czwartek, 27 marca 2014

"ZAMIAST CIEBIE" - SOFIE SARENBRANT

Tytuł: Zamiast Ciebie
Tytuł oryginału: I stället för dig
Cykl: Brantevik
Autor: Sofie Sarenbrant
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 320

Mija szesnaście lat, odkąd w nadmorskiej miejscowości Brantevikuprowadzono Agnes, uwięziono ją w ciemnej piwnicy i zmuszono, byurodziła tam dziecko. W chwili gdy chłopczyk po raz pierwszy wciągnąłw płuca powietrze, wydarto go z jej ramion. Co stało się z nim później,jest tajemnicą, której policji nigdy nie udało się wyjaśnić.Obecnie Agnes prowadzi ze swoją rodziną pozornie spokojne życie.Mieszka w Bromma z mężem i osiemnastoletnią córką Nicole. Niewie jednak, że jej córka postanawia udać się do Brantevik i wyjaśnićmroczne rodzinne tajemnice...

SOFIE SARENBRANT - fotograf, dziennikarka
i blogerka. Pisała felietony dla szwedzkiego maga-
zynu "Amelia". Zamiast Ciebie to druga część cyklu
kryminałów, których akcja toczy się w Brantevik.
Aktualnie pracuje nad czwartym.

Zamiast ciebie to kontynuacja powieści 36 tydzień o Agnes i jej rodzinie. Już jakiś czas temu miałam okazję czytać pierwszą część i pamiętam, że bardzo mi się podobała. Wiedziałam, że kiedyś na pewno sięgnę po drugi tom i w końcu nadeszła ta chwila. Bardzo się cieszę, że nareszcie w bibliotece znalazłam tę powieść i mogłam poznać dalsze losy moich ulubionych bohaterów. Z dużym zaciekawieniem zabrałam się za czytanie i wprost nie mogłam się doczekać jak wyjaśni się tajemnica sprzed szesnastu lat.
Mija szesnaście lat od tragicznych wydarzeń w Brantevik. Agnes wraz z rodziną wciąż nie tracą nadziei na odnalezienie zaginionego dziecka i wyjaśnienia tajemnicy strasznego porwania ciężarnej kobiety. Agnes podejmuje decyzję o zakończeniu terapii i postanawia pogodzić się z utratą syna. Jednocześnie jej córka Nicole chce za wszelką cenę rozwiązać zagadkę z przeszłości. W tajemnicy przed rodzicami udaje się do Brantevik i rozpoczyna własne śledztwo. W rozwiązaniu sprawy pomaga jej emerytowany reporter kryminalny lokalnej gazety. Na miejscu Nicole odkrywa coraz więcej nowych sekretów, a dodatkowo ktoś podrzuca jej tajemnicze listy z pogróżkami.

Bardzo polubiłam styl pani Sarenbrant i z niecierpliwością czytałam kolejne strony tej powieści. Byłam bardzo ciekawa jak potoczą się losy głównych bohaterów i czy Nicole rozwiąże zagadkę z przeszłości. Muszę przyznać, że autorka troszkę mnie zaskoczyła zakończeniem tej historii. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania tajemnicy, ale na szczęście było to miłe zaskoczenie. Każda strona dostarczała mi nowych zagadek, a ja wraz z główną bohaterką starałam się je rozwiązać. Myślę, że jest to naprawdę ciekawy thriller, w którym każdy miłośnik kryminałów znajdzie coś dla siebie. Z chęcią kiedyś wrócę do tej historii, ponieważ pozwala ona zrozumieć miłość rodzica do dziecka i to czy można kiedykolwiek pogodzić się ze stratą syna. Bardzo współczułam Agnes i nie mogłam wyobrazić sobie jak dokładnie musiała się czuć po tym wszystkim. Nie potrafię zrozumieć jak można wyrządzić komuś taką krzywdę i zabrać mu jego własne dziecko, ale niestety takie rzeczy dzieją się na świecie i można mieć tylko nadzieję, że takie osoby będą surowo karane.

Akcja tej książki nie jest szybka, ale wcale nie przeszkadzało mi to w czytaniu tej powieści. Autorka dokładnie opisuje uczucia bohaterów i ich charaktery dzięki czemu możemy ich dobrze poznać. Może nie znajdziemy w tej pozycji trzymającej w napięciu akcji, ale na pewno nie będziemy się nudzić. Pani Sarenbrant świetnie wprowadza w błąd czytelnika i podrzuca mu fałszywe rozwiązanie, które dopiero później okazuje się błędne. Od początku do końca zastanawiamy się jak zakończy się historia Agnes i jej rodziny.

Naprawdę bardzo polubiłam bohaterów tej książki i bardzo trudno było mi się z nimi rozstać. Szczególnie moją sympatię zdobyła Nicole, która okazała się niezwykle odważna i rozsądna. Cały czas trzymałam za nią kciuki i miałam nadzieję, że uda jej się rozwiązać zagadkę. Agnes również okazała się bardzo pozytywną postacią, a dodatkowo wzbudzała dużo współczucia przez to co przeszła. Bardzo się cieszę, że autorka stworzyła tak wyraźnych bohaterów ze świetnymi charakterami.

Okładka zamiast ciebie nie robi większego wrażenia, ale nie jest najgorsza. Myślę jednak, że pasuje do tej historii. Polecam Wam tę książkę, ponieważ można z nią naprawdę miło spędzić czas.

CYKL BRANTEVIK:
36 tydzień
Zamiast ciebie

sobota, 15 marca 2014

"DOPADNĘ CIĘ" - BRENDA NOVAK

Tytuł: Dopadnę Cię
Tytuł oryginału: Watch Me
Autor: Brenda Novak
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 400

Dopadnę Cię...
Przede mną nie uciekniesz,
znajdę cię wszędzie i zabiję...

Sheridan i Jason, dwoje nastolatków, zostają postrzeleni podczas

wycieczki nad jezioro. Napastnik ciężko rani Sheridan i zabija Jasona.
Śledztwo w tej sprawie kończy się fiaskiem.
Mija dwanaście lat. Sheridan dowiaduje się, że odnaleziono broń,
z której przed laty ktoś strzelał do niej i Jasona.
Wraca w rodzinne strony, by przeprowadzić rodzinne śledztwo.
Jednak jej powrót komuś się nie podoba. Sheridan zostaje porwana
i pobita do nieprzytomności. Kiedy na moment odzyskuje świadomość,
słyszy, jak napastnik kopie dla niej grób. Życie ratuje jej Cain,
przyrodni brat Jasona. Po tym wydarzeniu Sheridan ufa tylko jemu,
ale czy słusznie?

Nigdy wcześniej nie słyszałam o takiej autorce jak Brenda Novak, ale wcale nie przeszkadzało mi to, żeby zabrać się za jej książkę, ponieważ lubię poznawać nowych pisarzy. Powieść tej autorki zaciekawiła mnie swoim interesującym tytułem i opisem z tyłu książki. Gdy tylko wzięłam tą lekturę do ręki wiedziałam, że muszę ją przeczytać i jakby przeczuwałam, że mi się spodoba. Od razu mogę wam napisać, że po tym co zaoferowała mi Brenda Novak z pewnością sięgnę po kolejne jej tytuły.

Mija dwanaście lat od strasznej tragedii, w której zginął Jason i Sheridan postanawia na własną rękę przeprowadzić śledztwo w tej sprawie. Z tego powodu wraca w rodzinne strony, ale zaraz po przyjeździe zostaje porwana i bardzo mocno pobita. W czasie tego zdarzenia słyszy jak napastnik kopie grób. Sheridan domyśla się, że jest on przeznaczony właśnie dla niej. Z tej tragicznej sytuacji ratuje ją Cain - przyrodni brat Jasona. Dziewczyna bardzo się do niego zbliża i próbuje dowiedzieć się dlaczego ktoś próbował ją skrzywdzić. Czy to możliwe, żeby przestępcą był Cain?

Książka wciąga od samego początku i wprost nie można się od niej oderwać. W napięciu wyczekiwałam na dalszy rozwój wydarzeń i byłam bardzo ciekawa jak rozstrzygnie się ta zagadka. Styl autorki naprawdę przypadł mi do gustu, ponieważ Brenda Novak pisze niezwykle lekko. Bardzo przyjemnie pochłania się kolejne strony tej powieści. Jednocześnie autorka bardzo często zaskakuje i prowadzi dosyć szybką akcję dzięki czemu czytając nie można się nudzić. Jest to świetna powieść dla wszystkich, którzy lubią kryminały, ale również dla tych, którzy nie mają z nimi dużego doświadczenia. Czytając tę książkę nie trzeba zbytnio się wysilać, żeby zrozumieć motyw kierujący mordercą. Dopadnę Cię to lektura, przy której można się świetnie bawić i jednocześnie dobrze odpocząć i oderwać się od rzeczywistości. Nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po kolejne tytuły książek tej autorki.

Brenda Novak wykreowała świetnych bohaterów o zróżnicowanych charakterach. Naprawdę bardzo polubiłam Sheridan i Caina, którzy często dostarczali mi dużej dawki uśmiechu na twarzy. Świetne dialogi sprawiają, że książkę czyta się naprawdę szybko i nawet nie zauważamy, że zbliża się koniec książki. Nie ukrywam, że finał tej powieści bardzo mnie zaskoczył i nie spodziewałam się, że to wszystko zakończy się w taki sposób. Autorka miała naprawdę świetny pomysł na powieść i doskonale to wykorzystała. Żałuję tylko, że moja przygoda z tą lekturą tak szybko się zakończyła, ale z chęcią kiedyś wrócę do tej książki.

Okładka książki jest dobra, chociaż nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Myślę jednak, że sam tytuł bardzo przyciągnie czytelników. Zresztą tak samo było ze mną. Stojąc w bibliotece najpierw zwróciłam uwagę na tytuł tej powieści, a dopiero później na okładkę i opis. Cieszę się, że sięgnęłam po tą pozycję, ponieważ naprawdę bardzo mi się spodobała. Mam nadzieję, że zachęciłam was do przeczytania tej książki.

wtorek, 11 marca 2014

"OFIARA" - JOHN KATZENBACH

Tytuł: Ofiara
Tytuł oryginału: The Wrong Man
Autor: John Katzenbach
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 408

Profesor Scott Freeman znajduje w pokoju córki anonimowy list miłosny.
"Jesteśmy sobie przeznaczeni i nic nie może nam przeszkodzić".
Te słowa budzą najgorsze przeczucie zawsze racjonalnie myślącego naukowca.
Ashley, studentka bostońskiego uniwersytetu, początkowo bagatelizuje obawy ojca.
Do czasu... Obsesyjnie zauroczony nią mężczyzna zmienia jej życie w koszmar.
Nie daje jej spokoju, śledzi każdy krok, osacza.
Żeby ratować córkę, profesor musi stanąć do walki z psychopatą.
Żeby wygrać, musi obudzić w sobie zło
i być bardziej bezwzględny niż jego przeciwnik.

John Katzenbach, były reporter kryminalny, zdobył rozgłos

jako pisarz powieścią W słusznej sprawie, nominowaną do Edgar Award
i sfilmowaną z Seanem Connerym. Kolejne, m.in. Wojna Harta
zekranizowana z Bruce'em Willisem, Analityk, Opowieść szaleńca,
stały się bestsellerami i przyniosły Katzenbachowi
sławę mistrza thrillera psychologicznego.

Z twórczością Johna Katzenbacha miałam okazję zapoznać się już jakiś czas temu. Pamiętam, że jego dzieło zrobiło wówczas na mnie ogromne wrażenie i z chęcią czytałam jego powieść. Postanowiłam przekonać się czy inne książki tego autora są równie dobre jak ta, którą czytałam wcześniej. Miałam nadzieję, że otrzymam świetną historię, trzymającą w napięciu do samego końca jednak trochę się zawiodłam. Czytając dalszą część recenzji dowiecie się dlaczego.

Profesor Freeman znajduje w pokoju córki anonimowy list miłosny. Nie wiedzieć czemu po przeczytaniu tego listu Scotta dopadają złe przeczucia. Zaczyna bać się o swoją córkę lecz Ashley bagatelizuje jego podejrzenia. Wkrótce okazuje się, że miłość przerodziła się w psychopatyczną obsesję, a Ashley jest w niebezpieczeństwie. Czy Scott Freeman uratuje córkę przed bezwzględnym Michaelem?

Książka ma ciekawą fabułę i bohaterów. Autor wymyślił świetną historię, która wydaje się idealnie napisana. John Katzenbach poruszył bardzo ważny temat, którym jest problem obsesyjnej miłości. Myślę, że może się to przydarzyć każdemu z nas, ponieważ nigdy nie wiemy kogo spotkamy na swojej drodze. Po przeczytaniu tej książki zrozumiałam jak musiała czuć się Ashley gdy Michael zaczął ją prześladować. Nie mam pojęcia co zrobiłabym na jej miejscu, a zdaję sobie sprawę, że takie rzeczy dzieją się naprawdę i być może gdzieś na moim osiedlu jest dziewczyna, która przeżywa to samo co bohaterka tej książki. Szkoda tylko, że rodzina Ashley wybrała taką drogę, aby rozwiązać ten problem.

Bardzo polubiłam głównych bohaterów tej książki. Szczególnie obdarzyłam sympatią Ashley, której naprawdę współczułam. Pan Katzenbach świetnie pokazał do czego jest zdolna rodzina, aby chronić bliską im osobę. Myślę, że warto jest mieć takich ludzi przy sobie, którzy poświęcą dla ciebie wszystko żeby chociaż trochę ci pomóc. Chociaż w każdej rodzinie dochodzi do wielu sprzeczek, myślę, że gdy tylko pojawiają się jakieś problemy oni okazują nam wsparcie. Jedyną osobą w książce, której szczerze nie lubiłam był Michael, który strasznie mnie denerwował. Nie potrafiłam zrozumieć jego zachowania i nawet po przeczytaniu całej powieści wydaje mi się ono dziwne.

Autor trochę za bardzo skupił się na opisach dlatego momentami książka wydawała mi się nudna. Trochę zabrakło mi w niej akcji i elementu zaskoczenia. Myślę, że jest to dosyć duży minus tej książki, ponieważ w niektórych momentach naprawdę dosyć ciężko było mi przebrnąć przez kolejne strony. Okładka tej powieści nie zrobiła na mnie większego wrażenia i w zasadzie raczej za dużo nie można o niej napisać. Myślę, że wydawnictwo mogło trochę bardziej się postarać i zrobić naprawdę ciekawą okładkę. Mam nadzieję, że recenzja nie jest za bardzo chaotyczna, ale piszę ją w bardzo szybkim tempie, ponieważ w ostatnich dniach nie mam w ogóle czasu. Chociaż mam przeczytanych kilka książek nie potrafię znaleźć wolnej chwili aby napisać o nich kilka zdań. Niestety tak to jest jak w domu pojawia się malutkie dziecko, którym trzeba się cały czas zajmować, a w dodatku rozpoczyna się generalny remont. Postaram się niedługo znaleźć trochę więcej czasu na bloga, ale jak na razie idę się uczyć.

czwartek, 6 marca 2014

"STAN ZAGROŻENIA" - ERICA SPINDLER

Tytuł: Stan zagrożenia
Tytuł oryginału: Cause for Alarm
Autor: Erica Spindler
Wydawnictwo: Harlequin
Ilość stron: 496

Kate i Richard Ryanowie od dawna marzą
o dziecku. Po wielu staraniach udaje im się
zaadoptować śliczną dziewczynkę. Nie wiedzą,
że wraz z maleństwem w ich progi zawita zło...

Biologiczną matką maleńkiej Emmy jest oszalała

z miłości do Richarda dziewczyna. Postanowiła
oddać córeczkę właśnie Ryanom, gdyż Richard
jest mężczyzną, o jakim zawsze marzyła. Julianna
wkrada się w życie Ryanów, krok po kroku
niszcząc ich małżeństwo. Jednak prawdziwy
koszmar dopiero nadejdzie. Tropem Julianny
podąża psychopatyczny morderca...

Już wcześniej miałam okazję przeczytać książkę autorstwa Erici Spindler pod tytułem Ślepa zemsta, dlatego gdy tylko otrzymałam propozycję przeczytania i zrecenzowania kolejnej powieści tej autorki bardzo się ucieszyłam. Byłam ciekawa czym pani Spindler mnie zaskoczy i czy po przeczytaniu tej powieści będę chciała przeczytać następne. Gdy tylko dostałam tę książkę postanowiłam od razu zabrać się za czytanie, aby jak najszybciej przekonać się co spotka głównych bohaterów tej lektury.

Kate i Richard wydają się małżeństwem niemal idealnym. Oboje darzą siebie wielkim uczuciem i szacunkiem, ale do szczęścia brakuje im dziecka, ponieważ okazuje się, że Richard jest bezpłodny. Dla Kate jest to naprawdę wielki cios, ponieważ od długiego już czasu marzyła o swoim dziecku, które będzie mogła wychowywać. Richard widząc jej rozczarowanie postanawia zgodzić się na adopcję, aby wynagrodzić jakoś swojej żonie, to że sam nie może dać jej dziecka. Wkrótce w ich domu pojawia się maleńka Emma i wydaje się, że w końcu ich życie stanie się absolutnie idealne. Jednak niedługo po adopcji okazuje się, że wraz z małym dzieckiem do ich życia wkroczył prawdziwy koszmar.

Książka jest napisana bardzo lekkim i przyjemnym językiem jednak wcale mi to nie przeszkadzało. Powieść Stan zagrożenia nie jest może ambitną lekturą, ale idealnie nadaje się na odpoczynek po ciężkim dniu. Nie trzeba się zbytnio wysilać, żeby zrozumieć główny motyw i rozwiązać tę zagadkę, ale można naprawdę miło spędzić czas czytając tę książkę. Autorka nie wysiliła się zbytnio przy tworzeniu opisów i charakterów postaci mimo to bardzo wciągnęła mnie ta lektura. W pewnych momentach akcja naprawdę biegła bardzo szybko i pani Spindler świetnie budowała napięcie w czytelniku. Myślę, że jest to świetna lektura dla mniej wymagających czytelników, którzy nie oczekują zbyt wiele po tej powieści.

Od początku bardzo polubiłam główną bohaterkę - Kate, która była naprawdę sympatyczna. To jak opiekowała się adoptowaną Emmą było godne podziwu. Była gotowa oddać za nią życie i traktowała ją jak własną córkę. Zaczynając czytać tę książkę darzyłam sympatią również Richarda, ale z czasem gdy brnęłam przez kolejne strony mój szacunek do niego znacznie spadł, jednak nie powiem wam dlaczego, żeby nie zepsuć wam przyjemności z czytania. Zupełnie inaczej było z Julianną, której od początku naprawdę nie lubiłam, ale później gdy dowiedziałam się co kierowało jej zachowaniem zmieniłam o niej zdanie. Zaczęłam jej bardzo współczuć, a na końcu szczerze ją polubiłam. Jak już wspominałam postacie nie są zbyt dokładnie opisane, ale każda z nich ma niepowtarzalny charakter i nie sposób powiedzieć, że każda jest taka sama.

W książce naprawdę ciągle się coś dzieje i nie ma czasu na nudę. Autorka co chwilę zasypuje nas nowymi zdarzeniami i nie można tu mówić o monotonii. Każda strona pokazuje nam kolejne tajemnice, a my coraz bardziej chcemy je rozwiązać. Powieść czyta się bardzo szybko i w oka mgnieniu z początku książki robi się koniec. Z pewnością sięgnę po kolejne powieści tej autorki, ale nie będę od nich oczekiwać zbyt wiele więc pewnie się nie zawiodę.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Mira!

poniedziałek, 3 marca 2014

"KLINIKA" - SEBASTIAN FITZEK

Tytuł: Klinika
Tytuł oryginału: Der Seelenbrecher
Autor: Sebastian Fitzek
Wydawnictwo: G + J
Ilość stron: 280

Trzy kobiety, wszystkie młode, piękne i pełne życia, giną
bez śladu. Wystarcza tydzień w rękach psychopaty, którego prasa
nazywa Łamaczem. Kiedy zostają odnalezione, są całkowicie
złamane psychicznie, w żaden sposób nie można się z nimi
porozumieć. Jakby były pochowane w swoich ciałach.

Klinika psychiatryczna odcięta od świata przez śnieżną
zawieruchę. Łamacz znów się uaktywnia. Podczas
przerażającej nocy udowadnia, że ucieczka jest niemożliwa.
Czy przywiezionego do kliniki młodego mężczyznę cierpiącego
na amnezję łączy coś z psychopatycznym mordercą?

"Powieść skupia w sobie wszystkie elementy najlepszych

thrillerów psychologicznych. Układa tory, którymi podążamy,
a potem je rozbija. A kiedy wszystko wydaje się jasne,
okazuję się, że prawdziwy horror dopiero się rozpoczyna.
Ten nowy wspaniały thriller Sebastiana Fitzka
to lektura dla czytelników o mocnych nerwach".
Literaturfest

Sebastian Fitzek to gwiazda niemieckich thrillerów. Cieszy się

dużym uznaniem zarówno krytyków, jak i czytelników.
Jego powieści Terapia, Makabryczna gra, Śmierć ma 143 cm
wzrostu i Klinika błyskawicznie trafiły na pierwsze miejsca list
bestsellerów. Zakupiono do nich prawa filmowe.
Nigdy wcześniej nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tego autora, ale kiedyś musiał być ten pierwszy raz. Stojąc w bibliotece miałam wielki problem ze znalezieniem książki, którą chciałabym przeczytać. Sama nie wiem dlaczego, ale żadna specjalnie nie wpadła mi w oko. Jednak w końcu znalazłam książkę Sebastiana Fitzeka, która od razu wydala mi się bardzo ciekawa. Zwróciłam uwagę na jej okładkę, która mi się spodobała, ale to opis najbardziej mnie zachwycił. Poczułam, że ta powieść może mi się naprawdę spodobać, a czytając ją spędzę naprawdę miłe chwile.

W okolicach Berlina zdarzają się zaginięcia kobiet, które po jakimś czasie zostają odnalezione. Na ich ciele nie widać oznak torturowania jednak nie można z nimi nawiązać choćby najmniejszego kontaktu. Chociaż są przytomne i rozumieją co się do nich mówi nie potrafią odpowiedzieć na zadawane im pytania. Jedyną wskazówką są karteczki z zagadkami, które sprawca zostawia w dłoni każdej z kobiet. W klinice psychiatrycznej oprócz personelu znajdują się trzej pacjenci. Caspar, który przebywa w klinice od kilku dni i nie pamięta kompletnie nic ze swojego życia, Greta - staruszka, która cierpi na depresję i Linus, który mówi w trudnym do zrozumienia innym języku. W pobliżu kliniki karetka pogotowia, która wiezie kolejnego pacjenta ma poważny wypadek. Od tej chwili w klinice wybucha panika.

Zaczynając czytać tę książkę nie wiedziałam kompletnie co się dzieje. Bałam się, że dalszy ciąg powieści będzie równie niezrozumiały, ale na szczęście autor po kolei zaczął wszystko wyjaśniać. Akcja biegnie bardzo szybko i absolutnie nie ma czasu i miejsca na nudę. Sebastian Fitzek doskonale utrzymuje napięcie w swojej powieści i nie pozwala za wcześnie odkryć tajemnicy. Wszystko jest świetnie zgrane i przez cały czas czytelnik próbuje odkryć prawdę jednak autor wprowadza wiele fałszywych tropów. Myślę, że to naprawdę dobry thriller psychologiczny niekiedy wywołujący dreszczyk emocji. Powieść czyta się niezwykle szybko i nie można się od niej oderwać. Każda kolejna strona staje się jeszcze ciekawsza od poprzedniej, a my coraz bardziej chcemy poznać odpowiedź na nurtujące nas pytania.

Bohaterowie tej książki są naprawdę dobrze wykreowani. Cieszę się, że mogłam ich tak dobrze poznać, ponieważ autor zagłębił się w ich psychice. Lubię wiedzieć co moja ulubiona postać myśli w czasie jakiejś ważnej akcji, ponieważ wtedy ja czuję dokładnie to samo. Czytając tę książkę odczuwałam naprawdę wiele emocji i ani przez chwilę się nie nudziłam. Z pewnością zabiorę się za czytanie kolejnych powieści Sebastiana Fitzeka i myślę, że będą równie dobre jak ta.

Okładka Kliniki jest naprawdę dobra i od razu przyciąga wzrok. Doskonale pasuje tu zdanie: Dalsza lektura pod nadzorem lekarza, które bardzo wzbudziło moją ciekawość. Patrząc na tę okładkę po prostu wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Polecam tę książkę każdemu miłośnikowi thrillerów.


Klinika