niedziela, 6 grudnia 2015

"DIABELSKI WALC" - JONATHAN KELLERMAN

Tytuł: Diabelski walc
Tytuł oryginału: Devil's Waltz
Autor: Jonathan Kellerman
Wydawnictwo: Harper Collins
Ilość stron: 560

Alex Delaware, psycholog dziecięcy, zostaje wezwany
do szpitala na konsultacje. Pacjentka, kilkuletnia
Cassie, przynajmniej raz w miesiącu trafia w ciężkim stanie
na ostry dyżur. Nikt nie potrafi jej zdiagnozować.
Prowadząca lekarka podejrzewa zespół
Münchausena per procura, który polega na tym,
że to opiekunowie wywołują chorobę dzieci. Nie chce jednak
rzucać niepopartych dowodami oskarżeń, bo rodzina Cassie
jest bardzo zamożna i wpływowa.

Alex postanawia przyjrzeć się sprawie. Ale im dłużej
ją bada, tym więcej przerażających faktów odkrywa,
a krąg podejrzanych nieustannie się powiększa.



"Diabelski walc" to powieść, na którą od samego początku zwróciłam uwagę. Przyciągająca wzrok okładka oraz intrygujący opis sprawiły, że nie byłam w stanie oprzeć się lekturze. Gdy tylko dowiedziałam się, że głównym bohaterem tej książki jest psycholog dziecięcy - wiedziałam, że to historia w sam raz dla mnie. Być może już wiecie, że interesuję się psychologią, a moim marzeniem jest praca w tym zawodzie. Czy może być coś lepszego dla fana takich klimatów niż "Diabelski walc"? Nie sądzę, dlatego gdy tylko powieść znalazła się w moich rękach, zabrałam się za czytanie. Jeśli zastanawiacie się jakie wrażenie zrobiła na mnie twórczość Jonathan'a Kellerman'a, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.



Alex Delaware to psycholog dziecięcy, który zostaje wezwany przez dawną znajomą do szpitala na konsultacje. Bohater musi odkryć co dzieje się z kilkuletnią Cassie, która często trafia w ciężkim stanie na ostry dyżur, jednak żaden z lekarzy nie potrafi jej zdiagnozować. Jego koleżanka, która zajmuje się tym przypadkiem podejrzewa zespół Münchausena per procura, który polega na tym, że to opiekunowie specjalnie wywołują chorobę dzieci. Czy rzeczywiście okaże się, że rodzice Cassie stanowią dla niej największe zagrożenie? Alex zaczyna badać tajemniczą sprawę, jednak im dłużej to robi krąg podejrzanych coraz bardziej się powiększa. Czy bohater odkryje prawdę zanim dziecku stanie się krzywda?

Fabuła "Diabelskiego walca" jest naprawdę ciekawa i wciąga czytelnika od pierwszych stron. Sama zagadka jest niezwykle intrygująca i godna naszej uwagi. Krąg podejrzanych zamiast się zmniejszać, stale się powiększa, co tylko jeszcze bardziej determinuje nas do czytania. Z każdą kolejną stroną pojawia się coraz więcej niewiadomych, które nie pozwalają nam odłożyć lektury na później. Autor niewątpliwie postawił na oryginalność i opisał coś o czym jeszcze nigdy nie słyszałam - zespół Münchausena per procura. Dla miłośników psychologi z pewnością będzie to duża zaleta tej książki, a także dobry powód by po nią sięgnąć.

Bohaterowie są świetnie wykreowani i nie mam co do nich żadnych zastrzeżeń. Autor mocno zagłębia się w ich psychikę, co po prostu uwielbiam w tego typu powieściach. Dzięki temu możemy przeżywać wszystkie wydarzenia razem z bohaterami, a także odczuwać ich emocje. Najwięcej mojej sympatii zyskał oczywiście Alex Delaware, który zachwycił mnie swoim podejściem do całej sprawy, a także dużą troską o losy malutkiej Cassie. Przez cały czas ogromnie mu kibicowałam i miałam nadzieję, że uda mu się rozwikłać tę niezwykle trudną zagadkę.

"Diabelski walc" jest źródłem nie tylko świetnej rozrywki, ale także niezwykle ciekawych informacji z zakresu psychologii. Oczywiście zespół Münchausena per procura naprawdę istnieje i polega dokładnie na tym jak opisał to autor. Jestem pewna, że gdyby nie twórczość Jonathana Kellermana nigdy nie dowiedziałabym się o takiej chorobie. Trzeba przyznać, że to niezwykle fascynujący i zarazem przerażający przypadek godny uwagi czytelnika.

Język jakim posługuje się autor jest prosty i absolutnie dla każdego zrozumiały. Jonathan Kellerman z dużą dokładnością opisuje główny problem tej powieści i sprawia, że nawet całkowity laik w dziedzinie psychologii zrozumie zarówno przyczyny jak i objawy zespołu Münchausena per procura.

Akcja nie jest zbyt szybka, ponieważ autor mocno skupia się na szczegółach i dokładnym wyjaśnieniu zespołu z jakim mamy tutaj do czynienia. Oczywiście nie jest to dla mnie żadną wadą - wręcz przeciwnie, cieszę się, że Jonathan Kellerman tak skrupulatnie przedstawił każdy wątek i w stu procentach zaspokoił moją ciekawość.

Podsumowując - "Diabelski walc" to powieść, którą mogę polecić zarówno fanom thrillerów jak również miłośnikom psychologii. Muszę przyznać, że twórczość Jonathana Kellermana czytało mi się z ogromną przyjemnością i jestem pewna, że jeszcze kiedyś do niej powrócę. Dodatkowo myślę, że historię tych bohaterów zapamiętam naprawdę na długi okres czasu.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins!

2 komentarze :

  1. "Diabelski walc" wydaje się dobrze wpasowywać w mój gust czytelniczy, więc z przyjemnością zapoznam się z tą historią, jeśli nadarzy się taka okazja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesuję się psychologią, więc książka powinna mi się bardzo spodobać. Na pewno po nią sięgnę przy najbliższej okazji.

    Erna

    OdpowiedzUsuń