wtorek, 25 sierpnia 2015

"PORZĄDEK RZECZY" - PAOLA CAPRIOLO

Tytuł: Porządek rzeczy
Tytuł oryginału: L'ordine delle cose
Autor: Paola Capriolo
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 208

Sabrina ma za sobą bolesną przeszłość, przed sobą
ogromne chęci na sukces. Dziewczyna została sama na
świecie, ale los, który odebrał jej w życiu prawie wszystko,
zdaje się wreszcie odwracać. Właśnie została zatrudniona
w wymarzonej firmie Desire, która obiecuje spełnić wszelkie
pragnienia swoich klientów. Sabrinę rozpiera duma. W nowej
pracy jest odpowiedzialna za pisanie bajek dla najmłodszych
użytkowników sieci. Jednak pod fałszywie lśniącą fasadą tego
doskonałego świata mnożą się sprzeczności. Bajki pisane przez
dziewczynę to w rzeczywistości puste wypełniacze do reklam.
Ofertę Desire przepełnia brutalna przemoc udająca rozrywkę,
wreszcie zadziwia łatwość z jaką firma pozbywa się starszych
pracowników nie do końca idących z duchem tych nowych,
przerażających czasów. Prawdziwe życie, poza złotą wieżą
Desire, jest trudniejsze niż się wydaje. Dopiero niespodziewane
i niestety fatalne spotkanie pozwoli Sabrinie otworzyć oczy,
której do tej pory z uporem zaciskała. M. pojawi się nagle, tak od
niej inny, tak zagadkowy...

Na ścianie w siedzibie Desire wisiał ogromny napis
MYŚLĘ POZYTYWNIE. Żaden z pracowników nigdy nie
śmiał przeciwstawić się tej zasadzie.
PORZĄDEK RZECZY - Sabrina po raz pierwszy w życiu
zdała sobie sprawę, że nie zna znaczenia tych słów.



"Porządek rzeczy" przede wszystkim przyciągnął moją uwagę swoją przepiękną okładką, ale kiedy zapoznałam się z opisem tej powieści wiedziałam, że koniecznie będę musiała ją przeczytać. Miałam nadzieję na coś oryginalnego co podbije moje serce, ale czy rzeczywiście tak się stało? Muszę przyznać, że byłam zdziwiona objętością tej książki - byłam pewna, że będzie miała ona dużo więcej stron, ale wcale nie zniechęciło mnie to do czytania. Jeśli chcecie dowiedzieć się jakie wrażenie zrobiła na mnie ta lektura, zachęcam Was do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.

Sabrina niedawno została zatrudniona w firmie, w której zawsze chciała pracować. Dziewczyna bardzo się stara i robi wszystko, aby zostać docenioną przez szefa. Do jej głównych obowiązków należy pisanie bajek dla najmłodszych użytkowników sieci. Wydawać by się mogło, że to naprawdę proste zadanie jednak opowieści, które wymyśla Sabrina w rzeczywistości są tylko przykrywką do reklam, które mają zachęcić klienta do kupna danego produktu. Dopiero prawdziwie tragiczne wydarzenia jakie będą miały miejsce sprawią, że bohaterka przejrzy na oczy i zobaczy, że jej ukochana firma Desire posiada wiele wad.

Fabuła z jaką mamy tutaj do czynienia jest niezwykle interesująca i oryginalna. Muszę przyznać, że chyba jeszcze nigdy nie spotkałam się z chociaż trochę podobną historią i za to ogromny plus dla autorki. Cieszę się, że Paola Capriolo wymyśliła coś zupełnie nowego i całkowicie odmiennego od reszty powieści, z którymi na co dzień mamy styczność. Autorka wykazała się świetnym pomysłem i myślę, że nikt nie będzie w stanie temu zaprzeczyć. Niestety w tym momencie zalety co do twórczości tej pisarki dobiegają już końca. Pomimo genialnego pomysłu na kreację własnego świata i bohaterów całość okazała się mocno przeciętna. Przede wszystkim zawiodło tutaj wykonanie, które mogło być dużo lepsze. Wiele wątków nie zostało jak dla mnie wystarczająco rozwiniętych przez co po skończeniu lektury odczuwałam spory niedosyt. Paola Capriolo nie skupia się na szczegółach, a także opisach przez co czytelnik nie może dostatecznie zagłębić się w wykreowany przez nią świat.

Bohaterowie również nie są najlepiej wykreowani. O ile Sabrina jest jeszcze w miarę dobrze przedstawiona to pozostałe postacie są naprawdę bardzo ogólnikowo opisani, zupełnie jakby autorka stwierdziła, że nie są oni wystarczająco ważni, aby poświęcić im więcej uwagi. Jednak pomimo tego, że były to drugoplanowe charaktery odegrały znaczącą rolę w tej książce. Postacią, którą najbardziej polubiłam jest Maestro, który okazał się przesympatycznym staruszkiem, dla którego życie nie było zbyt łaskawe. M. to najbardziej tajemnicza postać występująca w tej historii i naprawdę żałuję, że autorka poświęciła mu tak mało czasu. Chciałabym się dowiedzieć o nim czegoś więcej, ale niestety nie miałam takiej szansy.

Świat, który wykreowała autorka na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo przyjazny, jednak gdy tylko poświęcimy mu trochę uwagi i zagłębimy się w prawa, które nim rządzą okazuje się, że tak naprawdę jest on w pewien sposób mroczny, a także przerażający. Każdy kto choć trochę nie pasuje do otoczenia oraz nie potrafi się przystosować jest w nim dyskretnie odsuwany na margines i wykluczony ze społeczeństwa. Jestem pewna, że absolutnie żaden z czytelników nie chciałby trafić to tak bezwzględnej rzeczywistości - chociaż może jesteśmy już blisko, aby nasz świat wyglądał podobnie do tego opisanego przez autorkę. "Porządek rzeczy" to powieść, w której przy odrobinie wysiłku można znaleźć ukryty sens, a podczas poszukiwań przemyśleć kilka niezwykle ważnych spraw.

Język jakim posługuje się autorka jest prosty, lekki i doskonale dla każdego zrozumiały. Muszę przyznać, że spodziewałam się podobnego doboru słownictwa, ponieważ "Porządek rzeczy" to ewidentnie książka skierowana do młodzieży. Dzięki króciutkim rozdziałom czytanie tej powieści staje się jeszcze łatwiejsze i szybsze.

Podsumowując - niestety twórczość tej autorki nie zachwyciła mnie tak bardzo jak tego oczekiwałam. Oczywiście powieść jest poprawna, ale nic poza tym. Historia głównej bohaterki trochę mnie rozczarowała i nie wiem czy jeszcze kiedyś będę chciała do niej wrócić. Autorka miała świetny pomysł, ale niestety jak dla mnie nie potrafiła zbyt dobrze go wykorzystać.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Dreams!

5 komentarzy :

  1. Hej! :)
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Więcej informacji na ->http://lowczyni-ksiazek.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-5.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że książka jest raczej słaba... no ale co zrobić?
    Osobiście może przeczytam, ale może nie - wszystko się okaże :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka rzeczywiście przepiękna. Może i ja się skuszę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka jest rewelacyjna! Opis również jest intrygujący. Każdy blogger który pisał o tej książce, opowiadał o niej same dobre rzeczy. Na razie nie jestem pewna czy sięgnę, ale być może w przyszłości.. :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie! Dopiero co tu trafiłam, ale zyskałaś nową czytelniczkę ^.~
    http://my-life-in-bookland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka byłaby ozdobą półki, ale chyba nie o to chodzi. Szkoda, że potencjał nie został wykorzystany...

    OdpowiedzUsuń