Tytuł oryginału: Colours of Love - Entfesselt
Autor: Kathryn Taylor
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 352
Jonathan Huntington jest nieprzyzwoicie bogaty,
szaleńczo przystojny i zupełnie pozbawiony
skrupułów. Jest także szefem firmy, w której
Grace Lawson odbywa praktyki studenckie.
Jego magnetyczny urok sprawia, że dziewczyna
ufnie podąża za nim w świat zmysłowych rozkoszy,
w którym obowiązują tylko trzy zasady: żadnych
emocji, żadnych uczuć, żadnego zaangażowania.
Oszołomiona intensywnością erotycznych doznań
Grace nie przeczuwa, jak groźny może być świat
mrocznych żądz i seksualnych fantazji kochanka...
Dzisiaj zmieniamy trochę tematykę, ponieważ mam dla Was coś z gatunku powieści erotycznych, a mianowicie - Barwy miłości, o których z pewnością już słyszeliście, bo było o nich ostatnimi czasy bardzo głośno. Jak być może zauważyliście recenzje książek erotycznych trochę rzadziej pojawiają się na moim blogu, ale to oczywiście nie znaczy, że są mniej przeze mnie lubiane czy pożądane w mojej biblioteczce. Barwy miłości to już kolejna powieść reklamowana hasłem: NAJGORĘTSZA POWIEŚĆ EROTYCZNA OD CZASÓW 50 TWARZY GREYA. Czy rzeczywiście książka jest warta takiej reklamy? Tego z pewnością dowiecie się z dalszej części recenzji.
22-letnia przepełniona marzeniami i wizją idealnego świata studentka Grace Lawson z Chicago trafia na praktyki do Londynu w firmie, której szefem jest trzydziestoletni Jonathan Huntington. Już na samym lotnisku dziewczyna popełnia ogromne faux pas, ponieważ widząc Huntingtona jest przekonana, że ten postanowił ją osobiście odebrać. Tak naprawdę on przyjechał po swojego przyjaciela z Japonii, jednak jako dobrze wychowany odwozi zakłopotaną Grace do firmy. Jak można łatwo się zorientować od pierwszej wymiany spojrzeń coś między nimi zaczyna iskrzyć. Jak dalej potoczą się ich losy? Tego musicie dowiedzieć się sami!
Nie będę ukrywać, że bardzo polubiłam zarówno serię z Greyem jak i Crossem, tak więc z niecierpliwością czekałam na okazję aby przeczytać również Barwy miłości. Oczywiście w książce występuje mnóstwo podobieństw do słynnej już trylogii E.L. James - zarówno fabuła jak i bohaterowie bardzo przypominają wspomnianą przeze mnie wcześniej serię. Myślę jednak, że nie powinniście z góry zniechęcać się do tej powieści, ponieważ z pewnością znajdziecie w niej jakieś plusy.
Od momentu gdy Grace zostaje awansowana na stanowisko osobistej asystentki prezesa możemy odetchnąć z ulgą. Kathryn Taylor odeszła całkowicie od schematu jakie pewnie większość czytelników sobie z góry założyła. Zamiast trudnego dzieciństwa mamy mroczne i intrygujące kontakty z podejrzanymi osobami. Zakończenie tej powieści pozwala nam wnioskować, że autorka ma dla nas dużo więcej niespodzianek i nie wiadomo jakiego asa z rękawa w każdej chwili może wyciągnąć.
Autorka zadbała o tło całej historii - bohaterowie mają swoje życie poza pracą, nawiązują znajomości oraz przyjaźnie. Całość nie jest nudnym romansidłem przesyconym scenami erotycznymi. Wszystko ma granice smaku i jest odpowiednio przedstawione. Mimo odczucia, że autorka wzoruje się na "Szarym" i jego historii, postać Jonathana jest dużo bardziej tajemnicza, mroczna i skomplikowana.
Stylistycznie i językowo można stanowczo stwierdzić, że książka jest naprawdę bardzo dobra. Widać, że autorka włożyła w swoje dzieło całe serce, dając czytelnikowi mnóstwo emocji. Sceny seksu nie są wulgarne, aczkolwiek dosyć dokładnie opisane. Z czystym sumieniem mogę napisać, że jest to najciekawsza i najlepiej napisana powieść z tego gatunku jaką miałam okazję przeczytać. Dla fanów takiej literatury będzie to z pewnością idealna pozycja. Zapraszam Was do świata pełnego namiętności. Niech Jonathan skradnie również Wasze serca!
Za książkę dziękuję wydawnictwu Akurat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz