środa, 4 października 2017

"MMA FIGHTER. PRZEBACZENIE" - VI KEELAND

Tytuł: MMA Fighter. Przebaczenie
Tytuł oryginału: Worth Forgiving
Cykl: MMA Fighter
Autor: Vi Keeland
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 384 [egzemplarz recenzencki]

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją trzeciego tomu serii o seksownych zawodnikach MMA, czyli MMA Fighter. Oczywiście czytałam poprzednie dwie części i naprawdę bardzo mi się podobały. Zdążyłam już trochę poznać styl autorki, tak więc sięgając po "MMA Fighter. Przebaczenie" wiedziałam czego mogę się spodziewać. Pomimo tego, że seria stworzona przez Vi Keeland nie jest literaturą najwyższych lotów, uwielbiam się przy niej relaksować, a każdy kolejny tom przynosi mi mnóstwo wrażeń i pozytywnych emocji. Jeśli zastanawiacie się czy "MMA Fighter. Przebaczenie" utrzymało poziom poprzednich części - jesteście we właściwym miejscu! Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością wszystkiego się dowiecie.

Lily St. Claire jest córką legendarnego zawodnika "Sainta". Prowadzi sieć klubów MMA i wie czego chce od życia. Do czasu. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się Jax Knight - marzenie każdej kobiety. I chociaż ten mężczyzna niewątpliwie zrobił wrażenie na Lily, bohaterka nie chce angażować się w nowy związek. Jej były facet z pewnością nie byłby zachwycony gdyby zobaczył ją z nowym chłopakiem. Czy między Lily, a Jax'em pojawi się jakieś uczucie? Czy w drodze do marzeń pojawią się jakieś przeciwności?

Fabuła książki jest dosyć ciekawa, choć jak można się spodziewać - niezbyt mocno rozbudowana. Nie znajdziemy tutaj niespodziewanych zwrotów akcji czy zagmatwanej tajemnicy. Wszystko jest proste i doskonale dla każdego zrozumiałe. "MMA Fighter. Przebaczenie" to powieść, która dostarczy nam przede wszystkim rozrywki i silnych wrażeń, uczuć oraz emocji. Jeśli gustujecie w literaturze erotycznej - seria o przystojnych zawodników MMA powinna być waszym priorytetem. V Keeland wie jak zaciekawić czytelnika i nie pozwala mu nawet na chwilę wytchnienia. Jedyne co może nas odrobinę irytować to idealna wręcz relacja, która tworzy się pomiędzy bohaterami. Nawet kiedy Lily kłóci się z Jax'em, możemy być pewni, że wkrótce nastąpi ich cudowne pojednanie i wybaczenie sobie wszelkich błędów.

Bohaterowie są bardzo sympatyczni i już od pierwszych stron wzbudzają całą masę pozytywnych emocji. Choć ich charaktery nie są jakoś szczególnie dobrze rozwinięte - z ogromną łatwością zatracamy się w ich losach i z niecierpliwością czekamy na kolejne szczegóły wyjęte z ich życia. Oczywiście tak jak się spodziewałam w książce pojawiają się także główni bohaterowie poprzednich części, jednak tym razem odgrywają oni drugoplanowe role. Czytając "MMA Fighter. Przebaczenie" ponownie spotykamy Nico Huntera oraz Vince'a Stone'a, których prawdopodobnie większość z was pokochała podczas poznawania pierwszego i drugiego tomu serii MMA Fighter.

Dzięki temu, że czytałam dwie poprzednie książki tej autorki, zdążyłam już poznać jej styl, a tym samym wiedziałam doskonale czego mogę się spodziewać sięgając po trzeci tom serii o przystojnych i brutalnych zawodnikach MMA. Vi Keeland pisze z ogromną lekkością i z łatwością przekazuje historie stworzonych przez siebie bohaterów. Całą serię MMA Fighter czyta się jednym tchem i nie można się od niej oderwać. Jeśli zdecydujecie się poznać tych wspaniałych i przystojnych mężczyzn - z pewnością długo o nich nie zapomnicie.

Podsumowując - "MMA Fighter. Przebaczenie" to pozycja obowiązkowa dla fanów zarówno literatury erotycznej, jak i całej serii MMA Fighter. Jest to literatura skierowana głównie do kobiet i to takich, które nie boją się i lubią poznawać pikantne szczegóły z życia głównych bohaterów. Czy odważysz się wkroczyć do świata dominujących i zaborczych mężczyzn?

Za książkę dziękuję wydawnictwu Kobiecemu!

4 komentarze:

  1. Mnie niestety trylogia ta nie zachwyciła :/
    Ale zresztą niebawem pojawi się na ten temat moja opinia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na Twoją recenzję :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ja właśnie kończę drugi tom, więc trzeci mam w planach. Jednak za jakiś czas, żeby trochę odpocząć od bohaterów :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to dobry pomysł, aby zrobić sobie przerwę pomiędzy kolejnymi tomami :)
      Pozdrawiam!

      Usuń