wtorek, 21 marca 2017

"CÓRECZKA" - KATHRYN CROFT

Tytuł: Córeczka
Tytuł oryginału: The Girl You Lost
Autor: Kathryn Croft
Wydawnictwo: Burda Książki
Ilość stron: 344

"Córeczka" to książka, którą zapragnęłam przeczytać kiedy tylko zobaczyłam jej zapowiedź. Nie wiem dlaczego od samego początku tak bardzo ciągnęło mnie do tej autorki, ale postanowiłam zaufać intuicji i zdecydowałam się na lekturę. Opis tej książki bardzo mocno mnie zaciekawił i nie ukrywam, że miałam dosyć duże wymagania co do tej opowieści, choć obawiałam się, że może być ona nieco schematyczna. W księgarni znajdziemy masę powieści o porwaniu dziecka, a wiele z nich jest do siebie bardzo podobnych. Czy "Córeczka" okazała się tylko kolejnym przeciętnym thrillerem psychologicznym? Czy autorce udało się jeszcze wymyślić coś co zaskoczy czytelnika? Jeśli szukacie odpowiedzi na te oraz inne pytania, zapraszam Was do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, w której z pewnością znajdziecie na nie odpowiedź.



Simone Porter i jej mąż Matt przeżyli osiemnaście lat temu prawdziwą tragedię - nieznany sprawca uprowadził ich sześciomiesięczną córkę, Helenę. Małżonkowie w pewien sposób otrząsnęli się już z tego okropnego wydarzenia, jednak ból po stracie jedynej córki nigdy ich nie opuścił. Pewnego dnia młoda kobieta imieniem Grace kontaktuje się z Simone. Twierdzi, że jest jej uprowadzoną przed laty córką, a na dowód swoich słów przynosi pluszaka, którego w dniu porwania mała Helena miała ze sobą w wózku. Wkrótce Grace znika, a Simone robi wszystko, aby ją odnaleźć, choć nie ma pewności czy dziewczyna rzeczywiście jest jej córką. Wkrótce odkrywa sekret, który raz na zawsze zmienia jej dotychczasowe życie.

Fabuła z początku wydaje się dosyć schematyczna, ale z każdą kolejną stroną autorka dostarcza czytelnikowi kolejnych tropów i zwrotów akcji, co sprawia, że powieść nabiera niezwykłego charakteru. Czym mocniej zagłębiamy się w twórczość Kathryn Croft, tym trudniej przewidzieć co wydarzy się za chwilę. Autorka podrzuca nam fałszywe informacje i prowadzi do ślepych uliczek, a wszystko po to, aby na sam koniec jeszcze bardziej nas zaskoczyć. Jestem pod wrażeniem tego jak to wszystko musiało być dokładnie zaplanowane, że pani Croft udaje się nas zwodzić przez tyle czasu. Kiedy wydaje nam się, że chociaż trochę udało nam się rozszyfrować mroczną tajemnicę, okazuje się, że nie byliśmy nawet blisko jej rozwiązania. Fabuła "Córeczki" to niewątpliwie jedna z mocniejszych stron tej książki.

Bohaterowie są w miarę dobrze wykreowani, chociaż widać, że większą rolę odgrywa tutaj sama akcja, która w szalonym tempie gna do przodu. Bardzo mocno udało mi się zżyć z Simone, której kibicowałam od samego początku do końca. Co do reszty postaci - trzeba uważać w ich ocenie, ponieważ możemy dać się łatwo zwieść pozorom i miłym słowom. Muszę przyznać, że ja całkowicie dałam się nabrać i mylnie oceniłam poszczególne charaktery. Myślę jednak, że większość czytelników może dojść do podobnych wniosków, ponieważ autorka niewątpliwie potrafi nieźle namieszać.

Kathryn Croft posługuje się lekkim i prostym językiem, co bardzo ułatwia nam zaznajomienie się z tą powieścią. Przeczytanie "Córeczki" nie zajęło mi dużo czasu - kartki same przelatywały pomiędzy moimi palcami, a ja nawet nie zauważyłam kiedy cała historia dobiegła końca. Lektura tej książki sprawiła mi wiele przyjemności i pozwoliła oderwać się od codziennych obowiązków. Muszę przyznać, że odłożenie jej na półkę za każdym razem było dla mnie dużym wyzwaniem, bo nie mogłam doczekać się kiedy znowu powrócę do świata Simone Porter i poznam prawdę odnośnie uprowadzenia Heleny.

Zakończenie jakie serwuje nam Kathryn Croft wbija w fotel i jeszcze długo nie pozwala nam zapomnieć o przeczytanej powieści. Myślę, że autorce należy się za to pochwała, bo idealnie udało jej się uknuć tak genialną intrygę. Do ostatnich stron nie podejrzewałam, że rozwiązanie zagadki może być w tym przypadku tak zaskakujące i niespodziewane. Bardzo często właśnie takich zwrotów akcji brakuje w thrillerach czy kryminałach, dlatego myślę, że "Córeczka" wyróżnia się pośród innych pozycji z tego gatunku.

Podsumowując - "Córeczka" zrobiła na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie, a jej lekturę zapewne będę jeszcze długo wspominać. Muszę przyznać, że już dawno nie czytałam thrillera, który aż tak mocno by mnie zaskoczył. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne powieści tej autorki, a kiedy tylko jakaś pojawi się w księgarni - z przyjemnością zabiorę się za jej czytanie. Polecam tę pozycję wszystkim miłośnikom gatunku, ale także osobom, które szukają ciekawej i trzymającej w napięciu lektury.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda Książki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz