Tytuł oryginału: Fire and Flood
Cykl: Ogień i woda
Autor: Victoria Scott
Wydawnictwo: IUVI
Ilość stron: 368
CO JESTEŚ W STANIE ZROBIĆ, ŻEBY OCALIĆ KOGOŚ,
KOGO KOCHASZ?
DECYDUJ! CZAS UCIEKA...
W życiu Telli Holloway wszystko jest nie tak. Jej brat jest chory,
a kiedy lekarze nie potrafią ustalić, co właściwie mu dolega,
rodzice postanawiają przeprowadzić się do dziury zabitej dechami,
by mógł... oddychać świeżym powietrzem. Tella straciła ukocha-
ny Boston i przyjaciół, rodzice doprowadzają ją do szału, brat jest
umierający, a ona - kompletnie bezradna...
Dopóki nie odbiera tajemniczych instrukcji, jak wystartować
w Piekielnym Wyścigu. Prowadzi on przez dżunglę, pustynię,
ocean i góry, a na mecie czeka to, czego Tella desperacko pragnie:
lekarstwo dla brata. Jednak wszyscy uczestnicy chcą zdobyć lek
dla kogoś bliskiego, a Tella nie ma nawet gwarancji, że przeży-
je wyścig... Może liczyć tylko na swoją pandorę - zwierzę, które
powinno mieć niezwykłe zdolności, ale Tella nie ma pojęcia jakie,
a nawet... czy w ogóle je ma.
Wyprawa jest mordercza, czas ucieka, a Tella wie, że nie może
wierzyć nikomu, nawet członkom swojej grupy. Czy może zaufać
przynajmniej Guyowi? Czy rodzące się uczucie pomoże jej wygrać,
czy będzie przyczyną jej klęski?
POWIEŚĆ VICTORII SCOTT CHWYTA ZA GARDŁO
I NIE PUSZCZA!
Jestem pewna, że większość z Was już słyszała co nieco o powieści, którą mam przyjemność dzisiaj zrecenzować. Od kilku tygodni jest o niej naprawdę głośno, a z każdego zakamarka internetu wylewają się pozytywne opinie na jej temat. Oczywiście moja ciekawość zwyciężyła i wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała sprawdzić i na własnej skórze przekonać się czy twórczość Victorii Scott rzeczywiście jest tak dobra jak się o niej mówi. Gdy tylko książka wpadła w moje ręce zabrałam się za czytanie. Jesteście ciekawi jakie wrażenie zrobiła na mnie lektura tej powieści? Jeśli Wasza odpowiedź jest twierdząca, zachęcam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
Życie Telli Holloway w bardzo krótkim czasie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Z powodu choroby jej brata, na którą lekarze niestety nie mogą nic poradzić jej rodzina wyprowadza się z dotychczasowego miejsca zamieszkania i przenosi się do prawdziwej dziury zabitej dechami. Dziewczyna musi pożegnać się z przyjaciółmi, a także traci możliwość dostępu do jakiejkolwiek technologi. Kiedy Tella znajduje w swoim pokoju niebieskie pudełeczko z dziwnym urządzeniem jest naprawdę szczęśliwa, ale wkrótce okazuje się, że to dopiero początek jej kłopotów. Bohaterka ma możliwość wzięcia udziału w Piekielnym Wyścigu, w którym wygrany otrzyma lek dla kogoś bliskiego. Ile Tella jest w stanie poświęcić, aby uratować własnego brata?
Jeśli chodzi o fabułę to pierwsze moje skojarzenie dotyczyło oczywiście Igrzysk Śmierci. Nie da się ukryć, że obie książki są do siebie dosyć podobne, ale mimo wszystko nadal bardzo różne. Jeśli więc obawiacie się utartych schematów to na szczęście nie musicie się już dłużej martwić. "Ogień i Woda" to powieść niezwykle nieprzewidywalna i zaskakująca. Wielokrotnie zastanawiałam się co takiego wydarzy się na kolejnej stronie i nie zawsze udawało mi się wszystko dokładnie przewidzieć. Autorka lubi wprowadzać zamęt i nie pozwala czytelnikowi nawet na odrobinę nudy.
Akcja jest szybka, a do tego niezwykle interesująca. Z zapartym tchem śledziłam poczynania głównej bohaterki w Piekielnym Wyścigu i przez cały czas miałam nadzieję, że uda jej się zdobyć lek dla brata. Wszystko dzieje się w takim tempie, że ani się obejrzałam moim oczom ukazała się ostatnia strona, a ja - załamana - nie mogłam uwierzyć w to, że będę musiała jeszcze trochę poczekać na kontynuację przygód Telli Holloway. Po raz kolejny ogarnęło mnie to straszne uczucie kiedy tak bardzo pragnęłam sięgnąć po kolejną część jednak zdawałam sobie sprawę, że w tej chwili jest to po prostu niemożliwe. Muszę przyznać, że tytuł okazał się naprawdę doskonale dobrany do tej historii - ogień wypalił w moim sercu dziurę i pomimo tego, że woda złagodziła ten ból, nadal pozostała we mnie ogromna pustka, którą wypełnić może tylko i wyłącznie kontynuacja tej serii.
Bohaterowie są wykreowani naprawdę dobrze, a wielu z nich już od samego początku wzbudziło we mnie ogromną sympatię. Cieszę się jednak, że autorka postanowiła nadać tym pozytywnym bohaterom także negatywne cechy, dzięki czemu nigdy do końca nie mogłam być pewna czy dany bohater rzeczywiście jest przyjacielem Telli, czy wręcz przeciwnie - jej największym wrogiem. Taki zabieg pozwolił na doskonałe urzeczywistnienie postaci, ponieważ w prawdziwym życiu nikt nie jest idealny. Na szczęście Victoria Scott doskonale wyważyła zarówno wady jak i zalety każdego z bohaterów.
"Ogień i Woda" to powieść, która wzbudziła we mnie naprawdę mnóstwo emocji. Tak naprawdę w jednym momencie uśmiechałam się, by za chwilę wstrzymywać oddech z napięciem oczekując na dalszy rozwój wydarzeń. Jakby tego było mało po niektórych scenach na mojej twarzy dominował prawdziwy smutek. Historia stworzona przez autorkę pozwala poczuć niebywale szeroką gamę uczuć i dzięki temu podczas jej czytania absolutnie nie można mówić nawet o odrobinie nudy czy monotonii.
Język jakim posługuje się Victoria Scott jest oczywiście prosty i doskonale dla wszystkich zrozumiały. Na pewno nie jest to dla nikogo zaskoczeniem, bo przecież "Ogień i Woda" to historia skierowana głównie do młodzieży. Jeśli jednak myślicie, że starsi czytelnicy nie znajdą w niej nic dla siebie to jesteście naprawdę w wielkim błędzie. Autorka niczego nie koloryzuje - kiedy ma być okrutnie, nie owija niczego w bawełnę i przedstawia wszystko tak brutalnie jak być powinno.
Podsumowując - nie żałuję ani jednej sekundy spędzonej przy lekturze tej powieści i czekam z niecierpliwością na kolejną część. Mam nadzieję, że moją recenzją przekonałam Was do tego, że warto dać tej autorce szansę i przekonać się, że nawet powieść dla młodzieży może ogromnie zaciekawić niejednego dorosłego.
Za książkę dziękuję wydawnictwu IUVI!
Obił mi się tytuł o uszy, aczkolwiek do teraz nie wiedziałam, czy warto po tę powieść sięgać :) Rozwiałas moje wątpliwości ;)
OdpowiedzUsuńAch! Ta książka chodzi za mną (dosłownie, bo w moim pobliżu dzieją się dziwne rzeczy XD) od dłuższego czasu, ale nie kupię jej, ponieważ wzięłam udział w konkursie (a nawet w dwóch) i może się uda!! Jestem bardzo dobrej myśli! A skoro Tobie również spodobała się ta książka, to chyba jeśli przegram konkursy, z pewnością ją kupię! Mam nadzieję, że się nie zawiodę!! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Niedługo sama się za nią biorę więc z ulgą przyjmuję każdą pozytywną opinię ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała mimo tego małego podobieństwa do Igrzysk. Jestem ciekawa jak wypadnie druga część. :)
OdpowiedzUsuńLubię powieści dla młodzieży i chętnie sięgam po kolejne tytuły, więc i ten powinien mi się spodobać. Będę musiała się za tą książką rozejrzeć. ;>
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już wkrótce wpadnie w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie często sięgam po tego typu książki, ale czytałam już masę pozytywnych recenzji odnośnie "Ognia i wody", co tylko zwiększa mój apetyt ;) Z ogromną przyjemnością po nią sięgnę, co mam nadzieję nastąpi niebawem ;)
OdpowiedzUsuńhttp://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń