Tytuł oryginału: My Fair Godmother
Cykl: Wróżka
Autor: Janette Rallison
Wydawnictwo: Akapit Press
Ilość stron: 384
Jeżeli marzysz o gwiazdce z nieba, a nazywasz się Savanna
Delano, zamiast tradycyjnej dobrej wróżki przyjdzie ci
z pomocą taka, która żuje gumę, nawija przez komórkę
i nosi wysokie obcasy. Nazywa się Chryzantemowa Gwiazda,
dla przyjaciół Chrissy.
Kiedy ukochany chłopak 16-letniej Savanny rzuca ją,
Savanna życzy sobie księcia z bajki, który zabrałby ją na
szkolny bal. Zamiast ksiącia zjawia się Chrissy - taka sobie
wróżka (w szkole czarów nie zasłużyła na tytuł dobrej
wróżki). Chrissy obiecuje Savannie spełnienie trzech
życzeń. Dziewczyna ląduje w średniowieczu: najpierw jako
Kopciuszek, potem jako Królewna Śnieżka, aż wreszcie po
to, by ratować Tristana - przystojnego kolegę ze szkoły,
który wbrew swojej woli znalazł się w samym sercu
średniowiecznej intrygi. Żeby wrócić do teraźniejszości,
Savanna i Tristan będą musieli stawić czoło wielu
przeciwnościom.
Taka sobie wróżka to powieść fantasy z elementami
komedii romantycznej. Poszukiwanie jedynej prawdziwej
miłości w XXI wieku może być równie trudne i dramatyczne,
jak w baśniach braci Grimm!
Będąc w bibliotece stwierdziłam, że chcę przeczytać jakąś książkę bez wampirów i wilkołaków. Wzięłam do ręki Taką sobie wróżkę, którą już kiedyś czytałam, ale to było kilka lat temu kiedy jeszcze tak dużo nie czytałam. Nie wiązałam z książkami każdego mojego dnia. Brałam lekturę do ręki wtedy kiedy naprawdę miałam ochotę. Teraz staram się czytać codziennie i nie robię tego z przymusu tylko po prostu gdy skończę czytać jedną chcę wiedzieć co kryje się w następnej. I to w sumie jest trochę jak takie błędne koło, ale wcale na to nie narzekam, ponieważ uwielbiam wchodzić w coraz to nowe światy stworzone przez autorów. Tak więc postanowiłam cofnąć się do tych dziecięcych lat i przeczytać coś co wtedy mnie interesowało.
Savanna tuż przed szkolnym balem zostaje bez chłopaka. Co gosze Hunter zostawia ją dla jej własnej siostry - Jane. Jednak na drodze dziewczyny pojawia się Chryzantemowa Gwiazda w skrócie Chrissy. Savanna życzy sobie księcia z bajki. Jednak jej wróżka rozumie jej słowa zbyt dosłownie i wysyła dziewczynę do średniowiecza najpierw jako Kopciuszek, potem jako Królewna Śnieżka, a na końcu musi pomóc swojemu koledze zostać księciem. Sposób na zostanie nim jest tylko jeden - Tristan musi wykonać trzy bardzo trudne zadania. Czy uda mu się tego dokonać i czy wrócą bezpiecznie do domu?
Książkę czyta się bardzo łatwo i przyjemnie. Język jest zrozumiały dla każdego. Momentami powieść była dla mnie śmieszna i trochę za bardzo naciągana, ale to pewnie dlatego, że jest ona skierowana dla młodszych dzieci więc nie traktuję tego jako minus, ponieważ dziecko z podstawówki na pewno byłoby tą książką zachwycone. Autorka ma świetny styl pisania i nie ma możliwości gdzieś się zgubić lub czegoś nie zrozumieć. Gdybym była trochę młodsza pewnie bardziej spodobałaby mi się ta lektura. Teraz czytałam ją bez większych emocji. Dlatego polecam tę książkę głównie dzieciom. Okładka książki nie powala na kolana, ale znowu myślę, że jest to wina mojego wieku.
Postacie w książce są dosyć fajne i można je polubić. Jak zwykle są lepsze charaktery i gorsze. Savanna na początku zachowuje się trochę dziecinnie, ale w późniejszym czasie nawet zaczęłam ją darzyć sympatią. Co do Chrissy - nie chciałabym mieć takiej wróżki. Naprawdę. Wolałabym już żeby nikt mi nie pomagał niż żeby ktoś przekręcał moje życzenia. Bardzo polubiłam Tristana i zawsze gdy wykonywał swoje zadania bardzo mu kibicowałam.
Podsumowując - książka jest fajna, ale dla młodszych dzieciaków. Komuś w moim wieku (16 lat) raczej nie spodoba się ta lektura i uzna ją za nudną, ale nie żałuję, że przeczytałam tę powieść, bo już od jakiegoś czasu miałam ochotę przeczytać coś co czytałam jako dziecko. Myślę, że za jakiś czas znowu sięgnę po lekturę z mojego dzieciństwa, bo miło jest cofnąć się o te kilka lat i przypomnieć sobie tamte czasy.
♥ Taka sobie wróżka ♥ Prawie dobra wróżka ♥
Jakos nie jestem przekonana :) jak dla mnie okładka jest juz za słodka.
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńObecnie ksiązka mnie nie przyciąga, ale co jakiś czas czytam książki dla młodszej grupy wiekowej, więc może sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja to już chyba całkiem jestem za stara na takie książki...
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam za to co napisze, ale okładka jest paskudna, a sama ksiązka jakoś mnie nie przekonuje. Zapraszam http://qltura.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam ją przeczytać, ale przyjaciółka mi powiedziała dokładnie tak jak ty napisałaś, książka dla młodszych dzieciaków..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jakoś... nie dla mnie ta książka. :)
OdpowiedzUsuńA mi się podobała..
OdpowiedzUsuńFantazy i opowieści romantyczne to moje ulubione książki.
Mimo iż napisałaś ,że jest ona dla młodszych dzieciaków ja uważam ,że jest dla każdego..
Pozdrawiam i polecam :)