wtorek, 18 lipca 2017

[PRZEDPREMIEROWO] "MILION ODSŁON TASH" - KATHRYN ORMSBEE

Tytuł: Milion odsłon Tash
Tytuł oryginału: Tash Hearts Tolstoy
Autor: Kathryn Ormsbee
Wydawnictwo: Moondrive, Otwarte
Ilość stron: 352
Premiera: 17 sierpnia 2017

Jesteś fangirl? Ta książka stworzona jest dla Ciebie! "Milion odsłon Tash" to powieść, która z pewnością zyska ogromną popularność wśród młodzieży i fanów literatury młodzieżowej. Nawet nie wiecie jak bardzo ucieszyłam się kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania tej pozycji jeszcze przed premierą. Oczywiście zgodziłam się bez jakiegokolwiek wahania i od razu zabrałam się za czytanie przesłanego e-booka. Zastanawiałam się czy w tym temacie można jeszcze napisać coś nowego i oryginalnego. Okazuje się, że można i Kathryn Ormsbee zdecydowanie się to udało. Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której dowiecie się trochę więcej na temat tej pozycji. Postaram się przybliżyć wam nieco fabułę, a także przekonać, że warto poświęcić trochę wolnego czasu na poznanie historii Tash i jej przyjaciół.


Natasha zwana Tash jest prawdziwą fangirl. Uwielbia czytać książki, a jej ulubionym pisarzem jest Lew Tołstoj. Dziewczyna jest również vlogerką. Wraz z przyjaciółmi tworzy serial internetowy "Nieszczęśliwe rodziny" powstały na podstawie "Anny Kareniny" Tołstoja. Do tej pory twórczość Tash nie zyskiwała zbyt dużej popularności, ale pewnego dnia liczba subskrybentów znacząco wzrasta, a internet zalewają wpisy na temat "Nieszczęśliwych rodzin". Pisze do niej nawet Thom Causer - jeden z bardziej znanych youtuberów - prosząc o numer telefonu, bo chce ją lepiej poznać. Nominacja do najważniejsze nagrody dla vlogerów staje się dla niej spełnieniem marzeń. Jednak wraz z rosnącą liczbą odsłon jej kanału pojawiają się również hejterzy. Pierwsze niemiłe komentarze i krytyka, z którą bohaterka nie do końca potrafi sobie poradzić. Dodatkowo Tash próbuje poznać i zrozumieć samą siebie, co wcale nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Czy dziewczyna udźwignie ciężar nagłej sławy i rozpoznawalności?

Fabuła książki jest ciekawa i znacząco różni się od tego typu powieści. Choć tematyka "Miliona odsłon Tash" może wydawać wam się mało oryginalna i podobna do wielu innych pozycji z gatunku literatury młodzieżowej, to pojawia się tutaj kilka niesamowitych wątków, które sprawiają, że twórczość Kathryn Ormsbee skutecznie wyprzedza resztę młodzieżówek. Historia Tash jest dla mnie dużym zaskoczeniem - kompletnie nie spodziewałam się, że losy głównej bohaterki tak mocno mnie zaintrygują. Muszę przyznać, że nie miałam zbyt wysokich oczekiwań co do tej pozycji - byłam pewna, że otrzymam raczej przeciętną młodzieżówkę, która nie zrobi na mnie większego wrażenia. Cieszę się, że autorce udało się mnie zaskoczyć i stworzyć książkę, którą zapamiętam na dłuższy czas. Jeśli szukacie historii, która zawładnie waszym sercem, "Milion odsłon Tash" z pewnością się do takich zalicza.

Bohaterowie są dosyć dobrze wykreowani, a każdy z nich ma wspaniałą i niepowtarzalną osobowość. Największym pozytywnym zaskoczeniem okazała się dla mnie Tash, która bardzo wyróżnia się na tle innych głównych bohaterek powieści młodzieżowych. Dziewczyna posiada takie cechy charakteru, które już od pierwszych stron wzbudzają naszą sympatię. Poza tym postać Tash cechuje jeden mały szczegół, który totalnie mnie zachwycił - nie mogę wam go zdradzić, bo zepsułabym wam radość czytania, ale jestem pewna, że wam również się on spodoba. Nigdy wcześniej w żadnej powieści nie spotkałam się z taką bohaterką, co oczywiście jest ogromnym plusem tej książki. Dodatkowo Natasha jest zafascynowana Tołstojem, co jeszcze bardziej podkreśla jej intrygujące oblicze.

Język jakim posługuje się autorka jest prosty i doskonale pasuje do gatunku literatury młodzieżowej. Kathryn Ormsbee pisze w sposób, który maksymalnie ułatwia nam czytanie i śledzenie wszystkich toczących się wydarzeń. Lektura "Miliona odsłon Tash" przyniosła mi wiele radości i mnóstwo cudownych chwil. Nie żałuję ani jednej minuty, którą spędziłam z bohaterami tej książki i gdybym kolejny raz musiała podjąć decyzję czy chcę przeczytać nadchodzącą premierę od wydawnictwa Otwartego - zdecydowałabym tak samo.

Podsumowując - "Milion odsłon Tash" to świetna lektura, która z pewnością trafi w gusta starszej młodzieży, ale także każdej prawdziwej fangirl. Jestem przekonana, że wiele dziewczyn będzie mogło w pewnym stopniu utożsamić się z główną bohaterką, co przyniesie im jeszcze większą radość z poznawanej aktualnie lektury. Na koniec dodam jeszcze, że jestem zafascynowana naszą polską okładką i uważam, że jest naprawdę dużo lepsza od tej oryginalnej. Brawa dla wydawnictwa!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Otwarte!

1 komentarz :

  1. Obawiam się, że literatura stricte młodzieżowa już nie za bardzo do mnie trafia, ale naprawdę cieszę się, że rynek wydawniczy akurat w tym konkretnym gatunku zaczyna mówić o czymś więcej niż o miłości, o problemach, które warte są uwagi.

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń