Tytuł oryginału: Enders
Cykl: Starter
Autor: Lissa Price
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 336
Odpowiedzi, których nie udzielił
STARTER
PRZEŻYŁA PIEKŁO
POKONAŁA ENDERÓW
MOŻE WRESZCIE GODNIE ŻYĆ...
...ALE SĄ LUDZIE, KTÓRZY NIE
ZAMIERZAJĄ JEJ NA TO POZWOLIĆ
Los Angeles po wojnie bakteriologicznej jest rządzone
przez Enderów, ludzi powyżej sześćdziesiątego roku życia,
którzy mogą zrobić wszystko, nawet kupić drugą młodość
w ciele obcego nastolatka...
Callie, dawniej bezdomna Starterka, teraz mieszka
w okazałej rezydencji zapisanej jej przez bogatą Enderkę,
Helenę. Obie doprowadziły do tego, że zaburzono
i zdelegalizowano bank ciał, ale nosiciele chipów
umożliwiających zamianę ciał są wciąż porywani
przez nieznanych prześladowców.
Niebezpieczeństwo grozi także Callie.
Czy uda się jej ocalić siebie i innych?
Dzisiaj mam dla Was kontynuację "Startera", czyli powieści, która mnie zaciekawiła i skradła moje serce. Po przeczytaniu pierwszej części, wiedziałam, że z niecierpliwością będę czekać na kolejną, ale na szczęście drugi tom pojawił się w księgarniach bardzo szybko. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak Callie poradzi sobie w nowym życiu, a także czy "Ender" zrobił na mnie pozytywne wrażenie, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, w której z pewnością znajdziecie potrzebne informacje.
Powracamy do poznanych w pierwszej części losów Callie, której życie wydaje się w końcu sprzyjać. Po zburzeniu Prime Destinations wszystko powinno się unormować, teoretycznie między Starterami a Enderami zaczyna panować spokój. Dziewczyna zamieszkała w domu swojej Enderki Heleny, która zginęła, ale nie zostawiła jej z niczym. Jednak dla Callie to wcale nie koniec i jej spokój już wkrótce zaburzy stary człowiek, z którym będzie musiała się zmierzyć. Na jej drodze pojawia się także Hyden, ale nadal pozostaje pytanie czy dziewczyna może mu zaufać. Jak potoczą się dalsze losy Starterów i Enderów? Czy Callie uda się rozwiązać zagadkę i wyjść cało z tej trudnej sytuacji?
Bohaterowie w tej części są bardzo dobrze wykreowani, co zresztą muszę przyznać spodziewałam się po tej autorce, Mamy większą możliwość zrozumienia toku myślenia oraz postępowania bohaterów, których poznaliśmy już wcześniej czytając "Starter". Jednak Lissa Price nie pozostaje tylko przy znanych nam przedtem postaciach i dorzucam nam niezwykle tajemniczy charakter jakim jest Hyden. Jest on wykreowany z dużą skrupulatnością, a podczas zagłębiania się w tę historię możemy stopniowo go poznawać. Autorka pozwala nam wtopić się w życie bohaterów, widzieć świat ich oczami, a także przeżywać wszystkie emocje, które nimi targają. Callie w tej części ukazuje nam się z zupełnie innej strony - dziewczyna stała się bardziej dojrzała i przede wszystkim niezwykle zdeterminowana do działania. Ta dwójka idealnie ze sobą kontrastowała, ale również potrafiła połączyć swoje siły i wspólnie współpracować.
Lissa Price już w pierwszej części pokazała na co ją stać, a teraz utrzymała wysoki poziom, którzy stworzyła w "Starterze", za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Język jest prosty i lekki co wpływa na łatwe zrozumienie fabuły oraz głębsze poznanie bohaterów. Lekkość z jaką to wszystko jest przedstawione umożliwia nam bardzo szybkie czytanie tej lektury. Osobiście przeczytanie "Endera" zajęło mi może z trzy godziny, gdyż każdy nowo zaczęty wątek bądź wyjaśnienie poprzedniego nie pozwalały mi oderwać się od opowieści. Nieustanne pytania o to jak potoczą się losy głównych bohaterów oraz dochodzenie prawdy mocno złączyło mnie z tą historią.
Akcja tej powieści zdziwiła mnie jeszcze bardziej niż w pierwszej części. Tutaj - gdzie mogło nam wydawać się, że wszystko będzie zmierzało ku dobremu - autorka zaserwowała nam mnóstwo wrażeń, których nie można było w ogóle przewidzieć. Niespodziewane wydarzenia nabierają tempa mimo, że główna tajemnica cały czas pozostawała wielką niewiadomą. Czytelnik do ostatnich stron dąży do odkrycia zagadki doskonale się przy tym bawiąc. Zakończenie "Endera" po prostu mnie zamurowało i muszę przyznać, że na taki obrót sprawy kompletnie nie byłam przygotowana. Strony tej książki uciekają spod ręki czytelnika w ekspresowym tempie i nie wiadomo kiedy dochodzimy do końca tej cudownej opowieści.
Podsumowując - długo wyczekiwana przeze mnie kontynuacja "Startera" autorstwa Lissy Price, okazała się jeszcze bardziej efektowna niż na początku się spodziewałam. Dla wszystkich, którym pierwsza część przypadła do gustu jest to powieść po prostu obowiązkowa. Gdybym miała wybrać, który z tomów wydał mi się lepszy to zdecydowanie postawiłabym na "Endera". Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojej recenzji zdecydujecie się na przygodę z głównymi bohaterami, a po skończeniu lektury będziecie tak samo usatysfakcjonowani i spełnieni jak ja.
Lissa Price już w pierwszej części pokazała na co ją stać, a teraz utrzymała wysoki poziom, którzy stworzyła w "Starterze", za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Język jest prosty i lekki co wpływa na łatwe zrozumienie fabuły oraz głębsze poznanie bohaterów. Lekkość z jaką to wszystko jest przedstawione umożliwia nam bardzo szybkie czytanie tej lektury. Osobiście przeczytanie "Endera" zajęło mi może z trzy godziny, gdyż każdy nowo zaczęty wątek bądź wyjaśnienie poprzedniego nie pozwalały mi oderwać się od opowieści. Nieustanne pytania o to jak potoczą się losy głównych bohaterów oraz dochodzenie prawdy mocno złączyło mnie z tą historią.
Akcja tej powieści zdziwiła mnie jeszcze bardziej niż w pierwszej części. Tutaj - gdzie mogło nam wydawać się, że wszystko będzie zmierzało ku dobremu - autorka zaserwowała nam mnóstwo wrażeń, których nie można było w ogóle przewidzieć. Niespodziewane wydarzenia nabierają tempa mimo, że główna tajemnica cały czas pozostawała wielką niewiadomą. Czytelnik do ostatnich stron dąży do odkrycia zagadki doskonale się przy tym bawiąc. Zakończenie "Endera" po prostu mnie zamurowało i muszę przyznać, że na taki obrót sprawy kompletnie nie byłam przygotowana. Strony tej książki uciekają spod ręki czytelnika w ekspresowym tempie i nie wiadomo kiedy dochodzimy do końca tej cudownej opowieści.
Podsumowując - długo wyczekiwana przeze mnie kontynuacja "Startera" autorstwa Lissy Price, okazała się jeszcze bardziej efektowna niż na początku się spodziewałam. Dla wszystkich, którym pierwsza część przypadła do gustu jest to powieść po prostu obowiązkowa. Gdybym miała wybrać, który z tomów wydał mi się lepszy to zdecydowanie postawiłabym na "Endera". Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojej recenzji zdecydujecie się na przygodę z głównymi bohaterami, a po skończeniu lektury będziecie tak samo usatysfakcjonowani i spełnieni jak ja.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz