Tytuł oryginału: Because of You (Playing with Fire #2)
Cykl: Igrając z ogniem
Autor: T.E. Sivec
Wydawnictwo: Septem
Ilość stron: 296
Nic nie trwa wiecznie
Layla jest piękna, utalentowana
i sławna. Ma wszystko, o czym tylko
można zamarzyć. A jednak zamierza
diametralnie odmienić swoje życie.
Chce tworzyć własną muzykę, uwolnić
się od sztabu wszelkiej maści doradców
i jak najszybciej uciec od własnej matki,
która jest gotowa na wszystko, by tylko
zatrzymać przy sobie córkę - kurę
znoszącą złote jajka...
Brady przez całe życie starał się nie
wychylać. Najpierw był posłuszny
swoim rodzicom, potem jeden zestaw
restrykcyjnych zasad zamienił na inny
i został żołnierzem Navy SEALs.
Jednak kariera wojskowa nie potoczyła
się tak, jak planował. Teraz zarabia na
życie jako ochroniarz zadzierającej
nosa gwiazdki pop. Z pozoru mało
wymagająca praca może okazać się
trudniejsza, niż myślał...
Tych dwoje ludzi ma ze sobą więcej wspólnego, niż im się wydaje. Kiedy wspólnie
stawią czoła bezwzględnemu przeciwnikowi, będą musieli nauczyć się ufać sobie
wzajemnie i podjąć walkę o własne życie.
Fascynująca powieść Tary Sivec łączy w sobie wszystko, czego szukasz w rasowych
thrillerach. Porywająca narracja, niespodziewane zwroty akcji, napięcie, które nie
pozwoli Ci oderwać się od lektury aż do ostatniej strony, a także pełnokrwiści
bohaterowie, dzięki którym historia nabiera dramatyzmu i wciąga niczym spacer po
ruchomych piaskach - przeczytaj pierwszą stronę, a nie będziesz w stanie się oderwać.
Tara Sivec - amerykańska pisarka, żona, matka. Mieszka w Ohio z mężem
i dwójką dzieci. Po kilkunastu latach pracy w charakterze brokera chwyciła
za pióro z postanowieniem napisania pierwszej powieści. Jest autorką kilku
światowych bestsellerów, w tym serii Igrając z ogniem.
Ostatnimi czasy bardzo przypadła mi do gustu pierwsza część serii Igrając z ogniem, o której niedawno Wam pisałam, dlatego nie powinniście być zaskoczeni, że sięgnęłam po kolejny tom tego cyklu i już dzisiaj możecie przeczytać jego recenzję. Biorąc do ręki "Gdyby nie ty..." spodziewałam się porządnej lektury i wielu pozytywnych wrażeń. Jak było naprawdę? Jeśli jesteście ciekawi jakie wrażenie zrobiła na mnie ta powieść, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią mojej opinii.
Brady, który przeżył już w życiu naprawdę dużo, wie, że podejmowane wcześniej decyzje mogą na długo zmieniać losy. Teraz jest byłym żołnierzem Navy SEALs, prowadzi agencję detektywistyczną i pracuje jako ochroniarz. Kiedy przychodzi mu pilnować młodą, utalentowaną, sławną, ale także zadzierającą nosa gwiazdkę popu, wszystko wydaje się niezwykle proste. Dziewczyna po śmierci ojca, wpadła w sidła własnej matki, która stworzyła jej wizerunek sceniczny i od tej pory nie pozwalała jej pokazać prawdziwej twarzy. Jednak wkrótce sytuacja wymyka się spod kontroli. Dodatkowo rodzące się uczucie między bohaterami dekoncentruje Brady'ego. Tak dwa różne światy, stykające się w życiu codziennym, wprowadzają mnóstwo napięcia. Czy uda im się na czas odkryć kto stoi za pogróżkami. Czy życie gwiazdy jest w niebezpieczeństwie?
Czytając pierwszą część cyklu Igrając z ogniem, zdążyłam przekonać się do czego zdolna jest T.E. Sivec. Muszę przyznać, że tym razem również się nie zawiodłam, a nawet zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Okazało się, że postacie są barwne, wyraziste i na szczęście żadna z nich nie była zbyt mocno wyidealizowana. Brady to bohater, który przykuwa naszą uwagę, pozwala się poznać z każdej strony. Ma swoje wady i zalety, dzięki którym staje się niezwykle realistyczny, a my jesteśmy w stanie poczuć jego emocje i towarzyszyć mu we wszystkich wydarzeniach. Layla jest wykreowana na gwiazdę, o których nie raz się słyszy - rozpieszczona, robi wszystko pod publikę, jednak ma też swoją drugą stronę, o której mogą się przekonać tylko nieliczni. To dziewczyna bardzo wrażliwa i zagubiona, co powoduje, że chcąc czy nie czujemy do niej sympatię i jesteśmy w stanie ją w pewien sposób zrozumieć. Trzeba przyznać, że autorka w swojej powieści świetnie przedstawia bohaterów i tym samym skutecznie podkreśla niezwykle ciekawą fabułę.
Język jakim posługuje się autorka jest prosty, zrozumiały i pozwala nam bez problemu zagłębić się w fabułę i poznać bohaterów. Lekkość z jaką napisana jest cała lektura, powoduje, że w ekspresowym tempie przenosimy się do wykreowanego przez pisarkę świata. Czytanie "Gdyby nie ty..." okazało się dla mnie czystą przyjemnością i zapewniło mi mnóstwo pozytywnych chwil.
Akcja powieści od samego początku trzyma dobre tempo. Chociaż wydaje się, że fabuła jest dosyć oklepana, sposób w jaki Tara Sivec rozbudowała poszczególne wątki, wprowadzając napięcie oraz nie pozwalając do końca rozwiązać zagadki, bardzo przypadł mi do gustu. Nieprzewidywalne zwroty akcji wywołały we mnie sporo emocji i skutecznie wciągnęły mnie w historię, od której wprost nie mogłam się oderwać.
Jeśli miałabym wybrać, która z części serii Igrając z ogniem bardziej mi się spodobała - nie wiem czy potrafiłabym się zdecydować. Każda z nich jest wyjątkowa na swój sposób, jedyna różnica to objętość obu tych książek. "Gdyby nie ty..." w żadnym wypadku nie jest gorsze od "Pięknego kłamstwa", dlatego z czystym sumieniem mogę wam polecić tę powieść.
Podsumowując - powieść "Gdyby nie ty..." z całą pewnością nadaje się dla osób starszych, które lubią podobne klimaty. Myślę, że te osoby, które już wcześniej miały styczność z twórczością tej autorki, powinny również sięgnąć po tę pozycję. Wydaje mi się, że jest to historia, której naprawdę należy dać szansę. Osobiście jestem zadowolona ze swojego wyboru i nie żałuję czasu, który spędziłam z głównymi bohaterami. Już teraz mogę zapewnić Was, że wkrótce na blogu pojawi się również recenzja trzeciej części tego cyklu.
Czytając pierwszą część cyklu Igrając z ogniem, zdążyłam przekonać się do czego zdolna jest T.E. Sivec. Muszę przyznać, że tym razem również się nie zawiodłam, a nawet zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Okazało się, że postacie są barwne, wyraziste i na szczęście żadna z nich nie była zbyt mocno wyidealizowana. Brady to bohater, który przykuwa naszą uwagę, pozwala się poznać z każdej strony. Ma swoje wady i zalety, dzięki którym staje się niezwykle realistyczny, a my jesteśmy w stanie poczuć jego emocje i towarzyszyć mu we wszystkich wydarzeniach. Layla jest wykreowana na gwiazdę, o których nie raz się słyszy - rozpieszczona, robi wszystko pod publikę, jednak ma też swoją drugą stronę, o której mogą się przekonać tylko nieliczni. To dziewczyna bardzo wrażliwa i zagubiona, co powoduje, że chcąc czy nie czujemy do niej sympatię i jesteśmy w stanie ją w pewien sposób zrozumieć. Trzeba przyznać, że autorka w swojej powieści świetnie przedstawia bohaterów i tym samym skutecznie podkreśla niezwykle ciekawą fabułę.
Język jakim posługuje się autorka jest prosty, zrozumiały i pozwala nam bez problemu zagłębić się w fabułę i poznać bohaterów. Lekkość z jaką napisana jest cała lektura, powoduje, że w ekspresowym tempie przenosimy się do wykreowanego przez pisarkę świata. Czytanie "Gdyby nie ty..." okazało się dla mnie czystą przyjemnością i zapewniło mi mnóstwo pozytywnych chwil.
Akcja powieści od samego początku trzyma dobre tempo. Chociaż wydaje się, że fabuła jest dosyć oklepana, sposób w jaki Tara Sivec rozbudowała poszczególne wątki, wprowadzając napięcie oraz nie pozwalając do końca rozwiązać zagadki, bardzo przypadł mi do gustu. Nieprzewidywalne zwroty akcji wywołały we mnie sporo emocji i skutecznie wciągnęły mnie w historię, od której wprost nie mogłam się oderwać.
Jeśli miałabym wybrać, która z części serii Igrając z ogniem bardziej mi się spodobała - nie wiem czy potrafiłabym się zdecydować. Każda z nich jest wyjątkowa na swój sposób, jedyna różnica to objętość obu tych książek. "Gdyby nie ty..." w żadnym wypadku nie jest gorsze od "Pięknego kłamstwa", dlatego z czystym sumieniem mogę wam polecić tę powieść.
Podsumowując - powieść "Gdyby nie ty..." z całą pewnością nadaje się dla osób starszych, które lubią podobne klimaty. Myślę, że te osoby, które już wcześniej miały styczność z twórczością tej autorki, powinny również sięgnąć po tę pozycję. Wydaje mi się, że jest to historia, której naprawdę należy dać szansę. Osobiście jestem zadowolona ze swojego wyboru i nie żałuję czasu, który spędziłam z głównymi bohaterami. Już teraz mogę zapewnić Was, że wkrótce na blogu pojawi się również recenzja trzeciej części tego cyklu.
Za książkę dziękuję Grupie Wydawniczej Helion!
Może bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuń