Tytuł oryginału: Na psa urok
Autor: Anna Sokalska
Wydawnictwo: ATUT
Ilość stron: 284
Wrocław. Ania jest
pracującą w korporacji.
Jej monotonne życie wywraca się do góry nogami,
gdy odwiedza ją dawna przyjaciółka - teraz narodowa
gwiazda show-biznesu, Iza Sokół.
Złośliwy Los obdarza jednak Anię problemami
większymi niż wybryki rozwydrzonej celebrytki.
Jedyny obecny przyjaciel Ani - pies Jerry, okazuje się...
człowiekiem, w dodatku ściganym
przez żądną zemsty wiedźmę.
"Na psa urok" to współczesna komedia fantastyczna
z elementami kryminału, rozgrywająca się
we Wrocławiu i wypełniona magią polskich czarownic,
szamanów, duchów, ale też prawników, pracowników
korporacji, gwiazd show-biznesu i złych polityków.
Książka została napisana z pamięcią o Jerrym
- psie autorki, "tygrysie w ciele yorka",
który odszedł latem 2014, i jemu jest dedykowana.
Będąc na Warszawskich Targach Książki otrzymałam do recenzji powieść zatytułowaną "Na psa urok". Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z twórczością tej autorki, ale opis tej książki zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam się z nią zapoznać. Jak pewnie wiecie, uwielbiam znajdować perełki wśród polskich pisarzy i takie właśnie nadzieje wiązałam z Panią Anną Sokalską. Czy historia głównej bohaterki i jej psa zrobiła na mnie pozytywne wrażenie? Tego z pewnością dowiecie się z dzisiejszej recenzji, na którą Was serdecznie zapraszam.
Autorka opowiada nam historię Ani, która jest typową szarą myszką pracującą w korporacji. Dziewczyna nie lubi zbytnio się wychylać i stara się nikomu nie wchodzić w drogę. Każdego dnia po skończonej pracy wraca szybko do domu gdzie czeka na nią jej ukochany pies Jerry. Wydawać by się mogło, że życie Ani jest całkowicie uporządkowane i nie ma w nim miejsca na jakiekolwiek problemy jednak pewnego dnia bohaterka jest świadkiem bardzo dziwnej sytuacji. Jej kochany pupil zamienia się w człowieka, a ona nie ma pojęcia co o tym wszystkim sądzić. Dodatkowo wkrótce okazuje się, że chłopak ukrywa się przed czarownicą, która chce z nim wyrównać rachunki sprzed czterystu lat. Jak dziewczyna odnajdzie się w nowej sytuacji? Czy pomoże swojemu najlepszemu przyjacielowi?
Na początku muszę przyznać, że najbardziej byłam ciekawa w tej książce wątku psa, który zamienił się w człowieka. Jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z taką metamorfozą i uznałam, że będzie to naprawdę ciekawe doświadczenie. Cieszę się, że Pani Ania Sokalska umieściła w swojej powieści coś tak oryginalnego. Z pewnością właśnie ten element będzie wyróżniał tę pozycję pośród innych o podobnej tematyce.
Fabuła jest powieści jest mocno rozbudowana i naprawdę nie można narzekać na nudę. Autorka zapewnia czytelnikowi wiele atrakcji i nowych wydarzeń oraz wątków, które świetnie się ze sobą łączą. Akcja nie zwalnia tempa nawet na moment i tak naprawdę ciągle coś się dzieje. Początkowo nawet trochę gubiłam się w tych wszystkich powiązaniach między bohaterami, ale już po kilku pierwszych rozdziałach zdołałam je zapamiętać i dalsze czytanie nie sprawiało mi większych problemów.
Bohaterowie są poprawnie przedstawieni, a podczas czytania powieści możemy ich naprawdę bardzo dobrze poznać. Oczywiście najbardziej polubiłam Anię i Jerry'ego, ale znalazłam również inne postacie, które wzbudziły we mnie dużo pozytywnych emocji. Autorka bardzo ciekawie wykreowała również ten niezbyt przyjazny charakter czyli czarownicę, która od lat ściga Jerry'ego. Ta osoba z pewnością dużo wniosła do tej lektury, chociaż niezbyt za nią przepadałam.
Pani Ania Sokalska ma świetne poczucie humoru i niejednokrotnie podczas czytania "Na psa urok" na mojej twarzy pojawiał się wielki uśmiech. Zabawne dialogi to coś co zdecydowanie umila lekturę i sprawia, że z chęcią poznajemy kolejne rozdziały. Jeśli szukacie czegoś przy czym będziecie mogli się odstresować po ciężkim dniu to z pewnością powieść tej autorki przypadnie Wam do gustu.
Język jakim posługuje się autorka jest prosty, lekki, ale przede wszystkim doskonale zrozumiały. Jestem pewna, że absolutnie nikt nie będzie miał większego problemu ze zrozumieniem fabuły i zagłębieniem się w historii głównej bohaterki. Mam nadzieję, że dacie szansę Pani Sokalskiej i przekonacie się, że warto czytać polską literaturę.
Książkę - niespodziewanie - wygrałam w konkursie, więc tak, będę miała szansę poznać prozę tej autorki :)
OdpowiedzUsuńJestem skłonna zaryzykować z tą książką
OdpowiedzUsuńJakoś mnie chyba nie ciągnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy i mnie przypadłaby do gustu książka z tak nietypową fabułą. Nie wykluczam, że kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuń