piątek, 16 lutego 2018

"KOBIETA W OKNIE" - A. J. FINN

Tytuł: Kobieta w oknie
Tytuł oryginału: The Woman in the Window
Autor: A. J. Finn
Wydawnictwo: W. A. B.
Ilość stron: 416 [egzemplarz recenzencki]

"Kobieta w oknie" to pozycja, która od samego początku niesamowicie mnie intrygowała. Kiedy tylko pojawiły się jej pierwsze zapowiedzi nabrałam pewności, że prędzej czy później moje czytelnicze drogi skrzyżują się z twórczością tego autora. Całe szczęście stało się to bardzo szybko i już kilka tygodni przed premierą mogłam cieszyć się lekturą tej książki. Od pierwszych stron miałam jakieś dziwne przeczucie, że będzie to niezapomniana i fascynująca historia, która ogromnie mnie zachwyci. Czy rzeczywiście tak się stało? Jakie wrażenie zrobiła na mnie "Kobieta w oknie"? Czy warto zapoznać się tą powieścią? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.


Anna Fox do niedawna była szczęśliwą kobietą. Niestety okazało się, że w ułamku sekundy można stracić prawie wszystko. Bohaterka od kilku miesięcy nie wychodzi z domu. Całe dnie spędza w Internecie, przed telewizorem lub szpiegując sąsiadów za pomocą aparatu fotograficznego. Pozbawiona własnego życia coraz bardziej zatraca się w cudzym. Najwięcej czasu poświęca obserwacji Russell'ów - rodzinie, która niedawno wprowadziła się do domu obok. Pewnej nocy widzi coś czego zdecydowanie nie powinna była oglądać. Co jest prawdą, co kłamstwem, a co wymysłem wyobraźni? Kto znajduje się w niebezpieczeństwie? Kto jest złym charakterem, a kto ofiarą?

Fabuła "Kobiety w oknie" początkowo bardzo mocno przypominała mi "Dziewczynę z pociągu". Obawiałam się trochę, że będzie to powielona historia, w której autor zmienił mało istotne szczegóły, ale zdecydował się na wyraźne podobieństwo do światowego bestsellera. Szybko okazało się, że choć pewne elementy obu tych powieści są niewątpliwie zbliżone, to całość ma ze sobą niewiele wspólnego. Według mnie "Kobieta w oknie" jest lepsza od "Dziewczyny z pociągu". Fabuła jest zdecydowanie bardziej intrygująca i fascynuje czytelnika już od pierwszych stron. Historia głównej bohaterki wywołuje w nas ciągłe napięcie, a autor nieustannie mnoży kolejne pytania dotyczące aktualnie toczących się wydarzeń. Całą powieść poznajemy z perspektywy Anny Fox, a A. J. Finn świetnie wykorzystuje fakt, że bohaterka ma problemy zdrowotne. Czytelnik cały czas zastanawia się co jest prawdą, a co kolejnym wytworem niestabilnego umysłu. Do samego końca nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić co tak naprawdę dzieje się w życiu zarówno Anny jak i rodziny Russell'ów.

Główna bohaterka wywołuje w nas bardzo wiele sprzecznych emocji. Z jednej strony ogromnie jej współczułam z uwagi na to czego doświadczyła, z drugiej jednak Anna niesamowicie mnie irytowała, ponieważ pomimo wyraźnych zakazów i przeciwwskazań łączyła silne leki ze znaczącą ilością alkoholu, co mocno wpływało zarówno na jej zdrowie jak i postrzeganie rzeczywistości. Pomijając uczucia, które w nas wywołuje, Anna jest doskonałym przykładem tego jak traumatyczne doświadczenia mogą wpłynąć na nasze dalsze życie. Jej historia pokazuje jak łatwo ze zdrowej, silnej kobiety można stać się szarą myszką, która boi się wyjść z domu i nie potrafi zapanować nad chęcią sięgnięcia po kieliszek z winem. Autor bardzo mocno zagłębia się w psychikę głównej bohaterki co jest dla mnie ogromnie ważne i traktuję to jako potężną zaletę tej powieści.

Język, którym posługuje się autor jest prosty i łatwy w odbiorze. "Kobieta w oknie" to powieść, w której dominują dialogi nadające niesamowitą dynamikę całej historii. Książkę czyta się niezwykle szybko i bardzo trudno się od niej oderwać. Muszę przyznać, że już dawno nie trafiłam na tytuł, który w całości by mnie pochłonął. Każdą kolejną stronę przewracałam drżącymi palcami wstrzymując oddech w oczekiwaniu na to co za chwilę się wydarzy. Odniosłam wrażenie, że autor doskonale orientuje się co zrobić, aby wyprowadzić czytelnika w przysłowiowe pole i bez mrugnięcia okiem to robi.

Warto wspomnieć, że "Kobieta w oknie" jeszcze przed premierą miała bardzo silną akcję promocyjną co dla wielu czytelników jest po prostu powodem, aby unikać takiej powieści. Na rynku pojawiło się już kilka świetnie wypromowanych tytułów, które dla większości okazały się dużym rozczarowaniem. Całe szczęście jeśli chodzi o twórczość A. J. Finn'a, wszystkie słowa zachwytów rozpowszechniane przez dział promocji były jak najbardziej na miejscu. Książka okazała się świetna i jestem pewna, że odniesie ona ogromny sukces nie tylko wśród miłośników thrillerów.

Podsumowując - "Kobieta w oknie" to thriller, który mrozi krew w żyłach i nie pozwala o sobie zapomnieć. Doskonale skonstruowany i dobrze przemyślany. Tutaj nie ma miejsca na pomyłkę. Autor od początku do końca podsuwa nam fałszywe tropy i kiedy wydaje się, że w końcu odkryliśmy tę misternie ukartowaną intrygę, dzieje się coś co całkowicie burzy nasze przemyślenia. Polecam przede wszystkim miłośnikom thrillerów, ale także tym, którzy uwielbiają grzebać w cudzych umysłach.

Za książkę dziękuję wydawnictwu W. A. B. !

4 komentarze:

  1. Nie zagłębiam się zbyt mocno w Twoją opinię, bo właśnie jestem w trakcie lektury. Nie mogę doczekać się poznania finału...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę przyjemnej lektury! Jestem ciekawa jak Ci się spodoba zakończenie :)

      Usuń