Tytuł oryginału: Bodyguard: Hostage
Cykl: Agent
Autor: Chris Bradford
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 432
OCEŃ ZAGROŻENIE.
ZWALCZ NIEBEZPIECZEŃSTWO.
OPUŚĆ STREFĘ ŚMIERCI.
W pełnym przemocy świecie każdy potrzebuje ochrony.
Nikt nie podejrzewa, że nastolatek może ratować innych -
ale Connor Reeves nie jest zwyczajnym chłopakiem. Jest
ekspertem sztuk walki wyszkolonym w chronieniu życia
zakładników. Wkrótce jego umiejętności zostaną poddane
najtrudniejszemu testowi, gdyż otrzymuje niezwykłe zlecenie:
ma strzec córki prezydenta...
W przygotowaniu tom drugi:
AGENT. OKUP
Dzisiaj trochę o książce, która przyciągnęła mnie swoją okładką oraz interesującym opisem. Od samego początku wiedziałam, że "Agent. Zakładniczka" to zdecydowanie moje klimaty i miałam nadzieję, że autor poradzi sobie z kreacją ciekawej fabuły oraz niepowtarzalnymi bohaterami. Z ogromną chęcią i oczekiwaniami zabrałam się za czytanie powieści Chrisa Bradforda i dosłownie po kilku pierwszych stronach po prostu przepadłam... Jesteście ciekawi co sprawiło, że tak bardzo zatraciłam się w świecie stworzonym przez autora? O tym, już za chwilę. Na początek jednak skupię się na krótkim opisie fabuły.
Connor Reeves z pozoru jest zwyczajnym nastolatkiem, jednak tak naprawdę jest kimś znacznie więcej. Chłopak został wyszkolony do ochrony życia zleceniodawców. Na zajęciach radził sobie doskonale, ale prawdziwym testem okaże się dla niego pierwsze poważne zadanie. Osobą, którą będzie musiał pilnować jest córka prezydenta. Czy poradzi sobie z tak trudnym poleceniem?
Fabuła tej powieści nie jest zbyt oryginalna, ale mimo wszystko czytanie jej sprawiło mi wiele przyjemności. W zasadzie łatwo można było się zorientować co za chwilę się wydarzy jednak autor włożył w to wszystko tyle emocji, że nie byłam w stanie oderwać się od tej książki. Twórczość Chrisa Bradforda przepełniona jest akcją i z pewnością nie można się nudzić podczas poznawania losów bohaterów. Tak naprawdę to ciągle coś się dzieje i nie pozostaje nam nic innego jak z zapartym tchem czekać na rozwój kolejnych wydarzeń.
Bohaterowie są dobrze wykreowani, a każdy z nich odznacza się niepowtarzalnym charakterem. Postacią, która bezapelacyjnie podbiła moje serce jest oczywiście Connor, który pomimo młodego wieku okazał się niezwykle odważny i rozsądny. Oczywiście to nie jedyny bohater, który zrobił na mnie pozytywne wrażenie, ale z pewnością to właśnie jego najbardziej polubiłam. Również córka prezydenta - Alicia to niezwykle sympatyczna postać, choć czasami zachowywała się strasznie nieodpowiedzialnie. Jednak patrząc na całą sytuację, w której się znajduje to nie ma w tym nic dziwnego.
Język jakim posługuje się autor jest lekki, prosty i bardzo łatwy w odbiorze. Zdecydowanie idealnie dobrany do powieści młodzieżowej. Rozdziały są krótkie więc czyta się je naprawdę szybko. Już dawno żadna książka w takim stopniu mnie nie pochłonęła jak właśnie "Agent. Zakładniczka", Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i teraz nie pozostaje mi już nic innego jak czekać z niecierpliwością na kolejną część, która ma się ukazać już wkrótce.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia!
Tytuł trochę dziwny, jakoś te dwa słowa mi do siebie nie pasują. Lubię książki z dużą dawką emocji i akcji, więc ta pozycja mogłaby mi się spodobać, niepokoi mnie jednak jej przewidywalność. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.