czwartek, 6 kwietnia 2017

"SIEĆ PODEJRZEŃ" - GEORGE HARRAR

Tytuł: Sieć podejrzeń
Tytuł oryginału: The spinning man
Autor: George Harrar
Wydawnictwo: Wielka Litera
Ilość stron: 320

Ostatnimi czasy, często sięgam po zupełnie nieznanych mi autorów i muszę przyznać, że wielu z nich trafia na listę pisarzy, którym zdecydowanie warto poświęcić trochę uwagi. Tym razem postanowiłam sprawdzić czy George Harrar również zasługuje na zachwyt i zdecydowałam się przeczytać niedawną premierę od wydawnictwa Wielka Litera, czyli "Sieć podejrzeń". Ze skrzydełka książki dowiedziałam się, że aktualnie trwają prace nad ekranizacją tego tytułu, co jeszcze wzmocniło mój entuzjazm odnośnie tej lektury. Co kryje w sobie twórczość George'a Harrar'a? Zapraszam was do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.



Evan Birch to uczciwy mąż, kochający ojciec i profesor filozofii. Dotychczas wiódł bardzo poukładane życie, w którym nie było miejsca na niespodzianki od losu. Pewnego dnia zostaje jednak aresztowany w związku ze sprawą porwania nastolatki. Policja podejrzewa, że Evan mógł mieć coś wspólnego z tą tragedią, ale mężczyzna stanowczo temu zaprzecza. Początkowe zbiegi okoliczności stają się dowodami i wkrótce sam profesor zaczyna mieć wątpliwości co do swojej niewinności. Rodzina, która na wstępie utrzymuje, że wierzy Evan'owi, wkrótce staje się podejrzliwa i na każdym kroku analizuje jego zachowanie. Czy bohaterowi uda się udowodnić, że nie skrzywdził porwanej nastolatki? A może twarz poukładanego profesora filozofii to tylko pozory?

Fabuła "Sieci podejrzeń" jest na pewno ciekawa i podczas czytania tworzy w naszej głowie wiele pytań odnośnie losów głównego bohatera. Jednak pomimo tego, że z niecierpliwością czekałam na zakończenie i rozwiązanie zagadki, zdecydowanie zabrakło mi tutaj odrobinę szybszej akcji i jakiegoś napięcia, które podkręciłoby moje emocje. Autor bardzo powoli prowadzi nas przez wszystkie wątki i wydarzenia, co niekiedy wprowadza czytelnika w monotonię, a nawet nudę. Muszę przyznać, że pod tym względem troszkę zawiodłam się na twórczości George'a Harrar'a, ale to oczywiście nie znaczy, że całkowicie skreśliłam tego autora.

Evan Birch jest bardzo dobrze wykreowanym bohaterem i niewątpliwie stanowi on jedną z mocniejszych stron tej powieści. Czasami jego zachowanie może irytować, ale po jakimś czasie jesteśmy w stanie przyzwyczaić się do tej nietypowej osobowości. Autor świetnie przedstawia myśli i emocje głównej postaci, dzięki czemu możemy w jakimś stopniu zrozumieć jego postępowanie. Profesor Birch jest osobą niezwykle zagadkową i nieprzewidywalną. Czytając "Sieć podejrzeń" miotałam się pomiędzy winą bądź niewinnością głównego bohatera. Nie byłam w stanie stwierdzić czy spokojny charakter Evana jest prawdą, czy tylko przykrywką do mrocznego i szalonego oblicza. Jako, że bohater tej książki jest profesorem filozofii, pojawia się tutaj masa jego rozmyślań na temat dosłownie wszystkiego. To cecha, która w pewnych momentach naprawdę mocno mnie denerwowała. Miałam wrażenie, że autor trochę przesadził z tym zabiegiem i chciał nawet z tak prostej czynności jak zaparzanie herbaty, zrobić temat do głębszej refleksji. Osobiście wolałabym, żeby George Harrar przynajmniej odrobinkę skrócił te - w moim odczuciu - zbędne przemyślenia.

Zakończenie "Sieci podejrzeń" jest moim zdaniem najsłabszą cechą tej powieści. Muszę przyznać, że w tej kwestii spodziewałam się zupełnie czegoś innego i może dlatego byłam tak bardzo rozczarowana tym co zaoferował autor. Tak naprawdę ostatnie strony lektury nie wyjaśniły praktycznie niczego odnośnie porwanej nastolatki. Po przeczytaniu książki nadal miałam w głowie mnóstwo pytań i wątpliwości, które przez długi czas po odłożeniu pozycji na półkę, nie dawały mi spokoju. Być może akurat wy znajdziecie plusy w takim niejednoznacznym zakończeniu, jednak ja niestety nie byłam nim zachwycona.

Podsumowując - "Sieć podejrzeń" to powieść, co do której mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony uważam, że to dobra książka, która dostarcza wielu wrażeń, z drugiej natomiast, jest w niej wiele rzeczy, które niezbyt trafiły w moje gusta. Oczywiście nie żałuję czasu spędzonego z tą lekturą, jednak wątpię, abym kiedykolwiek do niej powróciła.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Wielka Litera!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz