Tytuł oryginału: PS, I Love You
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 512
Miłość
okazuje się
silniejsza
nawet
od śmierci
Holly i Gerry od dzieciństwa stanowią nierozłączną parę.
Rozumieją się wpół słowa, śmieją się nawet wtedy, kiedy
się kłócą, nikt - a szczególnie oni - nie potrafi sobie
wyobrazić, że mogliby się rozstać. A jednak... Śmierć
Gerry'ego wstrząsnęła kobietą do głębi. Holly jest
przekonana, że już nigdy nie zazna szczęścia. W dniu jej
trzydziestych urodzin spotyka ją jednak coś, czego nie potrafi
wytłumaczyć: otrzymuje list od nieżyjącego Gerry'ego.
Po pierwszym liście przychodzą kolejne, a każdy kończy
się takim samym dopiskiem: PS Kocham Cię... Na przekór
wszystkiemu w sercu kobiety rozkwita nadzieja, bo miłość
okazuje się silniejsza nawet od śmierci.
Po wzruszającym PS Kocham Cię następna powieść
Cecelii Ahern trafiła na srebrny ekran. W rolę Rosie
wcieliła się Lily Collins, doskonale znana z filmów
Królewna Śnieżka i Dary Anioła. Alexa zagrał Sam
Claflin, odtwórca głównych ról w filmach Królewna
Śnieżka i Łowca, Uśpieni, Igrzyska śmierci.
Muszę przyznać, że mam słabość do tej autorki i wcale nie zamierzam się z tym ukrywać. Wszystko zaczęło się od "Love, Rosie", która bardzo przypadła mi do gustu. Następnie przeczytałam cudowne "Kiedy Cię poznałam", a teraz przyszedł czas, aby zapoznać się z "PS Kocham Cię". Twórczość Cecelii Ahern pozwala mi się w pełni zrelaksować i zatracić w świecie przez nią stworzonym. To właśnie dlatego z wielką przyjemnością sięgam po każdą kolejną powieść tej autorki. Jakie wrażenie zrobiła na mnie ta lektura? Czy po raz kolejny znajdę w twórczości tej pisarki mnóstwo emocji? Czy warto poświęcić swój czas na czytanie "PS Kocham Cię"? Jeśli chcecie poznać odpowiedź na powyższe pytania, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością wszystkiego się dowiecie.
Bohaterowie tej powieści wykreowani są bardzo realistycznie. Historia, którą przedstawiają, może spotkać każdego człowieka co dodatkowo nadaje uroku tej książce. Autorka stworzyła idealnie zsynchronizowaną i oddającą prawdziwe uczucia opowieść. Holly jest osobą przedstawioną naprawdę dobrze. Niezwykle prawdziwa, posiadająca zarówno swoje wady jak i zalety, a w dodatku ukazująca niezwykle ważne wartości, czyli wiarę, nadzieję oraz bezgraniczną miłość. Jej styl życia i cierpienie wywołują w czytelniku zrozumienie i skłaniają do głębszych przemyśleń. Nie sposób jej nie polubić, choć w pewnych momentach może nam się wydawać, że zbyt mocno próbuje zrobić z siebie ofiarę. Pomimo tego dopingowałam ją do ostatnich stron, razem z nią przeżywałam aktualne wydarzenia i wyczekiwałam kolejnego listu od Gerry'ego. Gerry to postać, którą poznajemy tylko i wyłącznie ze wspomnień jego rodziny oraz przyjaciół, ale mimo wszystko możemy go naprawdę dobrze zrozumieć, a także docenić jaki był uważny i jak wielką miłością darzył Holly.
Panią Ahern znam już dosyć dobrze, dlatego fakt, że książka została naprawdę dobrze napisana, nie był dla mnie żadnym zaskoczeniem. Język jest prosty, lekki i idealnie podkreśla emocje, a także pozwala się doskonale zrelaksować podczas czytania. Książkę czyta się niezwykle szybko i przyjemnie, a poza tym wywołuje ona w czytelniku najróżniejsze uczucia.
Akcja powieści jest intrygująca, a główni bohaterowie nie pozwalają nam nawet na moment odłożyć lektury na później. Autorka bardzo skrupulatnie wprowadza nas w ich świat, przedstawiając najważniejsze aspekty życia codziennego, prawdziwą miłość oraz siłę jaka może połączyć dwoje ludzi, nawet gdy jedna z nich już odejdzie. "PS Kocham Cię" to przepiękna historia, przy której można snuć własne refleksje. Pomimo smutnego wątku, lektura jest naprawdę fascynująca. Chciałabym napisać, że zakończenie jest jak z bajki, jednak Gerry nie wróci i musimy się z tym pogodzić tak samo jak główna bohaterka.
Powieść Cecelii Ahern mogę polecić dosłownie każdemu - zarówno młodzieży jak i tym starszym czytelnikom. Książkę, w której nie ma typowego happy end'u, ale gdzie główną rolę odgrywa uczucie warto mieć w swojej biblioteczce. Lekkość i przesłanie jakie ze sobą niesie ta opowieść, gwarantują przyjemną lekturę i odskocznię po ciężkim dniu w pracy czy szkole. Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojej recenzji skusicie się na "PS Kocham Cię" i tak jak ja pokochacie twórczość Cecelii Ahern.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Akurat!
O autorce słyszałam dużo dobrego, ale ciągle mi do niej nie po drodze. Jednak po Twojej recenzji czuję, że czas na zmiany
OdpowiedzUsuń"Love, Rosie" bardzo mi się podobało, a "Kiedy cię poznałam" nie za bardzo, więc chętnie sprawdzę, jakie wrażenie wywrze na mnie "P.S. Kocham Cię". :)
OdpowiedzUsuńCecelię Ahern znam tylko z Love Rosie, które bardzo mi się podobało. Na półce mam tej autorki ''Sto imion'', ale jeszcze nie zdążyłam przeczytać. Na pewno jak natknę się na ''PS Kocham Cię'' to kupię i przeczytam. Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca.
OdpowiedzUsuńJak zwykle, widziałam ekranizację. Tak to mam z Cecelią Ahern, że trafiam głównie na filmy powstałe na bazie jej powieści, co koniecznie muszę zmienić. :)
OdpowiedzUsuńMAJUSKUŁA