sobota, 6 stycznia 2018

"ŻÓŁWIE AŻ DO KOŃCA" - JOHN GREEN

Tytuł: Żółwie aż do końca
Tytuł oryginału: Turtles All the Way Down
Autor: John Green
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 304

John Green to autor, którego z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać. Każda jego książka staje się znanym bestsellerem, który podbija serca czytelników. "Gwiazd naszych wina", "Papierowe miasta" czy "Szukając Alaski" to tylko niektóre jego powieści, które zyskały ogromną popularność. Wstyd się przyznać, ale ja jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z twórczością Johna Greena, choć mam kilka jego tytułów w swojej domowej biblioteczce. Kiedy tylko pojawiły się pierwsze zapowiedzi "Żółwi aż do końca" zdecydowałam, że najwyższa pora, aby przetestować umiejętności pisarskie autora i przekonać się czy rzeczywiście warto inwestować w jego twórczość. Tytuł tej książki wydawał mi się naprawdę dziwny i kompletnie nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej historii. Z jednej strony nie mogłam doczekać się lektury, z drugiej - bardzo się jej obawiałam. Martwiłam się czy styl Johna Greena w ogóle przypadnie mi do gustu. Bałam się, że czas spędzony z głównymi bohaterami może okazać się dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Czy najnowsza książka tego znanego na całym świecie autora zrobiła na mnie pozytywne wrażenie? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.

Szesnastoletnia Aza Holmes nie zamierzała uczestniczyć w poszukiwaniach zaginionego miliardera Russella Picketta. Kiedy jednak dowiaduje się, że stawką jest sto tysięcy dolarów nagrody, a do tego jej najlepsza przyjaciółka Daisy bardzo nalega, aby bohaterka zaangażowała się w całą sprawę, dziewczyna ulega i postanawia pomóc w odnalezieniu bogatego mężczyzny. Aza musi pokonać własne lęki i spróbować odświeżyć znajomość z synem miliardera - Davisem. Choć początkowo chodzi jej tylko i wyłącznie o zdobycie nagrody, szybko okazuje się, że między nią a chłopakiem zaczyna iskrzyć. Czy uda jej się utrzymać tę relację pomimo strachu jaki w niej wywołuje?

Cała historia jest z jednej strony absurdalna, ale z drugiej niezwykle oryginalna i zaskakująca. Czytając "Żółwie aż do końca" miałam wrażenie, że takie sytuacje po prostu nie mogą się wydarzyć, ale pomimo tego przeżywałam każdą przygodę wspólnie z bohaterami i nie potrafiłam się z nimi pożegnać. Myślę, że John Green tworzy bardzo specyficzne powieści, które albo się kocha albo nienawidzi. Cieszę się, że sposób w jaki autor wykreował swój świat jak i występujące w nim postacie, przypadł mi do gustu. Jestem pewna, że wkrótce sięgnę po kolejne książki pana Greena i mam nadzieję, że z czystym sumieniem będę mogła wam je polecić.

Bohaterowie są dosyć dobrze wykreowani i wielokrotnie zaskakują czytelnika swoimi wyborami. Aza Holmes jest postacią szczególnie mocno rozbudowaną. Poznajemy tutaj nie tylko jej historię, ale także psychikę. Obserwujemy jej lęki oraz ataki paniki, które utrudniają jej normalne funkcjonowanie. Muszę przyznać, że postać Azy bardzo mnie zaciekawiła. Nie spodziewałam się, że autor tak dobrze przedstawi nam chorobę, która być może nie występuje zbyt często, ale z pewnością jest potworną udręką dla każdego chorego. Nie chcę zdradzać wam jakie dokładnie problemy ma Aza, ale jestem pewna, że przy takiej bohaterce nie będziecie się nudzić.

Język, którym posługuje się autor jest prosty i lekki, dzięki czemu powieść czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Wyraźnie widać, że "Żółwie aż do końca" są historią skierowaną przede wszystkim do młodzieży, ale jestem pewna, że starsi czytelnicy także znajdą w niej coś dla siebie. Uważam, że czas spędzony z twórczością tego autora wniósł dużo pozytywnych emocji do mojego życia. Nie żałuję ani sekundy spędzonej z Azą Holmes i postaram się jak najszybciej sięgnąć po inne bestsellery Johna Greena.

Podsumowując - "Żółwie aż do końca" to dobra powieść - być może nie nazwę ją wybitną, ale z pewnością warto zwrócić na nią uwagę. Podczas jej czytania można przemyśleć kilka ciekawych kwestii i wyciągnąć pewne ważne wnioski. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Johna Greena zaliczam do naprawdę udanych.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Bukowy Las!

4 komentarze:

  1. Swoją przygodę z Greenem zaczęłam i skończyłam z dwa/trzy lata temu, ale teraz, kiedy pojawiła się jego nowa książka, trzeba zdecydowanie tę znajomość odświeżyć! Uwielbiam absurdalny styl Greena, jego poczucie humoru i bohaterów (choć w każdej książce są oni niemal tacy sami - sama zobaczysz). Od siebie szczególnie polecam "Szukając Alaski" i może "19 razy Katherine"- choć tam to już absurd absurd goni. xD Ale można się chociaż pośmiać.
    Ballady Bezludne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że koniecznie muszę przeczytać inne książki Greena :D

      Usuń
  2. Ja zraziłam się do autora chyba filmami na podstawie jego książek, które mi się nie podobały. Straciłam ochotę na przeczytanie czegoś z pod jego pióra i nie wiem czy to się kiedyś zmieni czy nie. Do Powyższy tytuł zapowiada się interesująco, ale chyba nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że filmy zraziły cię do twórczości tego autora. Życzę Ci, żeby to się kiedyś zmieniło :)

      Usuń