czwartek, 28 września 2017

[PRZEDPREMIEROWO] "DACHOŁAZY" - KATHERINE RUNDELL

Tytuł: Dachołazy
Tytuł oryginału: Rooftoppers
Autor: Katherine Rundell
Wydawnictwo: Poradnia K
Ilość stron: 264 [egzemplarz recenzencki]
Data premiery: 25 października 2017

"Dachołazy" to powieść, która urzekła mnie swoją okładką, od której po prostu nie mogłam oderwać wzroku. Prawda, że jest śliczna? Choć książka ma polską premierę dopiero pod koniec października, dzięki uprzejmości wydawnictwa Poradnia K jestem już po jej lekturze. Teraz mogę podzielić się z wami moją opinią na temat tej pozycji. Jeśli zastanawiacie się czy warto sięgnąć po "Dachołazy" - jesteście we właściwym miejscu! Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, w której z pewnością znajdziecie odpowiedzi na wszelkie nurtujące was pytania.

Sophie jest sierotą. Dziewczynka przeżyła zatonięcie statku i została znaleziona w futerale na wiolonczelę, pływającym w kanale La Manche po katastrofie statku. Dzieckiem zaopiekował się Charles, naukowiec, którego metody wychowawcze są co najmniej dziwne. Pomimo jego oddania i więzi jaką udało mu się stworzyć z dziewczynką, surowa opiekunka społeczna chce mu odebrać Sophie i umieścić ją w sierocińcu. Wierząc, że jej mama żyje, Sophie ucieka z Charlesem do Paryża, dokąd prowadzi ich adres umieszczony na futerale wiolonczeli. Czy dziewczynka w końcu odnajdzie matkę i tym samym uchroni się przed dzieciństwem w sierocińcu? Kim są tytułowe dachołazy i czy pomogą jej w poszukiwaniach? Jakie rozwiązania przyniesie wycieczka do Francji?

Fabuła książki jest ciekawa, choć moim zdaniem mogła być odrobinę lepiej rozwinięta. Już od pierwszych stron zaczęłam zastanawiać się kim są tytułowe dachołazy i jaką rolę odegrają w tej książce. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że przygody małej Sophie tak bardzo mi się spodobają i zaczarują mnie swoją magią. To historia, którą niekoniecznie trzeba traktować dosłownie - wiele rzeczy można wyczytać między wierszami, a dzięki temu powieść staje się jeszcze bardziej wyjątkowa. "Dachołazy" to pozycja, która daje nadzieję na to, że wszystko w życiu jest możliwe. Pokazuje, że nie można się poddawać, pomimo beznadziejnej sytuacji, w której czasami się znajdziemy. Chciałabym mieć tyle odwagi i wiary co Sophie, aby nie zważając na przeciwności iść do przodu i spełniać marzenia.

Bohaterowie są dosyć dobrze wykreowani, choć nie można powiedzieć, że ich charaktery są jakoś szczególnie mocno rozbudowane. Kilka pierwszych stron wystarczyło, abym polubiła zarówno Sophie jak i Charles'a. Są to postacie bardzo specyficzne i z pewnością wyróżniają się na tle bohaterów z innych książek. Sophie jest sympatyczną dziewczynką, którą życie niejednokrotnie mocno doświadczyło. Jej zachowanie często jest lekkomyślne, ale trudno się temu dziwić, ponieważ mając kilka lat chyba każdy z nas zachowywał się podobnie. Charles to bardzo dziwny opiekun - jego metody wychowawcze stanowczo nie podobają się surowej opiekunce społecznej, która chce zabrać mu Sophie. Cieszę się, że mogłam poznać ich historię i obserwować jak podążają za marzeniami.

Język, którym posługuje się autorka jest prosty i z pewnością doskonale dla każdego zrozumiały. To wszystko sprawia, że powieść czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Żałuję, że "Dachołazy" liczą tylko niewiele ponad dwieście pięćdziesiąt stron - dla mnie to zdecydowanie za mało, tym bardziej, że historia Sophie tak bardzo mi się spodobała.

Podsumowując - "Dachołazy" to powieść skierowana do każdego czytelnika, bez względu na wiek czy płeć. Każdy może z niej wyciągnąć coś wartościowego i wprowadzić to do własnego życia. To historia magiczna, która na każdym kroku wywołuje na naszej twarzy uśmiech, ale także niejednokrotnie skłania do przemyśleń. Jeśli szukacie książki, która wyróżni się na tle innych nowości w księgarni - "Dachołazy" powinny was zachwycić.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Poradnia K!

1 komentarz:

  1. Mam tę książkę u siebie :) i nie mogę doczekać się lektury. Już zwróciłam uwagę na interlinię, która ułatwia czytanie treści młodszym czytelnikom :) pozdrawiam!
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń