Tytuł oryginału: Nikt nie może się dowiedzieć
Autor: Agnieszka Rusin
Wydawnictwo: Lucky
Ilość stron: 272
Muszę przyznać, że kompletnie nie planowałam czytania tej książki. W całym natłoku mnóstwa zapowiedzi, gdzieś umknął mi ten tytuł i przez długi czas nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Kiedy jednak zauważyłam, że wydawnictwo szuka recenzentów do tak świetnie zapowiadającej się historii, nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności i zdecydowałam się z nią zapoznać. Agnieszka Rusin to autorka całkowicie mi nie znana, ale jak pewnie zauważyliście, uwielbiam ryzyko i tym razem również je podjęłam. Postanowiłam zapoznać się z twórczością pani Agnieszki i przekonać się czy "Nikt nie może się dowiedzieć" warte jest uwagi czytelników. Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
Życie Oli w jednej chwili rozpada się na kawałki. Kobieta nie ma pojęcia jak poradzić sobie z narastającymi problemami, a do tego otrzymuje wiadomość o umierającej matce. Postanawia pojechać do rodzinnej miejscowości, aby raz na zawsze rozliczyć się z przeszłością. W młodości Ola straciła nie tylko ukochanego chłopaka, ale także dziecko, które zmarło zaraz po porodzie. Dziewczyna nie chce wracać myślami do tamtego okresu, jednak to co wyznaje jej przed śmiercią matka, skutecznie ją do tego zmusza. Bohaterka musi odnaleźć jedną z najważniejszych osób w jej życiu i spróbować ułożyć sobie życie od początku. Czy uda jej się napotkać na swojej drodze szczęście?
Fabuła książki jest ciekawa i przede wszystkim niezwykle wzruszająca. Historia Oli doprowadza czytelnika do łez, wzrusza, ale także niejednokrotnie bawi i daje nadzieję na lepsze jutro. "Nikt nie może się dowiedzieć" to przepiękna opowieść o bezgranicznej miłości matki do córki, która pokazuje, że czasem dobre chęci przynoszą odwrotny skutek. Przygody głównej bohaterki są bardzo realistyczne - przez cały czas miałam wrażenie, że toczące się na kartach tej książki wydarzenia, mogły wydarzyć się naprawdę, a gdzieś w innym mieście żyje kobieta podobna do Oli, która zmaga się z identycznymi problemami.
Bohaterowie są poprawnie wykreowani i wywołują w nas mnóstwo przeróżnych emocji. Chociaż ich charaktery i osobowości nie są zbyt mocno rozbudowane, myślę, że autorka poradziła sobie ze stworzeniem ciekawych postaci. Oczywiście najbardziej zżyłam się z Olą, która już od pierwszych stron stałą się bardzo bliska mojemu sercu. To, czego doświadczyła, na zawsze odcisnęło na niej piętno i skutecznie utrudniło stworzenie normalnej rodziny. Jestem pewna, że historia głównej bohaterki na długo pozostanie w mojej pamięci i jeszcze niejednokrotnie do niej powrócę.
Agnieszka Rusin posługuje się prostym i doskonale dla każdego zrozumiałym językiem, dzięki czemu powieść czyta się w błyskawicznym tempie. Akcja jest szybka i bardzo dynamiczna. Autorka nie skupia się zbytnio na opisach otoczenia - zdecydowanie dominują tutaj krótkie i nieskomplikowane dialogi. Jeśli szukacie lekkiej książki, która porusza trudną tematykę, koniecznie sięgnijcie po "Nikt nie może się dowiedzieć".
Za książkę dziękuję wydawnictwu Lucky!
Mi też ten tytuł gdzieś umknął, a muszę przyznać, że brzmi ciekawie i chętnie poznałabym losy Oli. Dopisuję do swojej listy. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo książka jest naprawdę ciekawa :)
UsuńNa ten moment raczej nie planuję sięgać po powieści o trudnej sytuacji bohaterów. Ostatnio wolę bardziej lekkie powieści, a tą może kiedy indziej uda mi się przeczytać :D
OdpowiedzUsuńNie ma co się zmuszać :)
UsuńWydaje się idealna na chwilę odpoczynku :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! :D
Usuń