niedziela, 5 kwietnia 2015

[PRZEDPREMIEROWO] "BYLIŚMY ŁGARZAMI" - E. LOCKHART

Tytuł: Byliśmy łgarzami
Tytuł oryginału: We Were Liars
Autor: E. Lockhart
Wydawnictwo: Ya!
Ilość stron: 252


We Were Liars to oryginalny tytuł powieści, o której będzie dzisiejsza recenzja. Tytuł ten robi ogromne wrażenie w swoim prawdziwym języku, jednak niemniej efektownie brzmi on w polskiej wersji językowej. Byliśmy łgarzami to długo wyczekiwana przeze mnie pozycja na mojej liście, która jak już pewnie zauważyliście jest dosyć obszerna. Postanowiłam sprawdzić czy twórczość E. Lockhart znajdzie się również na liście moich ulubionych książek. Jesteście ciekawi moich wrażeń z lektury? Jeśli tak, zapraszam na dalszą część recenzji.

Autorka opowiada nam historię młodziutkiej Cadence Sinclair, która należy do bardzo majętnej rodziny. Jej dziadek posiada prywatną wyspę, na której cała rodzina spędza coroczne wakacje. Czy majątek i chęć sprawowania władzy w rodzinie, w której ma zostać dziedziczką wpływa na życie głównej bohaterki? Relacje skłóconych krewnych oraz perypetie młodych postaci - to wszystko odnajdziemy w tej powieści. Czy jedno wydarzenie może odmienić wszystko? Wypadek, tajemnica, pierwsza miłość i wiele, wiele więcej. Co jest prawdą, a co kłamstwem? Tego dowiecie się czytając tę niezwykłą książkę.

Muszę przyznać, że przeczytałam tę powieść w kilka godzin - gdy zaczęłam czytać nie mogłam po prostu się oderwać. Fabuła była niezwykle pochłaniająca, a każdy - nawet najdrobniejszy szczegół - doskonale przemyślany przez autorkę. Wszystkie sytuacje jakie miały miejsce w tej historii były niesamowicie realistyczne, tak więc bez problemu mogłam przenieść się do świata głównych bohaterów. Do samego końca nie byłam pewna co się wydarzy, a niespodziewany zwrot akcji, który wplotła w całą powieść autorka sprawił, że jeszcze długo po odłożeniu tej książki na bok nie mogłam przestać o niej myśleć.

Akcja tej powieści jest rewelacyjna. Dobrze dopasowani bohaterowie plus ogólny zarys opowiadania buduje napięcie, nutkę niepewności, a przede wszystkim wzbudza w czytelniku ciekawość. Byliśmy łgarzami to bardzo poukładana historia - nie ma mowy o jakiś pomyłkach czy przypadkach. Wydarzenia nie rozgrywają się szybko, ale za to autorka dokładnie wszystko wyjaśnia i przedstawia. E. Lockhart bardzo starannie wykreowała postacie drugoplanowe, które wraz z główną bohaterką tworzą jedną, zgraną całość. Cadence to postać, na której autorka skupiła się najbardziej dlatego też, moim zdaniem to właśnie ona była najlepiej ukazana. Oczywiście reszta bohaterów również wyróżnia się realistycznymi oraz złożonymi charakterami co pozwala jeszcze bardziej zagłębić się w historię opowiadaną przez autorkę.

Żeby nie było tak kolorowo to zdradzę Wam teraz jeden minus tej powieści. Uważam, że książka jest zdecydowanie za krótka! Z chęcią przeczytałabym coś jeszcze o losach głównych bohaterów, z którymi niewątpliwie bardzo mocno się zżyłam. Może trochę brakowało mi również urozmaicenia i zarysu tego co dzieje się poza wyspą i corocznymi wakacjami.

Książka tylko utwierdza nas w przekonaniu jak ważna w życiu jest prawda. Czasami zrobienie czegoś złego - nawet w imieniu dobrego - czy kłamstwo, może mieć dla nas olbrzymi skutek przez całe życie. Język jakim napisana jest ta powieść tworzy uzupełnienie całego wizerunku tej historii. Jest spójny, prosty i zrozumiały, przyjemny w odbiorze i dający nam komfort czytania.

E. Lockhart poruszyła w swojej powieści bardzo ważny temat, który daje nam możliwość refleksji oraz jest wspaniałą lekcją pokory dla niejednego czytelnika. Autorka przedstawia nam aspekty, o których zazwyczaj nie myślimy podczas podejmowania decyzji, a w tym przypadku możemy poznać skutki jakie musi ponieść główna bohaterka. Byliśmy łgarzami to lektura, która osobiście bardzo mnie pochłonęła i zawładnęła moim sercem. Podsumowując - We Were Liars to powieść, która trafi do każdego - bez względu na wiek czy zamiłowanie do gatunku.

Za książkę dziękuję grupie wydawniczej Foksal!

6 komentarzy :

  1. Moim zdaniem dobra, ale nie genialna, może miałam wobec niej zbyt wysokie oczekiwania. Zgadzam się, mogłaby być odrobinę dłuższa, ale w sumie w tym jej urok ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam za dużo recenzji ale kiedy została ona u nas wydana, nagle narzuciły mi się same słuchy że książka nie jest taka idealna. Teraz mam mieszane uczucie, ale może to zmotywuje mnie do sięgnięcia z powodu wyrobienia własnej opinii. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zapowiada. Mimo to nie jestem pewna czy to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ją przeczytać po angielsku, gdy wracałam z wakacji w Sztokholmie do Polski, ale zrezygnowałam, a póki co nie ciągnie mnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. No skoro jedyny minus to objętość to z pewnością sobie jej nie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja :) Mam na tę książkę wielką ochotę! Kupuję przy najbliższej okazji :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ---> www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń