niedziela, 29 marca 2015

"HEJ, JĘDREK! PRZEPRASZAM CZY TU BORUJĄ?" - RAFAŁ SKARŻYCKI & TOMASZ LEW LEŚNIAK

Tytuł: Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują?
Tytuł oryginału: Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują?
Cykl: Hej, Jędrek!
Autor: Rafał Skarżycki, Tomasz Lew Leśniak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 224

KTO POWIEDZIAŁ, ŻE DZIESIĘĆ LAT TO
NAJLEPSZY WIEK NA PRZYGODĘ? JĘDREK!

PRZEPIS: WRZUĆ DO
MIKSERA ZABAWNĄ POWIEŚĆ, DODAJ
DO NIEJ KOMIKS, WYMIESZAJ STARANNIE
I... BESTSELLER GOTOWY! WIELBICIELE
DZIENNIKA CWANIACZKA BĘDĄ ZACHWYCENI.
WIELBICIELE KOMIKSÓW TAKŻE.
NIEZADOWOLENI MOGĄ BYĆ TYLKO AUTORZY
TRADYCYJNYCH KSIĄŻEK, JAK - NIE SZUKAJĄC
DALEKO - JA. BO NIE JESTEM PEWIEN, CZY
PO POJAWIENIU SIĘ TYTUŁOWEGO
JĘDRKA DZIECI BĘDĄ
CHCIAŁY CZYTAĆ
O KIMŚ INNYM.
ZAFRASOWANY
GRZEGORZ KASDEPKE

KREATYWNI LUDZIE, TACY
JAK WY, DRODZY CZYTELNICY,
CZY JA, WIEDZĄ, ŻE NIE POWINNO SIĘ
KARAĆ CHŁOPCA ZA TO, ŻE OBCIĄŁ MŁOD-
SZEMU BRATU WŁOSY, ABY OBLEPIĆ NIMI
PLASTELINOWĄ FIGURKĘ KING KONGA.
I MOŻE NIE MIAŁBYM TEJ "WŁOCHATEJ
AFERY" ZA SOBĄ, GDYBYM W TYM CZASIE
POCHŁANIAŁ PRZYGODY JĘDRKA, BO TAK
WCIĄGAJĄCEJ KSIĄŻKI DLA CHŁOPAKÓW
(I NIE TYLKO!) TO Z NOŻYCZKAMI...
WRÓĆ! ZE ŚWIECĄ
SZUKAĆ.
MICHAŁ "ŚLEDZIU"
ŚLEDZIŃSKI



Tym razem w moje ręce wpadła książeczka dla dzieci, i to nie byle jaka! Panie i Panowie, przedstawiam Wam Waszego nowego kumpla - Jędrka. Jestem pewna, że polubicie go od pierwszych stron tej powieści i z chęcią będziecie poznawać jego dalsze losy. Wydawać by się mogło, że jest to pozycja typowo dla dzieci, ale... nic bardziej mylnego. Myślę, że zarówno młodsi jak i starsi czytelnicy będą się wspaniale bawić podczas zagłębiania się w historię tytułowego bohatera. Ale kim tak naprawdę jest Jędrek? Zaraz się tego dowiecie!

Jędrek jest typowym dziesięciolatkiem - co chwilę pakuje się w kłopoty, a jego przygody nie zawsze kończą się dla niego w pełni szczęśliwie. Bohater ma starszą siostrę, z którą nie dogaduje się najlepiej, świadczyć może o tym chociażby fakt, że nazywa ją Wyjcem. Jego matka jest policjantką, a ojciec prowadzi warsztat samochodowy. Jeśli myślicie, że Jędrek prowadzi spokojne życie u boku swojej rodziny, to jesteście w wielkim błędzie. Już pierwsza część tej serii pokazuje, że jego codzienność nie jest wcale taka zwykła. Tym razem będzie musiał zmierzyć się z nową szkolną dentystką - Panią Moniką. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami!

Warto na sam początek wspomnieć o niewątpliwie największym atucie tej książki. Jest nim połączenie formy pisanej z komiksem. Niby takie proste, ale uważam, że to świetne rozwiązanie, które ułatwi młodszym czytelnikom zapoznanie się z treścią. Tak więc jeśli ktoś ma problemy z płynnym czytaniem, bądź po prostu tego nie lubi to z pewnością spodobają mu się te świetne komiksy stworzone przez Tomasza Leśniaka. Zdecydowanie powinno powstawać więcej takich duetów, które być może sprawią, że dzieciaki zaczną coraz więcej czytać.

Tytułowy bohater - czyli Jędrek - jest po prostu GENIALNY! Nie można go nie polubić i jestem pewna, że wywoła on u każdego z Was pozytywne emocje. Jego przygody są niezwykle ciekawe i myślę, że zainteresują młodych czytelników. Oczywiście trzeba również dodać, że książka jest pełna humoru i niejednokrotnie wywoływała u mnie napady śmiechu. Z całą pewnością autorzy spisali się na medal i stworzyli niezwykle przyjazną lekturę dla dzieci... i nie tylko!

Jestem pewna, że jeśli tylko będę miała taką okazję to sięgnę po kolejne przygody Jędrka. Ciekawi mnie co takiego nowego wymyślą autorzy i w jakie tarapaty wpakuje się tytułowy bohater. Jeśli zastanawiacie się czy warto zaprzyjaźnić się z tym niesamowitym dziesięciolatkiem to mogę Wam tylko poradzić, abyście zaryzykowali, a być może po kilku stronach przekonacie się, że było warto. Osobiście absolutnie nie żałuję spotkania z Jędrkiem, a także czekam na kolejne!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia!

"STREFA SKAŻENIA" - RICHARD PRESTON

Tytuł: Strefa skażenia
Tytuł oryginału: The Hot Zone
Autor: Richard Preston
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron: 320

Jedna z najstraszniejszych rzeczy,
jakie miałem okazję przeczytać.
Stephen King

SYSTEMATYKA
GRUPA: Grupa V ((-)ssRNA)
RZĄD: Mononegavirales
RODZINA: filowirusy
RODZAJ: wirus ebola
GATUNEK: ebola zair

CECHY WIRALNE
SKRÓT: EBOV
KWAS NUKLEINOWY: RNA
LICZBA NICI: jedna
POLARYZACJA KWASU NUKLEINOWEGO: ujemna
REZERWUAR: prawdopodobnie owocożerne nietoperze
WYWOŁYWANE CHOROBY: gorączka krwotoczna ebola

Błyskotliwe połączenie literatury faktu
z wstrząsającym thrillerem medycznym

W sierpniu 2014 roku świat stanął na krawędzi zagłady. Epidemia eboli
szybko opanowała najpierw Gwineę, a potem całą Afrykę Zachodnią.
W krótkim czasie pojawiły się pierwsze ogniska choroby poza Czar-
nym Lądem. Migawki telewizyjne z miejsc objętych epidemią budzą
grozę, ale prawda jest jeszcze bardziej przerażająca - ebola za każ-
dym razem zbiera krwawe żniwo. W niewyobrażalnych męczarniach
ginie około 90% zarażonych. Później wirus znika i skrycie czeka, żeby
móc ponownie zaatakować. Zabijać.

Strefa skażenia prezentuje burzliwą historię badań nad ebolą. Pierwsi
zakażeni, drobiazgowe opisy przebiegu choroby, specjalistyczne labo-
ratoria, ścieżki rozwoju wirusa i dramatyczne pomyłki, które mogły
przypieczętować nasz los już dawno temu. Wcześniej udawało się za-
żegnać kryzys. Ale czy i tym razem, w obliczu kolejnego zagrożenia
niepowstrzymanej pandemii, ludzkości się poszczęści?

Fascynująca historia najgroźniejszego seryjnego mordercy!



Jestem pewna, że każdy z Was słyszał o wirusie ebola, który jest niezwykle groźny dla człowieka. To właśnie o nim opowiada książka, której recenzje będziecie mogli przeczytać. Muszę przyznać, że od samego początku miałam dosyć duże oczekiwania co do tej powieści. Liczyłam na naprawdę mrożącą krew w żyłach lekturę - taką, od której nie będę mogła się oderwać. Nigdy wcześniej nie czytałam jeszcze książki o podobnej tematyce, dlatego tak bardzo chciałam się z nią zapoznać. Jak pewnie wiecie uwielbiam poszerzać swoje horyzonty i eksperymentować z nowymi gatunkami i tematami. Tak więc z wielką chęcią zabrałam się za Strefę skażenia, ale czy rzeczywiście tak bardzo mi się spodobała? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której na pewno się tego dowiecie.

Powieść przedstawia nam historię wirusa ebola, zaczynając od pierwszych jego przypadków, a kończąc na specjalistycznych badaniach, które były prowadzone, aby dowiedzieć się co nieco na temat tego przerażającego zabójcy. Wirus ten to bezwzględny morderca, który atakuje szybko i bezlitośnie. To zadziwiające jakie spustoszenie w ludzkim organizmie może wywołać tak mała istota. Wystarczy chwila nieuwagi, a wirus wdziera się do ciała człowieka i niszczy wszystko co napotka na swojej drodze. Jeśli jesteście ciekawi jaką historię skrywa ebola, to koniecznie zajrzyjcie do Strefy skażenia.

Powieść wciągnęła mnie już od pierwszych stron i do samego końca wzbudzała we mnie ogromne zainteresowanie. Akcja jest szybka i nawet na moment nie zwalnia, tak więc przez cały czas trzeba uważnie śledzić wszystko co dzieje się na kartach tej książki. Autor co chwilę zapewnia nam mrożące krew w żyłach opisy, dzięki czemu nie mamy czasu nawet na odrobinę nudy.

Największym plusem tej powieści jest niewątpliwie jej realizm, który od razu rzuca się w oczy. Czytając Strefę skażenia miałam wrażenie jakbym to ja uczestniczyła w tych wszystkich rozgrywających się tam wydarzeniach. Jeśli jednak jesteście dosyć wrażliwymi ludźmi to niektóre opisy mogą być dla Was zbyt mocne. Autor naprawdę się nie patyczkuje tylko przedstawia swoją historię bez zbędnego owijania w bawełnę. Wielokrotnie czytając tę pozycję przed oczami stawał mi obraz ludzi wyniszczonych przez wirusa ebola.

Bohaterowie tej powieści - tak jak cała historia - byli również bardzo realistycznie wykreowani. Każde ich zachowanie było w pełni uzasadnione i zrozumiałe, a także wywoływało wiele emocji. Z niektórymi postaciami naprawdę mocno się zżyłam i ciężko było mi się z nimi rozstawać. Niektóre sceny, w których moi ulubieni bohaterowie mieli bliski kontakt z wirusem, czytałam wstrzymując oddech, a także mając nadzieję, że nic złego im się nie przydarzy.

Jak się pewnie domyślacie język autora jest prosty i w pełni zrozumiały, ale także bardzo bezpośredni. Richard Preston nie upiększa krwawych scen, dzięki czemu w naszej głowie powstaje niezwykle realistyczny obraz rozgrywających się właśnie wydarzeń. Strefa skażenia to powieść przerażająca, ale zdecydowanie warta Waszej uwagi. Dawno nie czytałam książki, która tak bardzo by mnie wystraszyła. Jeśli szukacie mocnych wrażeń to twórczość tego autora nie powinna Was rozczarować.

Za książkę dziękuję wydawnictwu SQN!

sobota, 28 marca 2015

"ROWDY. TOM 1" - JAY CROWNOVER

Tytuł: Rowdy. Tom 1
Tytuł oryginału: Rowdy: A Marked Men Novel
Cykl: Naznaczeni Mężczyźni
Autor: Jay Crownover
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 224

ROWDY: Kochałem ją jak wariat. A ona powiedziała, że nigdy
nie będę dla niej dość dobry. Mój świat się zawalił. Wyjechałem,
by uciec od wspomnień. Wtedy pojawiła się jej siostra, Salem.
I przypomniała mi o wszystkim, co straciłem...

SALEM: Mam tylko jedno dobre wspomnienie z dzieciństwa
- niebieskie oczy Rowdy'ego, chłopaka z sąsiedztwa... Bez pa-
mięci zakochanego w mojej siostrze. Ciągle o nim myślałam. Nie
przypuszczałam, że tak daleko od domu spotkam go znowu...

JAY CROWNOVER to jedna
z najpopularniejszych autorek gatunku
New Adult o wchodzących w dorosłe życie
młodych ludziach (18-25 lat), którzy podnoszą się
z tragedii dzięki miłości ukazanej we wszystkich
odcieniach: od czułości po płomienny seks.

Powieścią BUNTOWNIK (2. miejsce listy
bestsellerów Amazonu i 115 000 sprzedanych
egzemplarzy), rozpoczęła cykl Naznaczeni
Mężczyźni z kolejnymi tajemniczymi,
zdolnymi do najskrajniejszych uczuć bohaterami.

Powieść w dwóch tomach ZARYZYKUJ,
NIEPOKORNY, WIERNY i ROWDY
weszły na listy bestsellerów literatury
dla dorosłych
"New York Timesa" i Amazonu.



Tym razem zapraszam Was na recenzję niezwykle przyjemnej książki z serii Naznaczeni Mężczyźni. New Adult to książki o wchodzących w dorosłe życie młodych ludziach, tak więc są przeznaczone dla różnych grup wiekowych - zarówno dla tych młodszych jak i starszych czytelników. Jak ostatnio zauważyłam mam pewne braki w tym gatunku, ale zaczynam powoli nadrabiać zaległości, aby być na bieżąco i wiedzieć co nieco o tego typu literaturze. Miłość, tęsknota, trudne wybory czy może ciężka przeszłość? Co tym razem przyniesie nam powieść?

Książka przedstawia nam historię młodego, utalentowanego tatuażysty - Rowdy'ego, który w przeszłości został zraniony i porzucony przez dziewczynę. Jednak czy można uciec przed prawdziwym uczuciem? Po dość długim czasie na jego drodze pojawia się Salem, czyli siostra jego wcześniejszej miłości. Jaką niespodziankę przyniesie im los? Czy wydarzenia z przeszłości przekreślą ich znajomość, a może wspólna pasja i zamiłowanie do tatuaży, wręcz ją pogłębią?

Pomimo tego, że nie czytałam poprzednich tomów książka jest bardzo ciekawa. W niczym nie przeszkadza nieznajomość wcześniejszych wydarzeń, gdyż każda część jest o innym bohaterze. Akcja może nie jest jakoś specjalnie szybka, ale dzięki temu autorka pozwala nam się zagłębić w duszę i historię Rowdy'ego.

Autorka dosyć mocno skupia się na wszystkich uczuciach głównych bohaterów, w związku z czym postacie są naprawdę dobrze wykreowane. Nie są przerysowani, wydają się normalni. Po prostu w pewnym momencie swojego życia zabłądziły, dodatkowo miały trudną przeszłość. Rowdy, czyli główna postać to młody, utalentowany i niezwykle przystojny chłopak, który po nieszczęśliwej pierwszej miłości nie chce się angażować w nowe związki. Osobiście odebrałam go bardzo pozytywnie. Salem to dziewczyna, która ucieka od rodzinnego domu, za wszelką cenę chce pokazać, że jest inna niż wyobraziłby to sobie jej ojciec. Wyrasta na piękną kobietę, która lubi wyróżniać się wyglądem i przykuwać uwagę. Również tę bohaterkę obdarzyłam sympatią i bardzo polubiłam.

Książkę może przeczytać dosłownie każdy. Jest to lekka literatura, pozwalająca się zrelaksować. Dobrze napisana dzięki czemu dosyć szybko możemy zagłębić się w jej fabułę. Jeśli szukacie czegoś do chwili odpoczynku po ciężkim dniu pracy czy szkoły, to zdecydowanie będzie to idealna pozycja. Osobiście bardzo spodobały mi się losy głównych bohaterów i z pewnością jak najszybciej sięgnę po drugi tom. Mam nadzieję, że wy również tak pozytywnie odbierzecie tę lekturę.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Amber!

"ZOSTAŃ ZE MNĄ. TOM I" - J.LYNN

Tytuł: Zostań ze mną. Tom I
Tytuł oryginału: Stay With Me
Autor: J. Lynn
Cykl: Czekam na ciebie
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 272

Dwudziestojednoletnia Calla jako nastolatka nie robiła wielu rzeczy
oczywistych dla jej rówieśniczek. Nie chodziła na imprezy, nie całowała
się z chłopakiem. Przeżyła za to coś, czego nie powinno przeżyć żadne
dziecko. Wciąż nosi blizny na ciele i duszy. Wciąż nie może za-
pomnieć, co zrobiła jej matka. I wciąż ukrywa swoją tajemnicę - nawet
przed nowymi przyjaciółmi z college'u.
Nagle koszmar zaczyna się od nowa. Calla musi wrócić do rodzinnego
miasta i odzyskać to, co odebrała jej matka. Czy pomoże jej tajemniczy
przystojniak Jax? I czy Calla da mu szansę pomóc jej pokonać przesz-
łość?

Powieścią ZACZEKAJ na mnie znana
pisarka J. LYNN zadebiutowała w gatunku
New Adult o wchodzących w dorosłe życie
ludziach (18-25 lat), którzy podnoszą się
z tragedii dzięki miłości ukazanej we wszystkich odcieniach: od czułości
po płomienny seks. To najpopularniejsza
powieść Dla Młodych Dorosłych 2013,
numer 1 "New York Times".
Równie entuzjastycznie zostały przyjęte
powieści ZAUFAJ mi (ZACZEKAJ na mnie
w męskiej wersji), BĄDŹ ze mną i powieść
w dwóch tomach ZOSTAŃ ze mną.


Zostań ze mną to kolejna powieść z gatunku New Adult, tym razem z cyklu Czekam na Ciebie. Mam do nadrobienia poprzednie tomy tej serii jednak nie zniechęciło mnie to do sięgnięcia po tę pozycję. Lepiej późno niż wcale więc na pewno nie zapomnę o tych brakach i przy najbliższej okazji jeszcze bardziej zagłębię się w twórczość J. Lynn. Na razie jednak opowiem wam co nieco o lekturze Zostań ze mną. Jak to w życiu bywa - raz wzloty, raz upadki. Co tym razem przyniesie nam historia głównych bohaterów?

Zostań ze mną to historia o dwudziestojednoletniej Call, która naprawdę wiele przeszła w swoim życiu przez swoją matkę. Chociaż wyjechała z rodzinnego miasta, dziewczyna nie może zapomnieć o przeszłości, ponieważ blizn na duszy, a tym bardziej na ciele nie można ukryć. Jednak nawet po paru latach, podczas których nie kontaktowała się z matką - ta wpakowała ją w niezłe bagno. Jak Call upora się z tym wszystkim, kiedy wróci do domu, o którym tak bardzo starała się zapomnieć? Czy nowo poznany Jax będzie lekarstwem na wszystkie jej problemy?

Lektura jest naprawdę bardzo lekka. Z pewnością nie jest to ambitna literatura, aczkolwiek idealna do relaksu i odprężenia. Język jakim operuje autorka jest prosty i zrozumiały. Powoduje on, że nie musimy wysilać naszych szarych komórek i możemy skupić się na losach głównych bohaterów. J. Lynn świetnie przeplata nutkę miłości, humoru oraz problemów łącząc wszystko w idealną całość.

Calla i Jax to dwie postacie, które jesteśmy w stanie dogłębnie poznać podczas czytania tej powieści. Oboje naznaczeni bliznami z przeszłości, w podobnym wieku, wychowujący się w tak samo trudnych warunkach. Autorka bardzo dobrze pozwala nam zrozumieć główną bohaterkę, tak że jesteśmy w stanie przejąć się jej losami. Wszystko co czuje, widzi i co przeżywa Calla jest niezwykle realistyczne, jednakże nie jest przesadzone ani przekoloryzowane. Jax jest postacią bardziej tajemniczą, ale niewątpliwie strasznie pozytywną. Można się w nim zakochać na zabój - nie dość, że przystojny to jeszcze inteligentny. Czyż to nie oczywiste, że taka postać idealnie pasuje do takiej powieści?

J. Lynn w tej powieści bardzo mocno skupiła się na przeżyciach osób, o których pisze. Akcja jest ogólnie spokojna, ale na szczęście cała powieść nie jest przesycona długimi opisami panujących sytuacji. Wszystko jest tak jak być powinno. Fabuła książki jest dosyć przewidywalna, aczkolwiek pod sam koniec autorka wprowadza pewien element zaskoczenia. Wprost nie mogę się doczekać dalszych losów głównych bohaterów i mam nadzieję, że już niedługo będę mogła się z nimi zapoznać. Powieść z pewnością wciągnie fanów lekkiej literatury, dla tych ambitniejszych to będzie jedynie przekąska, ale niewątpliwie warta skosztowania. Ja już mam apetyt na kolejną część.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Amber!

czwartek, 26 marca 2015

"MAMINSYNEK" - NATASZA SOCHA

Tytuł: Maminsynek
Tytuł oryginału: Maminsynek
Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 384


Uwielbiam poczucie humoru Nataszy Sochy.
Maminsynek gwarantuje uśmiech na twarzy
przez kilka dobrych godzin! Polecam!
Magdalena Witkiewicz

Matka Leandra wbiła we mnie spojrzenie,
aż rozbolała mnie trzustka. Jej źrenice zrobiły się
nienaturalnie wielkie, a długie palce postukiwały
o filiżankę z kawą. Wwierciła się tak jeszcze z dziesięć
minut, szczegółowo penetrując wszelkie zakątki
mojego ciała, które mogłoby zdyskredytować mnie
w jej oczach. Nierówne nerki? Koślawe serce?
Zbyt zwinięte jelito cienkie? Zrozumiałam, że idealna
kobieta, która mogłaby zaopiekować się jej synem,
nie istnieje. Problemu nie stanowią trzy nowe
pryszcze, które próbowałam ukryć pod pudrem, tylko
ja sama. Ogólnie. Ja jako ja.

Nie będziecie w stanie odłożyć tej arcyzabawnej książki,
dopóki nie poznacie jej zaskakującego zakończenia.
Anna Grzyb, asymaka.blogspot.com

Natasza Socha - dziennikarka
i pisarka. Autorka m.in.
MACOCHY oraz GOTUJ,
KARM I KOCHAJ.
Prowadzi bloga chilifiga.pl
Na stałe mieszka
w Niemczech z dziećmi
i mężem oraz psem Frodo.



Często w naszym życiu spotykamy się z nadmierną troską rodziców, którzy wiedzą od nas lepiej co jest najważniejsze, najzdrowsze i najbezpieczniejsze. Wśród nas jest wielu mężczyzn o naprawdę różnych charakterach. Jedni stanowczy i zdecydowani, inni to tak zwane ciepłe kluchy. Takich przykładów można by wymieniać naprawdę sporo. Zapraszam Was na recenzję przezabawnej powieści o niezastąpionej trosce i miłości matki do syna.

Historię, która została przedstawiona na kartach tej powieści poznajemy z perspektywy Leandra oraz Amelii. Książka jest podzielona na dwie części - w pierwszej wszystkie wydarzenia opisane są oczami Leandra, natomiast w drugiej zaistniałe zdarzenia widzimy z perspektywy Amelii. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć głównych bohaterów, ich zachowania oraz podejmowane decyzje. Leander jest po trzydziestce, ale nadal mieszka z matką, która wyręcza go we wszystkich obowiązkach domowych jakby był małym dzieckiem. Jego matka toleruje kobiety, które pojawiają się w jego życiu, jednak tylko do pewnego stopnia - póki żadna nie przekroczy pewnej granicy. Jednakże pewnego dnia spotyka na swojej drodze Amelię, kobietę spełniającą wszystkie jego oczekiwania. Jak dziewczyna upora się z zaistniałą sytuacją? Czy zgodzi się być tą trzecią w idealnie grającej parze matka i syn?

Autorka bardzo dobrze opisuje relacje zaistniałe między głównymi bohaterami. Są oni wykreowani naprawdę realistycznie. Czytelnik czuje, że może spotkać takie osoby w życiu codziennym, przez co jeszcze bardziej się do nich przywiązuje. Ich emocje są na wyciągnięcie dłoni. Jednak ich zachowanie jest czasami bardzo irytujące. Zwłaszcza jeśli mowa o głównym bohaterze i jego matce. Zastanawiałam się tylko ile tak naprawdę jest takich mężczyzn dookoła nas i czy któraś z kobiet byłaby w stanie wytrzymać z taką teściową. Niemniej jednak bohaterowie na swój sposób są bardzo pozytywni, nawet matka Leandra, której nie chciałabym spotkać na swojej drodze życia.

Kiedy opisywane są relacje matki z synem bądź mężczyzny z kobietą wszystko wydaje się nawet normalne. Jednakże kiedy w grę wchodzi wcielenie się matki w przyszłą teściową wszystko nabiera innego znaczenia. Natasza Socha wspaniale opisała jak powstaje krok po kroku więź matki do syna, a zarazem jak trudno jest podzielić się tym jednym najukochańszym dzieckiem z inną kobietą.

Książka jest naprawdę świetna, czyta się ją bardzo szybko. Można się pośmiać, czasami nawet zirytować - krótko mówiąc powieść wywołuje mnóstwo emocji. Osobiście gdy tylko spojrzę na okładkę tej lektury to na samo wspomnienie tej historii na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Tak więc nie czekajcie ani chwili dłużej i jak najszybciej przeczytajcie Maminsynka!


Za książkę dziękuję autorce oraz wydawnictwu Filia!

wtorek, 24 marca 2015

"MILION SŁOŃC" - BETH REVIS

Tytuł: Milion słońc
Tytuł oryginału: A Million Suns
Cykl: W otchłani
Autor: Beth Revis
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 376

Misja trwa. Po obaleniu dyktatora na pokładzie "Błogosławio-
nego" zapanowała radość. Nie trwa jednak długo, gdyż okazuje
się, że załoga statku skrywała tajemnicę, która może przesądzić
o losach wyprawy. Niespodziewanie nowa fala morderstw staje
się zalążkiem buntu. Rozpoczyna się walka o przetrwanie.
Amy rusza tropem tajemniczych wskazówek pozostawionych
przez jednego z uczestników misji, a Starszy mierzy się z nowy-
mi wyzwaniami, które stanęły przed nim jako przywódcą. Nikt
nie zna odpowiedzi na pytanie, czy kiedykolwiek pasażerowie
"Błogosławionego" dotrą do nowej Ziemi...

Tom trzeci w przygotowaniu




Milion słońc to druga część cyklu W otchłani. Jeśli czytacie mojego bloga regularnie to pewnie wiecie, że pierwszy tom zawładnął moim sercem i bardzo mi się spodobał. Dlatego strasznie się ucieszyłam, że będę mogła przeczytać kontynuację i również ją zrecenzować. Jeśli zastanawiacie się czy dać szansę tej serii to zachęcam Was do zapoznania się z dzisiejszą recenzją, a być może przekonacie się czy warto udać się do księgarni i zaopatrzyć się we własny egzemplarz.

Wydawać by się mogło, że po wydarzeniach z pierwszej części na Błogosławionym zapanuje radość i porządek. Nic bardziej mylnego. Już wkrótce okazuje się, że załoga statku skrywa mroczną tajemnicę. Dodatkowo na Błogosławionym dochodzi do brutalnych morderstw, które stają się powodem buntu. Czy Starszy poradzi sobie z nową sytuacją i opanuje zbuntowanych pasażerów statku? Jak w tym wszystkim odnajdzie się Amy? Tego dowiecie się czytając tę powieść.

Autorka po raz kolejny zaskakuje i tworzy niesamowitą fabułę, która wciąga od pierwszych stron. Osobiście po prostu nie mogłam oderwać się od losów głównych bohaterów i z niecierpliwością czytałam kolejne rozdziały. Akcja jest dosyć szybka, ale najważniejsze co można o niej powiedzieć to fakt, że bardzo dużo się w niej dzieje. Beth Revis zapewnia czytelnikowi mnóstwo wrażeń i nie pozwala nawet na chwilę znudzić się rozgrywającą się fabułą.

Główni bohaterowie - tak jak w poprzedniej części - są świetnie wykreowani i już od pierwszych stron wzbudzają sympatię. Amy i Starzy to zdecydowanie jedna z moich ulubionych książkowych par i bardzo mocno im kibicuję. Jestem pewna, że wy również polubicie postacie wykreowane przez autorkę i z chęcią będziecie śledzić ich losy.

Język autorki jest prosty i w pełni dla każdego zrozumiały. Myślę, że nikt nie będzie miał większego problemu z zagłębieniem się w fabułę i przyswojeniem treści tej powieści. Jeśli więc szukacie lekkiej lektury na zabicie czasu to wydaje mi się, że się nie zawiedziecie. Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana tą książką i czekam na więcej.

Zakończenie nie było jakoś specjalnie zaskakujące, ale mimo wszystko bardzo mi się podobało. Jestem teraz bardzo ciekawa co wydarzy się w ostatniej już części tego cyklu i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Czekam na fenomenalne zwieńczenie tej trylogii, które dosłownie wbije mnie w fotel.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Dolnośląskie!

poniedziałek, 23 marca 2015

WYWIAD Z MARTYNĄ KUBACKĄ (AUTORKĄ BEZCZELNEJ)

Dzisiaj mam dla Was coś specjalnego - coś czego jeszcze nie było na moim blogu. Zapraszam Was do przeczytania wywiadu, który przeprowadziłam z autorką książki pt. "Bezczelna", Martyną Kubacką.




1. Co zainspirowało Cię do napisania "Bezczelnej"?

To był spontaniczny pomysł. Początkowo zamierzałam napisać opowiadanie o bezczelnej dziewczynie z niewyparzonym językiem i wybuchowym temperamentem... Pisałam i pisałam, aż odkryłam, że wyszła mi powieść.

2. Czy główna bohaterka Twojej książki jest odzwierciedleniem Ciebie?

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nic nas nie łączy. Ja również wolę swobodne tuptanie w trampkach od katowania swoich stóp w niewygodnych szpileczkach. Istnieje jednak między nami wiele różnic i w kilku sytuacjach zachowałabym się zupełnie inaczej.

3. Czy często podczas pisania dopada Cię brak weny? Jak sobie z nim radzisz?

Moja wena jest niezwykle wredna i bezczelna. Pojawia się zawsze wtedy, gdy nie mam możliwości zapisania własnych myśli: podczas zakupów, załatwiania spraw urzędowych albo gdy prowadzę samochód. Wieczorami, kiedy w końcu mam chwilę, żeby coś napisać, to Wena mówi, że jest już zmęczona, idzie spać i zostawia mnie samą z pustą kartką. Złośliwa Jędza, prawda?
Jak sobie z nią radzę? Oblewam ją wiadrem lodowatej wody, zrzucam z łóżka, a jak już się obudzi, to każę jej siedzieć przy mnie dopóki nie skończę. Czasami protestuje i marudzi, ale ostatecznie wspiera mnie, jak może :)

4. Jakie jest Twoje największe zawodowe marzenie? 

Chciałabym napisać książkę, która wpłynie na czyjeś życie, np. skłoni do zmiany postępowania na lepsze. Kto wie? Może po lekturze "Bezczelnej" jakiś czytelnik, podobnie jak Magda, zrozumie, że mimo skomplikowanej przeszłości jest zdolny do miłości, a wokół niego są osoby, które warto kochać.

5. Jakie książki lubisz czytać na co dzień? Czy któryś z Twoich ulubionych autorów był dla Ciebie wzorem do naśladowania?

Lubię czytać lekkie, odprężające powieści oraz trzymające w napięciu kryminały. Równie chętnie sięgam po książki przygodowe.
Nie zamierzam nikogo naśladować, ale chciałabym mieć taką wyobraźnię jak Tolkien.

6. Czy planujesz napisać kolejną książkę? Jeśli tak, to czy możesz zdradzić nam o czym ona będzie?

Planuję... nawet już zaczęłam. O czym będzie? O niej, o nim... :)

7. Dlaczego postanowiłaś pisać książki? Czy było to dziecięce marzenie, czy może dopiero niedawno w Twojej głowie pojawił się taki pomysł?

Jako dziecko chciałam zostać architektem. Potem pomysły na życie zmieniały się co kilka tygodni - od księżniczki, przez aktorkę, piosenkarkę, tancerkę, fryzjerkę, astronautkę, stewardessę, prawnika, a nawet strażaka, do nauczycielki. Studiowałam filologię polską oraz pedagogikę, ale ostatecznie nie zdecydowałam się na pracę w zawodzie. Postanowiłam założyć własną firmę, która pozwoliła mi połączyć pracę zarobkową z wychowaniem dziecka. Zawsze lubiłam czytać i "połykałam" setki książek, ale nigdy nie widziałam się w roli pisarki. Gdyby nie spontaniczny pomysł na kreatywne spędzanie wieczorów, nigdy nie odkryłabym ile radości sprawia mi pisanie.

8. Jak długo pisałaś "Bezczelną"?

Trzy miesiące wiosną 2013, potem była przerwa i kontynuowałam zimą 2013/2014.

9. Czy masz jakąś radę, którą chciałabyś podzielić się z osobami, które tak jak Ty, pragną zacząć swoją przygodę z pisaniem?

Nie piszcie z zamiarem "muszę napisać" albo "chcę wydać". Nie myślcie o tym, czy spodoba się innym. Róbcie to dla siebie, bo przede wszystkim to Wam musi się podobać. Jeśli pisanie książki sprawi Wam dużo radości, to istnieje spora szansa, że jej lektura zadowoli również czytelników.



10. Jesteś mamą Kacperka, jak udaje Ci się połączyć obowiązki związane z opieką nad synkiem z pisaniem?

Wszystko jest kwestią dobrej organizacji. Nie wiem, dlaczego tak wiele osób myśli, że pogodzenie obowiązków domowych i rodzicielskich ze swoją pasją musi być niezwykle trudne. Ja nie mam z tym większych problemów. Staram się jak najwięcej czasu poświęcać swojemu synkowi. Bawimy się, czytamy, rysujemy, jeździmy do kina, do ZOO i na place zabaw. Kiedy Kacperek zasypia, a męża nie ma w domu, mam czas dla siebie: czytam, piszę i nałogowo oglądam programy kabaretowe.


11. Czy oprócz pisania masz jeszcze jakieś inne pasje? Jeśli tak to jakie?

Moją największą pasją jest mój synek Kacperek :)

12. Czy przywiązałaś się do bohaterów swojej powieści? Może któregoś w szczególności polubiłaś?

Uwielbiam ich wszystkich, ale moją ulubienicą jest Madzia. To ona dała początek całej historii. Kolejni bohaterowie "narodzili się" z czasem.

13. Czy masz jakieś konkretne miejsce, w którym piszesz?

Piszę wieczorami, kiedy mój synek pójdzie spać, zawsze w domowym zaciszu z gorącą herbatą lub czekoladą i słodyczami u boku.

14. Czy przed napisaniem "Bezczelnej" ułożyłaś sobie szczegółowy plan tego jak to wszystko będzie wyglądać, czy może pisałaś swoją książkę po prostu spontanicznie?

To było od początku do końca spontaniczne. Pisałam jeden rozdział, nie mając pojęcia, co wydarzy się w kolejnym. Byłam zaskakiwana tak samo, jak bohaterowie książki i razem z nimi przeżywałam kolejne przygody. Wizja zakończenia pojawiła się mniej więcej podczas pisania piętnastego rozdziału.

15. Co czujesz kiedy wchodzisz do księgarni, a na półkach widzisz swoją powieść?

Ciężko wyrazić to słowami... Może powiem, jak wtedy wyglądam: oczy mi się powiększają i świecą dziwnym blaskiem, na policzki wyskakują rumieńce, usta układają się w uśmiech, a serce, bijąc zdecydowanie za szybko, krzyczy: "Dobra robota, Marti!!!"


16. Jak wygląda zwyczajny dzień pisarki?

Po pierwsze, nie jestem pisarką. Ja po prostu napisałam książkę. Zawsze i wszędzie jestem przede wszystkim matką i żoną. Mój dzień od rana do wieczora wygląda tak samo, jak dzień każdej innej mamy: zajęcia domowe, zakupy, obiadek, spacerek, zabawy z dzieckiem, itd. Dopiero wieczorem, kiedy Kacper zasypia, a mąż jest w pracy, mam czas zająć się sobą.

17. Czy lubisz zwierzęta? Może masz jakiegoś pupila w domu?

Bardzo lubię. Mam psa Maxa. Kacperek chciałby rybki, więc pewnie niebawem pojawi się w domu akwarium.

18. Która scena z "Bezczelnej" jest Twoją ulubioną i dlaczego?

Ostatnia scena epilogu. Chyba każda matka zrozumie, dlaczego właśnie ta :)

19. Wspomnienie z dzieciństwa, które do dzisiaj pozostaje w Twojej pamięci?

Takich wspomnień jest mnóstwo i ciężko wybrać jedno. Byłam strasznym łobuziakiem: uciekałam babci, jadłam niedojrzałe porzeczki, miałam wiecznie pozdzierane kolana, tańczyłam w deszczu podczas burzy i zamiast bawić się lalkami wolałam wspinać się na drzewa.

20. Czy po wydaniu "Bezczelnej" Twoje życie się zmieniło? Jakie są tego plusy i minusy?

Nic się nie zmieniło. Codzienność wygląda dokładnie tak samo. Minusów nie widzę żadnych, ale jest jeden olbrzymi plus - poznałam Was: czytelników, blogerów, książkowych maniaków. Uwielbiam z Wami rozmawiać, a Wasze rady oraz spostrzeżenia biorę sobie głęboko do serca.



21. Czy uważasz, że każdy może napisać książkę? Trzeba mieć do tego specjalne predyspozycje oraz talent czy raczej można się tego nauczyć?

Jeśli mam być szczerą, to niestety nie każdy może napisać książkę. Nie da się tego nauczyć. Oczywiście można pracować nad swoim warsztatem, wzbogacać słownictwo, wypracować pewne umiejętności, ale książkę trzeba mieć najpierw w serduchu, a później w głowie. Tylko ten ma szansę stworzyć coś dobrego, kto najpierw poczuje swoje "dzieło", a dopiero później zacznie je pisać.

22. Podczas pisania książki z pewnością miałaś przy sobie osoby, które trzymały za Ciebie kciuki. Kto najbardziej wspierał Cię podczas kreowania Twojej powieści?

O tym, że "coś tam piszę" wiedziała garstka osób: mąż, brat, rodzice. Cieszyli się, że robię to, co sprawia mi ogromną radochę. Nie pisałam z zamiarem wydania książki. Chodziło mi jedynie o kreatywne spędzanie wolnego czasu. Pierwszym czytelnikiem był mój mąż i to on namówił mnie, żebym spróbowała wydać swoją powieść. Przyjaciele i znajomi dowiedzieli się, że "Bezczelna" ujrzy światło dzienne dopiero w trakcie procesu wydawniczego.


Dziękuję autorce za poświęcenie mi swojego czasu i udzielenie odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania. 
Jeśli chcecie dowiedzieć się co sądzę na temat "Bezczelnej" to zachęcam do zapoznania się z moją recenzją tej powieści, którą można przeczytać TUTAJ!


niedziela, 22 marca 2015

"TALON" - JULIE KAGAWA

Tytuł: Talon
Tytuł oryginału: Talon
Cykl: Talon
Autor: Julie Kagawa
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 416

Od wieków członkowie zakonu Świętego Jerzego
polowali na smoki. Ukrywając się pod ludzką postacią,
smoki przetrwały. Stworzyły Talon, potężną organizację,
w której każdy smok ma wyznaczone miejsce i służy
wspólnej sprawie. Z czasem stały się silne i przebiegłe,
gotowe przejąć władzę nad światem.

Młodziutka Ember Hill, po wcieleniu się w ludzką postać,
zostaje wysłana ze szpiegowską misją do Kalifornii.
To dla niej okazja, by zakosztować życia zwykłej nastolatki,
nacieszyć się wolnością przed powrotem do Talonu,
gdzie czekają na nią wyłącznie obowiązki.
Ember jest odważna i zdeterminowana, ale zaczyna ulegać
ludzkim słabościom. Coraz częściej kwestionuje wszystko,
czego nauczono ją w Talonie. Może jej przeznaczeniem
jest życie wśród ludzi? Targana wątpliwościami,
zapomina o ostrożności, a zakon Świętego Jerzego
jest już na jej tropie.

Julie Kagawa jest bezpośrednia. Szalona, Zniewalająca. Genialna.
Goodreads.com



Z pewnością większość z Was zagłębiała się już w powieściach, które opowiadały o wampirach czy wilkołakach. Tym razem jednak mam dla Was książkę, której głównym wątkiem są smoki. Zainteresowani? Muszę przyznać, że Talon zaciekawił mnie od samego początku, gdy tylko spojrzałam na przepiękną okładkę. Zapraszam Was na recenzję tej powieści. Już niedługo stanie się jasne, czy powieść autorstwa Julie Kagawa zaliczę do moich ulubionych perełek.

Książka opowiada nam o losach Ember i Dantego, którzy są bliźniakami. Uznać to można za rzecz zupełnie naturalną, jednak u smoków to sprawa nadzwyczajnie wyjątkowa. Smoki nauczyły się przybierać ludzką postać i stworzyły potężną organizację - Talon. Po upływie lat stali się niezwykle silni i przebiegli - na tyle, aby chcieć przejąć władzę nad światem i ludźmi. Ember zostaje wysłana do Kalifornii, aby wypełnić szpiegowską misję. W pewnym momencie dziewczyna zaczyna mieć wątpliwości co do swoich działań i staje się przez to nieostrożna. Członkowie zakonu Świętego Jerzego, którzy od wieków polują na smoki wykorzystują tę okazję... Jak potoczą się losy młodej Ember?

Ember jest młoda, ale niezwykle odważna oraz zdeterminowana. W dodatku łączy ją specjalna więź ze swoim bratem bliźniakiem. Dante jest ślepo wpatrzony w Talon oraz ich idee, nie lubi ryzyka w przeciwieństwie do niej. Czy ciężko będzie jej sprzeciwić się bratu? Poznamy również Garreta, czyli jednego z najlepszych żołnierzy w zakonie Świętego Jerzego. Chłopak jest w swoim żywiole kiedy może ubrać mundur i wziąć broń i polować na smoki - to jego całe życie. Wszystkich bohaterów możemy naprawdę bardzo dobrze poznać - ich sposób bycia oraz rozumowania. Autorka idealnie podkreśliła każde ich zadanie oraz role jakie mieli odgrywać, za co jestem wdzięczna, ponieważ niewątpliwie stali się oni moimi ulubieńcami, a cała historia i ciężkie wybory dokonywane przez głównych bohaterów miały sens.

Jestem zdziwiona, że książka jest napisana tak dobrze, i że tak bardzo mi się spodobała. Język jakim operuje autorka pozwala nam skupić się na wszystkim co jest w tej powieści najważniejsze. Całość czyta się naprawdę niezwykle szybko i przyjemnie. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na kolejną część tej wspaniałej sagi o smokach.

Akcja książki nie jest zbyt szybka, dzięki czemu możemy zagłębić się w problemy, które dotykają głównych bohaterów. Możemy dokładnie przyjrzeć się jak toczą się losy zarówno przedstawicieli Talonu jak i zakonu Świętego Jerzego. Umieszczone w powieści sceny szkoleń czy życia codziennego są niezwykle ciekawe i z pewnością warto je poznać. Pod koniec tej powieści autorka nie oszczędziła nam wrażeń i Talon aż kipiał od akcji.

Ogólnie do przeczytania książki zachęciła mnie już sama okładka, która od razu przykuwa uwagę. Do tego gdy coraz bardziej zagłębiałam się w treść, zakochałam się w bohaterach tej powieści i ich losach. Jeśli więc jesteście ciekawi jakie atrakcje przygotowała dla Was Julie Kagawa to gorąco zachęcam Was do zaryzykowania i wejścia do tego niezwykłego świata wykreowanego przez autorkę. Myślę, że się nie zawiedziecie.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Mira!

piątek, 20 marca 2015

"PODRÓŻE W CZASIE" - RYSA WALKER

Tytuł: Podróże w czasie
Tytuł oryginału: Timebound
Cykl: Archiwum Chronosa
Autor: Rysa Walker
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 424

Życie Kate jest zwyczajne, na ile zwyczajne może być życie
szesnastolatki z Waszyngtonu, która chodzi do ekskluzywnej
szkoły średniej i połowę tygodnia spędza z matką, a drugą
z ojcem. Gdy jednak spotyka się ze swoją od dawna niewidzianą
babcią, jej życie zaczyna przypominać kolejkę górską. Wkrót-
ce Kate dowiaduje się, że jest posiadaczką niezwykłego genu
umożliwiającego podróżowanie w czasie.

Gdy tego samego dnia jedzie do szkoły, w metrze obserwuje
ją dwóch podejrzanych typków. Podczas gdy jeden, grożąc jej
bronią, kradnie jej plecak z tajemniczym medalionem, drugi ra-
tuje ją z opresji i... namiętnie całuje. Czy już się kiedyś spotkali?

Kate musi przejść ekspresowe szkolenie, ponieważ czeka ją nie-
zwykle ważne i trudne zadanie związane ze skokami w przeszłość.
Gdy na skutek załamania czasu znikają jej bliscy, Kate musi
działać natychmiast. Wie jednak, że gdy wróci z przeszłości, jej
chłopak nie będzie o niej pamiętał...


Podróże w czasie to pierwszy tom serii Archiwum Chronosa. Muszę przyznać, że od samego początku byłam bardzo ciekawa tej pozycji i miałam nadzieję, że autorka mnie nie rozczaruje. Motyw podróżowania w czasie jest dosyć często używany przez pisarzy, jednak nadal można znaleźć wśród książek prawdziwe perełki, które tylko czekają aby je odkryć. Czy taką perełką okaże się również powieść Rysy Walker? Tego dowiecie się czytając dalszą część recenzji.

Szesnastoletnia Kate wiedzie z pozoru normalne życie w Waszyngtonie. Wszystko jednak ulega diametralnej zmianie kiedy do jej codzienności wkracza od dawna niewidziana babcia dziewczyny z tajemniczym medalionem. Wkrótce okazuje się, że główna bohaterka tej książki posiada niezwykły gen, który umożliwia jej podróżowanie w czasie. Czy jednak aby na pewno jest to bezpieczne? W życiu dziewczyny zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a ona sama będzie musiała poświęcić wszystko aby ratować swoich najbliższych.

Muszę przyznać, że pierwsze kilkadziesiąt stron strasznie mi się dłużyło. Nie mogłam wystarczająco zagłębić się w świat stworzony przez autorkę i często musiałam odkładać Podróże w czasie na półkę. Nie wiem dlaczego taką trudność sprawiało mi czytanie tej książki, ale na szczęście nie trwało to długo. Po kilku rozdziałach bardzo wciągnęłam się w całą akcję i każdą kolejną stronę czytałam z wielką chęcią. Jeśli więc powieść nie zachwyci Was od pierwszych stron to nie zniechęcajcie się od razu, bo być może Rysa Walker jeszcze Was zaskoczy.

Akcja tej książki jest dosyć szybka i pełna zaskakujących zwrotów, Autorka co chwilę dostarczała mi nowych wątków i niestety sprawiła, że momentami czułam się w tym wszystkim zagubiona. Nie do końca zrozumiałam niektóre wydarzenia i dlatego ciężko czytało mi się kolejne strony. Trzeba przyznać, że fabuła tej powieści jest dosyć mocno pokręcona i nie każdy w pełni ją zrozumie.

Dużym plusem tej książki są jej bohaterowie. Wielu z nich naprawdę bardzo polubiłam i ciężko było mi się z nimi rozstawać. Chociażby Kate, która od pierwszych stron wzbudziła we mnie sympatię. Oczywiście wiele emocji wywołał również Trey czy Kiernan, którzy okazali się po prostu niesamowici. Myślę, że warto przeczytać tę powieść chociażby tylko po to, aby poznać tych niezwykle interesujących bohaterów.

Osobiście książka mi się podobała, jednak oczekiwałam od niej chyba czegoś więcej. Trzeba przyznać, że jest dobra, ale nie ukrywam - miałam nadzieję, że mnie zachwyci. Poczekam jednak na drugi tom i być może okaże się, że spodoba mi się on bardziej niż początek tej serii.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria young!

czwartek, 19 marca 2015

[PRZEDPREMIEROWO] "KRONIKI TEMPUSU. KRÓLOWA NA WOJNIE" - K.A.S. QUINN

Tytuł: Kroniki Tempusu. Królowa na wojnie
Tytuł oryginału: The Chronicles of Tempus #2: The Queen at war
Cykl: Kroniki Tempusu
Autor: K.A.S. Quinn
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 322
PREMIERA: 20 marca 2015

W XXI WIEKU W NOWYM JORKU, W CAŁKIEM ZWYCZAJNY
DZIEŃ KATIE TOWARZYSZĄ NIECODZIENNE SPOTKANIA.
NAJPIERW UKAZUJE JEJ SIĘ DZIEWCZYNA Z DŁUGIMI RUDYMI
WŁOSAMI, JAKBY Z INNEJ EPOKI, POTEM BLADY MĘŻCZYZNA
W CZARNYM CYLINDRZE. NA KONIEC OTRZYMUJE TAJEMNICZĄ
NOTATKĘ, KTÓRA W ZAGADKOWY SPOSÓB WYSYŁA JĄ
W PRZESZŁOŚĆ...

ZWYKŁA DZIEWCZYNA - NIEZWYKŁA PRZYGODA W CZASIE.

KATIE POWRACA DO XIX-WIECZNEGO LONDYNU, GDZIE
PANUJE KRÓLOWA WIKTORIA, A ANGLIA STOI NA SKRAJU WOJNY
Z ROSJĄ. W TLE TYCH WYDARZEŃ SZYKUJE SIĘ KLUCZOWA
BITWA, KTÓRA MOŻE ZMIENIĆ LOSY ŚWIATA. CZY WEZWANIE
KATIE BYŁO WŁAŚCIWYM POSUNIĘCIEM I PRZYCZYNI SIĘ DO
ZWYCIĘSTWA?

CZAS NIE JEST DOBRYM SPRZYMIERZEŃCEM, UMYKA Z KAŻDĄ
CHWILĄ...

"MAGICZNA PODRÓŻ W CZASIE W STYLU E. NESBIT." THE TIMES
"ZABAWNA, WCIĄGAJĄCA PRZYGODA Z PODRÓŻĄ DO
PRZESZŁOŚCI." THE GUARDIAN



Wczoraj na blogu ukazała się recenzja pierwszego tomu tej serii, aby wszystko miało jakiś sens i porządek. Mam nadzieję, że zdążyliście się z nią zapoznać i z chęcią dowiecie się teraz czegoś o drugiej części. Co tym razem przyniosą nam losy dzieci Tempusu? Co teraz będzie najważniejsze: przeszłość czy przyszłość? Po raz kolejny będziemy świadkami wydarzeń, jakie miały miejsce dawno temu. Będziemy rozwiązywać zagadki oczami młodych bohaterów i poznamy dalszą część ich historii.

Książka opowiada nam o dalszych przygodach Katie, która mieszka w Nowym Jorku. Dziewczynka uwielbia czytać i przenosić się w świat wyobraźni. Tym razem do przeniesienia w czasie wzywają ją wizje, jakich doświadcza. Katie widzi dziewczynę z długimi rudymi włosami oraz bladego mężczyznę w czarnym cylindrze. Do czego ją to doprowadzi? Dziewczyna znowu trafia do pałacu Buckingham, do przyjaciół, których odwiedziła w pierwszej części. Jaki tym razem czeka ją tam problem do rozwiązania? Kto jest teraz w niebezpieczeństwie? Zobaczymy z czym dziecko Tempusu będzie musiało sobie poradzić. Czy Katie odnajdzie swoje przeznaczenie?

Autorka po raz kolejny nie zawodzi czytelników i tworzy cudowną historię, od której nie można się oderwać. Język jakim jest napisana ta książka jest prosty i zrozumiały, dzięki czemu czyta się ją niesamowicie szybko. Wzmianki w języku obcym nadawały urok całej powieści i rzucały inne światło, które dawało sens zaistniałych zdarzeń.

Akcja tej powieści przeniosła nas do Londynu. Bohaterka znowu miała okazje spotkać się ze swoimi przyjaciółmi oraz poznać ich rodziny. Wszystko dzieje się naprawdę szybko i z pewnością nikt z Was nie będzie się nudził podczas czytania. Jak można zauważyć bohaterka bardzo dobrze zaplanowała sobie kreację bohaterów przez co stali się oni niezwykle realistyczni. Główna bohaterka jest sympatyczna i już po kilkunastu stronach można ją polubić.

Drugą część Kronik Tempusu uważam za lepszą i bardziej wyrazistą. Z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu kto lubi lekkie lektury z nutką historii i intrygi, gdzie wspaniale jest ukazana wartość przyjaźni. Książka ta pokazuje nam jak ważna może być przyjaźń i ile dla niej możemy poświęcić. Osobiście ta część tej serii bardzo przypadła mi do gustu i mam nadzieję, że Wy również będziecie nią zachwyceni. Jestem ciekawa dalszych losów bohaterów i na pewno z niecierpliwością będę czekała na trzeci tom.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Dreams!

środa, 18 marca 2015

"KRONIKI TEMPUSU. KRÓLOWA MUSI UMRZEĆ" - K.A.S. QUINN

Tytuł: Kroniki Tempusu. Królowa musi umrzeć
Tytuł oryginału: The Chronicles of Tempus #1: The Queen must die
Cykl: Kroniki Tempusu
Autor: K.A.S. Quinn
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 298

KATIE W JEDNEJ CHWILI SIEDZI POD ŁÓŻKIEM
W NOWYM JORKU, A W NASTĘPNEJ JEST W PAŁACU
BUCKINGHAM W OKRESIE PANOWANIA KRÓLOWEJ
WIKTORII. WBREW POZOROM, TO BARDZO
NIEBEZPIECZNE MIEJSCE.

KRÓLOWA Z RODZINĄ JEST W ŚMIERTELNYM
NIEBEZPIECZEŃSTWIE. PO TAJNYCH PRZEJŚCIACH
KRĄŻĄ ZAMACHOWCY, NA MROCZNYCH,
OŚWIETLONYCH GAZOWYMI LATARNIAMI ULICACH
LONDYNU CZAJĄ SIĘ PODEJRZANE POSTACI.
NA DOMIAR ZŁEGO KATIE NIE JEST JEDYNYM
PODRÓŻNIKIEM W CZASIE...

"MAGICZNA POWIEŚĆ PRZYGODOWA Z PODRÓŻĄ W CZASIE
W STYLU E. NESBITT". THE TIMES
"WCIĄGAJĄCA I HUMORYSTYCZNA PODRÓŻ W CZASIE".
GUARDIAN



Tym razem mam dla Was zupełnie coś innego niż poprzednie książki jakie recenzowałam na tym blogu. Dzisiaj zajmiemy się podróżowaniem w czasie, które ostatnio stało się bardzo popularne wśród pozycji książkowych. Jednak to wszystko połączone jest również z historią Londynu i wydarzeniami jakie miały wtedy miejsce. Oczywiście nie jest to książka historyczna dlatego nie wszystko co zostało w niej opisane jest zgodne z faktami, ale jak zaznaczyła sama autorka niektóre sytuacje wydarzyły się naprawdę. Jak zapewne wiecie niedługo ukaże się drugi tom tej serii, dzięki czemu miałam okazje zmotywować się i zacząć wszystko od początku. Zapraszam Was w podróż do tego niesamowitego świata.

Autorka opowiada nam historię młodej dziewczynki, która mieszka w Nowym Jorku. Jej matka Mimi zamiast traktować ją jak córkę utrzymuje z nią relacje koleżeńskie. Katie jest typowym molem książkowym, uwielbia chować się pod łóżkiem i zagłębiać w lekturach, dzięki którym może się przenieść i wyobrażać rzeczy wykreowane w powieściach. Jednak pewnego dnia wszystko ulega zmianie. Dziewczyna czytając listy zasypia, a gdy się budzi okazuje się, że znajduje się w miejscu, o którym czytała przed zaśnięciem. Katie przeniosła się do pałacu Buckingham w okresie panowania królowej Wiktorii. Poznaje młodą księżniczkę Alicję oraz chłopca imieniem James, którzy tak samo jak Katie są zdziwieni zaistniałą sytuacją. Wkrótce okazuje się, że dziewczyna nie jest jedyną osobą podróżującą w czasie, a intrygi na dworze królewskim stają się coraz bardziej podejrzane. Królowa jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jak z tą sytuacją poradzi sobie Katie i jej nowi znajomi, którzy nie znają przyszłości tak jak ona?

Książka jak najbardziej spisała się pod względem ogólnej fabuły tak samo jak autorka w bardzo dobry sposób opisała całą historię. Język był jak najbardziej zrozumiały i nie sprawiał problemów w odbiorze. Pomimo historycznej fabuły przy czytaniu jak najbardziej można się odprężyć i zrelaksować.

Jeśli chodzi o bohaterów tej powieści, to można mieć co do nich mieszane uczucia, gdyż główna bohaterka była trochę mało wyraźna i nie rzucająca się w oczy. Jednak trzeba przyznać, że bardzo dobrze można zrozumieć jej emocje i przyczyny takiego zachowania. Dużym plusem jest również to, że dzięki autorce możemy z łatwością wyobrazić sobie jak żyli ludzie za czasów panowania królowej Wiktorii.

Bardzo szybko dowiadujemy się, że większa część akcji będzie działa się w przeszłości. Wszystkie główne wydarzenia miały miejsce w Londynie, a dokładniej w pałacu Buckingham. Cały pomysł był bardzo spójny i dobry. Wszystko na swój sposób okazywało się niezwykle logiczne.

Jedyny minus, który jakoś mocno rzucił mi się w oczy to zbyt słabe wykorzystanie miejsca, w którym odbywa się większa część powieści. Kiedy akcja toczy się w tak pięknym miejscu naznaczonym historią, chciałoby się wyczytać o nim jeszcze więcej.

Książka jest dobra, jednak nie zakwalifikowałabym jej do ambitnych, lecz lekkich z ciekawą fabułą. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu kto oczekuje od lektury chwili relaksu, a przy okazji lubi w pewnym stopniu zagłębić się w historię i życie jakie kiedyś panowało. Wątki, które dostarcza nam autorka, spiski oraz intrygi mogą zaciekawić każdego. Już niedługo premiera drugiego tomu, a więc warto nadrobić zaległości i zapoznać się najpierw z pierwszym.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Dreams!

wtorek, 17 marca 2015

[PRZEDPREMIEROWO] "ELEONORA & PARK" - RAINBOW ROWELL

Tytuł: Eleonora & Park
Tytuł oryginału: Eleonora & Park
Autor: Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Moon Drive
Ilość stron: 360
PREMIERA: 18 marca 2015

dwoje outsiderów
jedna niezwykła miłość

eleonora... Nie sposób jej nie zauważyć: rude włosy, dziwne
ciuchy. Czyta mu przez ramię. Uważa Romea i Julię za bogate dzieciaki,
które dostawały wszystko, co chciały. Najbardziej nie lubi weekendów,
bo spędza je bez niego.

park... Dobrze mu w czerni. Denerwuje się, gdy musi prowadzić
samochód w obecności taty. Uwielbia imię Eleonory i nie skróciłby go
ani o sylabę. Wie, która piosenka jej się spodoba, zanim ona zacznie jej
słuchać. Śmieje się z jej dowcipów, zanim ona dotrze do puenty.

Oto tocząca się w ciągu jednego roku szkolnego opowieść o dwojgu
szesnastolatkach urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą - dość
mądrych, by zdawać sobie sprawę, że pierwszej miłości prawie nigdy
nie udaje się przetrwać, ale na tyle odważnych i zdesperowanych,
by dać jej szansę.


Dzisiaj mam dla Was prawdziwą perełkę, o której dosłownie wszędzie jest głośno oraz każdy chce ją mieć i przeczytać. Od samego początku wiadomo, że będzie to wspaniała opowieść o miłości, która z pewnością nas zadziwi. Chyba nie muszę już dodawać, że chodzi tutaj o powieść pod tytułem Eleonora i Park, wspaniałej autorki Rainbow Rowell. Naprawdę długo czekałam na tę pozycję, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogłam przeczytać ją jeszcze przed premierą. Co tym razem przyniesie nam lektura o dwojgu bardzo młodych ludzi połączonych zamiłowaniem do muzyki? Jak rozwinie się to wszystko? Eleonora i Park to opowieść pełna życia i niewątpliwie skłaniająca do refleksji. Zapraszam Was do przeczytania dalszej części recenzji.

Autorka opowiada nam o losach szesnastolatków. Ona dopiero co zdążyła przeprowadzić się do miasta. Dziewczyna ma nadwagę, której nie jest w stanie ukryć pod burzą rudych loków i nietypowego stylu ubierania. On - spokojny, starający ukryć się w cieniu i zmieszać z tłumem. Jest wielbicielem komiksów oraz taekwondo, który maskuje się pod słuchawkami, zagłębiając się w muzykę. Ich losy krzyżują się w szkolnym autobusie kiedy to Eleonora pierwszy raz jedzie do szkoły i okazuje się, że obok Parka jest wolne miejsce. Jak by nie patrzeć są tak kontrastowi, że więcej ich dzieli niż łączy, aczkolwiek codzienne podróże do szkoły sprawiają, że ich relacja zaczyna się rozwijać. Czy dwa tak różne światy mogą się połączyć i przetrwać trudny dla nich okres?

Powieść Rainbow Rowell to idealna lekcja dla każdego. Opowiada ona o dojrzewaniu młodych ludzi, którzy na pierwszy rzut oka są normalnymi, przeciętnymi nastolatkami. Jednak nie wszystko jest takie piękne jak byśmy chcieli. Eleonora, która jest już po ciężkich przeżyciach jak na swój wiek, nie użala się nad sobą i przyjmuje wszystkie upokorzenia oraz wyzwiska ze strony rówieśników. Jednak cichy i spokojny chłopak okazuje się oparciem w tak trudnej sytuacji. Książka pokazuje, że świat nastolatków nie jest tak kolorowy jak być powinien.

Eleonora i Park pomimo swojego bagażu życiowego są idealnie wykreowani tak, aby czytelnik mógł poznać wszystkie emocje, które nimi targają. Dwoje nastolatków to postacie, które można tylko pokochać za odwagę i determinację oraz uczucie jakie ich połączyło.

Autorka w przypadku akcji książki nie skupia się na szybkim przebiegu wydarzeń, ale na uzmysłowieniu czytelnikowi problemów z jakimi borykają się nastolatkowie. Zagłębia nas w ten temat, w taki sposób, który powoduje u nas wiele refleksji i przemyśleń. Pokazuje jak można poznawać się na nowo, oraz że piękno można widzieć z różnej perspektywy. Przenosi nas w świat lat 80 gdzie możemy dostrzec jak ważna dla serca i duszy może być muzyka.

Język jakim jest pisana ta powieść jest delikatny i zarazem wyrazisty. Autorka od pierwszych stron przenosi nas do wykreowanego przez siebie świata oraz tych ciężkich spraw, które w życiu codziennym ludzie chcą zamieść pod dywan, aby nikt się o tym nie dowiedział. Nie pozwala nam się oderwać od powieści, gra na naszych uczuciach, tak że do ostatniej strony jesteśmy pochłonięci historią głównych bohaterów.

Byłam bardzo zdziwiona, że przeczytałam tę lekturę tak szybko. Wywołała ona we mnie mnóstwo pozytywnych emocji, a zakończenie przyszło tak niespodziewanie, że szukałam kolejnych stron. Eleonora i Park to powieść idealna dla każdego. Zarówno młodzież, która sama być może przeżywa coś podobnego jak i starsi czytelnicy, którzy z przyjemnością cofną się do młodzieńczych lat - każdy znajdzie coś dla siebie. Pierwsza miłość, uczucia, emocje i problemy jak w rzeczywistym świecie, a to wszystko ujęte słowami Rainbow Rowell, to jak dla mnie coś wspaniałego. Coś czego nie można przeoczyć - to po prostu trzeba poczuć!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Otwarte!