piątek, 29 marca 2019

"NOWE JUTRO" - AGATA POLTE

Tytuł: Nowe jutro
Tytuł oryginału: Nowe jutro
Autor: Agata Polte
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 288

Agata Polte to autorka, którą możecie kojarzyć z tytułem "To, czego nie widać". Muszę przyznać, że Pani Agata swoją debiutancką powieścią podbiła moje serce i sprawiła, że z niecierpliwością czekałam na jej kolejną książkę. Kiedy więc zobaczyłam w zapowiedziach "Nowe jutro", wiedziałam, że prędzej czy później sięgnę również po tę historię. Nawet nie wiecie jak bardzo ucieszyłam się gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania "Nowego jutra" od samej autorki. Oczywiście zgodziłam się bez wahania i niecierpliwie czekałam na przesyłkę zawierającą wyczekiwaną przeze mnie lekturę. Czy nowa powieść Agaty Polte zachwyciła mnie tak samo mocno jak "To, czego nie widać"? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.

Gdyby tego dnia Oliwia nie spóźniła się na autobus, nie zadzwoniłaby do taty. Gdyby tata jechał po nią sam, być może nie doszłoby do wypadku. Gdyby się nie odwrócił... Można mnożyć te "gdyby".
Po trzech latach od wypadku Oliwia próbuje żyć normalnie. Swój czas dzieli między szkołę, spotkania z przyjaciółką i wolontariat w przedszkolu. Podczas pracy charytatywnej poznaje Mikołaja, swojego rówieśnika. Chłopak odpracowuje karę za zniszczenie mienia. Początkowa nieufność zmienia się w sympatię. I kiedy wszystko zdaje się iść w dobrym kierunku, los znowu okazuje się przewrotny.

Największą zaletą fabuły "Nowego jutra" jest jej realizm. Historia Oliwii jest bardzo życiowa i bez problemu jesteśmy w stanie sobie ją wyobrazić, a nawet poczuć, że gdzieś tam na świecie żyje osoba zmagająca się z identycznymi problemami, co główna bohaterka. Myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jak wielu młodych ludzi żyje w rodzinach gdzie jedno bądź dwoje rodziców z różnych przyczyn nadużywa alkoholu. W takich domach zazwyczaj nie mówi się o tym problemie i jest to wręcz temat tabu. Autorka nie boi się poruszać trudnych i niewygodnych wątków, dzięki czemu powieść staje się nie tylko ciekawą lekturą, ale przede wszystkim niezwykle wartościową i cenną opowieścią.

Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani i z każdą kolejną stroną możemy coraz lepiej poznać ich charaktery. Oliwia nieustannie wzbudza w nas bardzo pozytywne emocje i uczucia. Jej problemy i próby ich rozwiązywania niejednokrotnie mnie zaskakiwały. Historia głównej bohaterki z pewnością skłoniła mnie do głębszej refleksji. Mikołaj to postać, która prawie od samego początku zdobyła moją sympatię. Muszę przyznać, że absolutnie nie jestem zaskoczona tym, że Oliwia oszalała na jego punkcie. Jedną z niewielu osób, które odrobinę mnie irytowały była Tamara. Jej zachowanie często było bardzo niemądre i wręcz samolubne, ale po jakimś czasie przywykłam do jej sposobu bycia i starałam się ze wszystkich sił ją akceptować.

Autorka posługuje się bardzo prostym i lekkim językiem, dzięki czemu fabuła jest dla czytelnika doskonale zrozumiała i oczywista. "Nowe jutro" to powieść, którą czyta się w błyskawicznym tempie, choć zdarzają się momenty kiedy po prostu musimy na chwilę się zatrzymać i przemyśleć trudny temat, który zdecydowała się poruszyć Pani Agata Polte.

Podsumowując - autorka kolejny raz pokazała, że potrafi poruszać się pomiędzy trudnymi i często lekceważonymi przez społeczeństwo tematami. Być może na pierwszy rzut oka wydaje wam się, że "Nowe jutro" to kolejna banalna młodzieżówka, która nie wniesie nic szczególnego do waszego życia, jednak gwarantuję wam, że tak nie jest. Agata Polte stworzyła historię, która trafia prosto w serce i daje nadzieję na poprawę beznadziejnej sytuacji. Z czystym sumieniem polecam wam ten tytuł - mam nadzieję, że tak jak ja będziecie nim zachwyceni.

Za książkę dziękuję autorce!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz