sobota, 24 lutego 2018

[PRZEDPREMIEROWO] "KREDZIARZ" - C. J. TUDOR

Tytuł: Kredziarz
Tytuł oryginału: The Chalk Man
Autor: C. J. Tudor
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 384
Data premiery: 28 lutego 2018

"Kredziarz" jeszcze na długo przed premierą miał bardzo silną akcję promującą. Dosłownie wszędzie zaczęły pojawiać się zapowiedzi tej książki i niezwykle pozytywne recenzje czytelników. Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok tak głośnej pozycji i wiedziałam, że prędzej czy później trafi ona w moje ręce. Całe szczęście stało się to naprawdę szybko, dzięki czemu jeszcze kilka tygodni przed premierą mogłam poznać tę fascynującą historię. Jakie wrażenie zrobiła na mnie ta lektura? Czy opinie pełne zachwytów unoszące się w pobliżu "Kredziarza" mają coś wspólnego z rzeczywistością czy są tylko i wyłącznie pustymi frazesami wymyślonymi na potrzeby promocji? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.

Eddie wraz z grupą przyjaciół spędzają czas jeżdżąc na rowerach i szukając wrażeń. Kiedy jedno z nich otrzymuje na urodziny pudełko z kredą, wymyślają kod, którym odtąd zamierzają się porozumiewać. Pewnego dnia ich niewinna zabawa kończy się odkryciem zwłok co na zawsze zmienia ich życie. Trzydzieści lat później Eddie i jego przyjaciele otrzymują wiadomość napisaną tajemniczym kodem z dawnych lat. Są pewni, że to zwykły żart, jednak kiedy jeden z nich ginie w niewyjaśnionych okolicznościach zaczynają mieć co do tego wątpliwości. Główny bohater postanawia rozwikłać zagadkę z dzieciństwa i stara się zrozumieć co tak naprawdę się stało. Czy odkryje prawdę?

Muszę przyznać, że przed przystąpieniem do lektury "Kredziarza" miałam spore obawy czy w ogóle jest to książka dla mnie. Z jednej strony uwielbiam wszelkie thrillery i zawsze z ogromną chęcią się za nie zabieram, jednak nie byłam pewna czy spodoba mi się przeplatanie aktualnych wydarzeń z historią sprzed wielu lat. Bałam się, że mogę mieć trudności ze zrozumieniem fabuły i nadążaniem za akcją. Szybko jednak okazało się, że autorka doskonale poradziła sobie z konstrukcją fabuły i bardzo płynnie udało jej się przeplatać różne wątki. Losy Eddiego oraz jego przyjaciół są naprawdę intrygujące i trzymają czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony.

Bohaterowie są bardzo poprawnie wykreowani i choć nie zawsze zgadzamy się z ich zachowaniem, to nie wywołują oni w nas jakiejś szczególnej irytacji. Niemal każda z postaci skrywa jakieś mroczne tajemnice, co sprawia, że cała historia staje się jeszcze bardziej intrygująca i zagadkowa. "Kredziarz" to powieść, od której naprawdę trudno się oderwać, a kolejne rozdziały przynoszą nam coraz więcej emocji i napięcia.

Język, którym posługuje się autorka jest prosty i łatwy w odbiorze, dzięki czemu bez problemu możemy zrozumieć fabułę, która trzeba przyznać jest nieco zagmatwana. C. J. Tudor pisze w sposób, który pozwala przyswoić przeskoki między przeszłością a teraźniejszością i sprawia, że szybko zatracamy się w życiu głównego bohatera. "Kredziarz" jest debiutancką powieścią tej autorki, ale absolutnie na taką nie wygląda. Przez cały czas miałam wrażenie, że pisarka jest dużo bardziej doświadczona i nie mogłam przestać się dziwić jak doskonale poradziła sobie ona z przedstawieniem całej historii.

Podsumowując - "Kredziarz" okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę i cieszę się, że mogłam go przeczytać jeszcze przed premierą. Jestem pewna, że jeśli autorka zdecyduje się wydać kolejną powieść, będę jedną z osób, które się z nią zapoznają. Jeśli gustujecie w thrillerach, historia Eddie'go powinna wam się spodobać.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca!

2 komentarze:

  1. Rzeczywiście wszyscy wypowiadają się o niej bardzo pozytywnie, cieszę się, że i Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle tych recenzji "Kredziarza" się pojawiło, że pewnie niejedna osoba ma dosyć tej książki ;)

      Usuń