poniedziałek, 13 listopada 2017

[PRZEDPREMIEROWO] "TERAPIA" - KATHRYN PEREZ

Tytuł: Terapia
Tytuł oryginału: Therapy
Autor: Kathryn Perez
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 484
Premiera: 22 listopada 2017

"Terapia" to powieść, którą odkryłam i bardzo chciałam przeczytać już kilka lat temu. Problem polegał na tym, że w tamtym momencie książka była dostępna tylko w języku angielskim. Niestety moja znajomość angielskiego wciąż pozostawia wiele do życzenia, dlatego nie było szans, żebym samodzielnie dała radę poznać losy głównej bohaterki. Na jakiś czas kompletnie zapomniałam o tej autorce i stworzonej przez nią historii. I nagle na polskim rynku pojawia się nowe wydawnictwo - NieZwykłe i to nie tylko z nazwy, ponieważ pierwszą książką, którą decydują się wydać jest "Terapia" Kathryn Perez. Nawet nie wiecie jak wielka była moja radość, kiedy zobaczyłam jej zapowiedź. Możliwość przeczytania tej pozycji jeszcze przed premierą jest prawdziwym zaszczytem. Kiedy "Terapia" trafiła w moje ręce po prostu rzuciłam wszystkie aktualne zajęcia i zabrałam się za czytanie. Czy moje przeczucie tym razem mnie nie zawiodło? Czy "Terapia" znalazła miejsce w moim sercu? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.


Jessica zdecydowanie nie ma łatwego i przyjemnego życia. Problemy w domu, a także w szkole skutecznie utrudniają jej normalne funkcjonowanie. Liceum stało się dla niej więzieniem, najgorszym koszmarem, który nie chce się skończyć. Dziewczyna jest gnębiona, wyzywana i zastraszana. Jedyną osobą, która widzi w niej wartościowego człowieka jest Jace Collins - bardzo popularny i lubiany uczeń, a w dodatku chłopak największego wroga Jessiki. Pewien incydent sprawia, że bardzo się do siebie zbliżają. Chłopak pomaga jej utrzymać równowagę i pokazuje piękno życia. Uczy jak pokochać siebie i zaakceptować swoje wady. I kiedy wydaje się, że wszystko w życiu głównej bohaterki zmierza w dobrym kierunku, staje się coś czego żadne nie było w stanie przewidzieć. Jedno kłamstwo niszczy wszystko co udało im się wspólnie zbudować.

"Terapia" nie jest zwykłą, lekką młodzieżówką stworzoną tylko dla rozrywki. To powieść pełna bólu, cierpienia i poważnych, życiowych wątków. Zabierając się za czytanie tej książki wiedziałam, że będzie ona trudna i skomplikowana, jednak ani trochę nie podejrzewałam, że historia głównej bohaterki tak mocno mnie poruszy. Jeszcze długo po skończeniu lektury nie mogłam dojść do siebie. Napisanie tej recenzji okazało się niezwykle trudne, bo jak można ocenić książkę, która nie mieści się w żadnej skali? "Terapię" skończyłam czytać już kilka dni temu, ale dopiero teraz poukładałam moje myśli na tyle, aby wam je przekazać.

Fabuła książki jest ciekawa i zawiera w sobie wiele bardzo mocno rozwiniętych wątków. "Terapia" nie jest książką, której tematyka zamyka się w sferze nieudanego związku i niespełnionej miłości. To powieść, która wkracza na wiele trudnych tematów i świetnie je obrazuje. Jedną z najważniejszych cech tej pozycji jest fakt, że jest ona niezwykle pouczająca i życiowa. Historia głównej bohaterki może być drogowskazem i ogromną dawką nadziei dla każdego młodego człowieka, który czuje się w jakiś sposób zagubiony i nie do końca potrafi się odnaleźć w brutalnej rzeczywistości. Jestem pewna, że "Terapia" może komuś uratować życie i odwieść go od planów targnięcia się na własne życie. Kathryn Perez pokazuje, że szukanie pomocy nie jest słabością, a odwagą i siłą.

Musicie wiedzieć, że czytając "Terapię" nie byłam w stanie pohamować łez. Historia głównej bohaterki tak bardzo mnie wzruszyła, że potrzebowałam kilku paczek chusteczek. Obok tej książki nie da się przejść obojętnie. Losy Jessiki są tak prawdziwe i realistyczne, że nie sposób zachować zimną krew. Każda kolejna strona to solidna dawka niesamowitych emocji, które oplatają nasze serce, umysł, ciało i duszę.

Lektura "Terapii" niewątpliwie skłania czytelnika do refleksji i jeszcze długo po zakończeniu nie daje o sobie zapomnieć. Kathryn Perez przełamuje tematy tabu jakimi są zaburzenia i choroby psychiczne. Autorka pokazuje, że depresja może dosięgnąć każdego z nas. Uczy, że nie wolno wyśmiewać ludzi z problemami i izolować ich od społeczeństwa oraz pomaga rozwinąć w sobie ogromne pokłady tolerancji i akceptacji dla drugiego człowieka. Być może zastanawiacie się dlaczego tak bardzo przejęłam się losami głównej bohaterki. Prawda jest taka, że z własnych doświadczeń wiem co nieco zarówno o depresji jak i prześladowaniu w szkole. Czytając "Terapię" odżyły we mnie wspomnienia, których już dawno chciałam się pozbyć. To wszystko sprawiło, że nie mogłam tak po prostu odłożyć książki na półkę i zapomnieć. Musiałam dowiedzieć się jak zakończą się perypetie Jessiki.

Bohaterowie są naprawdę świetnie wykreowani, a autorka doskonale opisuje wszystkie emocje i uczucia, które nimi targają. Oczywiście osobą, którą najlepiej możemy poznać jest Jessica, ale również Jace oraz Kingsley odkrywają przed nami swoje tajemnice. Muszę przyznać, że bardzo mocno zżyłam się z Jessiką, a czytając ostatni rozdział miałam wrażenie, że kończy się coś bardzo dla mnie ważnego. Chociaż nie zawsze zgadzałam się z decyzjami głównej bohaterki, nie potrafiłam długo się na nią złościć i wściekać. Chciałam wspierać tę dziewczynę i pomóc jej odnaleźć drogę do szczęścia. Jessica to postać, która wzbudza całą masę pozytywnych emocji, których nie można przeoczyć.

Język, którym posługuje się autorka jest prosty i lekki co bardzo ułatwia przyswajanie i poznawanie fabuły. Kathryn Perez posiada niesamowitą umiejętność, która pozwala jej w niezwykle przystępny sposób opisywać bardzo trudne wątki, dzięki czemu "Terapię" czyta się szybko i przyjemnie. Całą historię poznajemy głównie oczami Jessiki, jednak pojawiają się także rozdziały pisane z perspektywy Jace'a i Kingsley'a co bardzo urozmaica opowieść i pozwala spojrzeć z szerszej perspektywy na aktualnie toczące się wydarzenia.

Podsumowując - "Terapia" to powieść, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu - począwszy od młodzieży, a skończywszy na dorosłych czytelnikach. Według mnie jest to książka, która wykracza poza jakąkolwiek skalę. Autorka zmiażdżyła moje serce, po czym owinęła je bandażem, który złagodził każde cierpienie i zaleczył każdą ranę. "Terapia" to powieść, która tnie duszę jak żyletka skórę, by po chwili podarować nam wielki plaster, który odcina od nas ból i cierpienie. Kocham i uwielbiam, polecam i jestem pewna, że nigdy nie zapomnę.

Za książkę dziękuję wydawnictwu NieZwykłe!

2 komentarze:

  1. Podobnie jak ty, ja też na tę książkę czekałam bardzo, bardzo długo. Lektura już za mną, ale za każdym razem jak o niej myślę, jak ją wspominam to autentycznie mam gęsią skórę. Ta książka mną wstrząsnęła, uświadomiła mi kilka ważnych rzeczy i sprawiła, że chciałabym poznać bohaterkę. Naprawdę bardzo polubiłam tę historię i bohaterów. A co do wydawnictwa - z tego co wiem, mają w planach naprawdę fantastyczne powieści i mam nadzieję, że też będą się podobały tak jak "Terapia". :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka cudowna, nie spodziewałam się, że zrobi na mnie aż tak ogromne wrażenie. Myślę, że wydawnictwo NieZwykłe może nieźle namieszać na polskim rynku wydawniczym :) Mam nadzieję, że będą mieli w ofercie same perełki, takie jak "Terapia" :)

    OdpowiedzUsuń