piątek, 20 marca 2015

"PODRÓŻE W CZASIE" - RYSA WALKER

Tytuł: Podróże w czasie
Tytuł oryginału: Timebound
Cykl: Archiwum Chronosa
Autor: Rysa Walker
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 424

Życie Kate jest zwyczajne, na ile zwyczajne może być życie
szesnastolatki z Waszyngtonu, która chodzi do ekskluzywnej
szkoły średniej i połowę tygodnia spędza z matką, a drugą
z ojcem. Gdy jednak spotyka się ze swoją od dawna niewidzianą
babcią, jej życie zaczyna przypominać kolejkę górską. Wkrót-
ce Kate dowiaduje się, że jest posiadaczką niezwykłego genu
umożliwiającego podróżowanie w czasie.

Gdy tego samego dnia jedzie do szkoły, w metrze obserwuje
ją dwóch podejrzanych typków. Podczas gdy jeden, grożąc jej
bronią, kradnie jej plecak z tajemniczym medalionem, drugi ra-
tuje ją z opresji i... namiętnie całuje. Czy już się kiedyś spotkali?

Kate musi przejść ekspresowe szkolenie, ponieważ czeka ją nie-
zwykle ważne i trudne zadanie związane ze skokami w przeszłość.
Gdy na skutek załamania czasu znikają jej bliscy, Kate musi
działać natychmiast. Wie jednak, że gdy wróci z przeszłości, jej
chłopak nie będzie o niej pamiętał...


Podróże w czasie to pierwszy tom serii Archiwum Chronosa. Muszę przyznać, że od samego początku byłam bardzo ciekawa tej pozycji i miałam nadzieję, że autorka mnie nie rozczaruje. Motyw podróżowania w czasie jest dosyć często używany przez pisarzy, jednak nadal można znaleźć wśród książek prawdziwe perełki, które tylko czekają aby je odkryć. Czy taką perełką okaże się również powieść Rysy Walker? Tego dowiecie się czytając dalszą część recenzji.

Szesnastoletnia Kate wiedzie z pozoru normalne życie w Waszyngtonie. Wszystko jednak ulega diametralnej zmianie kiedy do jej codzienności wkracza od dawna niewidziana babcia dziewczyny z tajemniczym medalionem. Wkrótce okazuje się, że główna bohaterka tej książki posiada niezwykły gen, który umożliwia jej podróżowanie w czasie. Czy jednak aby na pewno jest to bezpieczne? W życiu dziewczyny zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a ona sama będzie musiała poświęcić wszystko aby ratować swoich najbliższych.

Muszę przyznać, że pierwsze kilkadziesiąt stron strasznie mi się dłużyło. Nie mogłam wystarczająco zagłębić się w świat stworzony przez autorkę i często musiałam odkładać Podróże w czasie na półkę. Nie wiem dlaczego taką trudność sprawiało mi czytanie tej książki, ale na szczęście nie trwało to długo. Po kilku rozdziałach bardzo wciągnęłam się w całą akcję i każdą kolejną stronę czytałam z wielką chęcią. Jeśli więc powieść nie zachwyci Was od pierwszych stron to nie zniechęcajcie się od razu, bo być może Rysa Walker jeszcze Was zaskoczy.

Akcja tej książki jest dosyć szybka i pełna zaskakujących zwrotów, Autorka co chwilę dostarczała mi nowych wątków i niestety sprawiła, że momentami czułam się w tym wszystkim zagubiona. Nie do końca zrozumiałam niektóre wydarzenia i dlatego ciężko czytało mi się kolejne strony. Trzeba przyznać, że fabuła tej powieści jest dosyć mocno pokręcona i nie każdy w pełni ją zrozumie.

Dużym plusem tej książki są jej bohaterowie. Wielu z nich naprawdę bardzo polubiłam i ciężko było mi się z nimi rozstawać. Chociażby Kate, która od pierwszych stron wzbudziła we mnie sympatię. Oczywiście wiele emocji wywołał również Trey czy Kiernan, którzy okazali się po prostu niesamowici. Myślę, że warto przeczytać tę powieść chociażby tylko po to, aby poznać tych niezwykle interesujących bohaterów.

Osobiście książka mi się podobała, jednak oczekiwałam od niej chyba czegoś więcej. Trzeba przyznać, że jest dobra, ale nie ukrywam - miałam nadzieję, że mnie zachwyci. Poczekam jednak na drugi tom i być może okaże się, że spodoba mi się on bardziej niż początek tej serii.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria young!

4 komentarze :

  1. Bardzo fajna, aczkolwiek szału nie robi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że to dość przeciętna pozycja, a że ostatnio odchodzę od literatury młodzieżowej, to sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gen podróżowania w czasie.. brzmi dla mnie jak Trylogia Czasu autorstwa Kerstin Gier. Jak napisała powyżej DżejEr Carmen, również wydaje mi się mocno przeciętną książką, więc raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń