środa, 25 kwietnia 2018

"SŁONECZNE JUTRO" - EWA BAUER

Tytuł: Słoneczne jutro
Tytuł oryginału: Słoneczne jutro
Cykl: Kolory uczuć
Autor: Ewa Bauer
Wydawnictwo: Szara godzina
Ilość stron: 256

Po przeczytaniu "Nadziei na lepsze jutro" oraz "Kruchości jutra" przyszedł czas na "Słoneczne jutro", czyli trzeci i zarazem ostatni tom trylogii Kolory uczuć. Muszę przyznać, że byłam naprawdę ciekawa co takiego autorka wymyśliła dla głównej bohaterki Anny i jakie przygody jej zafunduje. Biorąc pod uwagę to co działo się w pierwszych dwóch częściach tej serii, byłam pewna, że Ewa Bauer ponownie mocno namiesza w życiu kobiety i nie pozwoli czytelnikowi nawet na chwilę wytchnienia i spokoju. Postanowiłam nie zwlekać ani chwili dłużej i przekonać się czy po wielu deszczowych dniach, w końcu nadejdzie słońce. Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której dowiecie się czy warto sięgnąć po "Słoneczne jutro".

Po odkryciu mrocznych tajemnic Michała, Anna w obawie o swoje bezpieczeństwo postanawia opuścić Polskę i powrócić do Barcelony, aby tam na nowo rozpocząć życie wspólnie ze swoimi dziećmi. Wydawać by się mogło, że od tego momentu, wszystko zacznie układać się po jej myśli, jednak niestety na bohaterkę czekają kolejne problemy. Niespodziewana choroba syna sprawia, że Anna powoli zaczyna tracić nadzieję na lepsze jutro. Czy kobieta poradzi sobie z przeciwnościami losu i w końcu zazna odrobiny spokoju i stabilizacji?

Fabuła "Słonecznego jutra" nie zaskakuje już tak bardzo jak "Kruchość jutra", jednak wciąż utrzymana jest na dobrym poziomie i od pierwszych stron intryguje czytelnika. Z dużym zainteresowaniem śledziłam dalsze losy Anny i nie mogłam oderwać się od lektury. Sekrety jakie skrywał Michał nadały całej trylogii odrobiny mroku i tajemniczości, co sprawiło, że jeszcze bardziej pokochałam twórczość Ewy Bauer.

Jeśli chodzi o kreację postaci to trzeba przyznać, że nie zachodzi tutaj jakaś szczególna zmiana. Tak jak w poprzednich częściach, bohaterowie nie są zbyt mocno rozbudowani, ale pomimo tego wzbudzają w nas sporą sympatię. Bardzo trudno było mi się rozstać z Anną i jej przygodami. Kończąc lekturę "Słonecznego jutra" naprawdę bardzo żałowałam, że nie poznam dalszych losów tej bohaterki.

Podsumowując - trylogia Kolory uczuć to doskonały sposób na chwilę relaksu i dobry pomysł na przyjemne spędzenie wolnego czasu. Polecam zaopatrzyć się od razu we wszystkie tomy z uwagi na ich małą objętość, bo po przeczytaniu jednego możecie poczuć ogromny niedosyt i będziecie pragnąć więcej i więcej. Cieszę się, że zdecydowałam się na poznanie twórczości Ewy Bauer i jeśli kiedykolwiek będę miała jeszcze okazję, aby przeczytać coś spod pióra tej autorki - na pewno to zrobię!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Szara godzina!

3 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, zresztą, o całej trylogii. Chyba się nią zainteresuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń