sobota, 31 sierpnia 2013

"ZAMEK Z PIASKU, KTÓRY RUNĄŁ" - STIEG LARSSON

Tytuł: Zamek z piasku, który runął
Tytuł oryginału: Luftslottet som sprängdes
Cykl: Millennium
Autor: Stieg Larsson
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 786

TOM 3

Życiu LISBETH SALANDER znów zagraża śmiertelne niebez-

pieczeństwo. MIKAEL BLOMKVIST sięga w mroczną prze-
szłość Salander i rusza w pogoń za prawdą. Wywołuje tym
samym trzęsienie ziemi w rządzie i służbach bezpieczeństwa.

Najbardziej oczekiwana premiera roku!

Najwyższej klasy thriller polityczny.

"Dawno nie czytałem czegoś tak porywającego i uzależniającego.

Larsson stworzył osobny kosmos literackiego kryminału. I tylko
nie mogę przeboleć, że to już koniec".
Marcin Meller

***


STIEG LARSSON (1954-2004) znany

szwedzki dziennikarz. Nie doczekał spek-
takularnego, światowego sukcesu swoich
powieści, gdyż zmarł nagle na atak ser-
ca w 2004 roku, tuż przed ukazaniem
się pierwszej części trylogii kryminalnej
Millennium.

Po przeczytaniu Dziewczyny, która igrała z ogniem, czyli drugiej części trylogii Millennium nie mogłam tak po prostu odpuścić i od razu sięgnęłam po trzeci i zarazem ostatni tom tego cyklu. Książki Stiega Larssona uważam za naprawdę dobre dlatego miałam spore oczekiwania wobec Zamku z piasku, który runął. Tak jak się spodziewałam książka sprostała moim wymaganiom, a nawet okazała się jeszcze lepsza. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu spodobają się książki Stiega Larssona, ale jak dla mnie styl tego autora jest naprawdę świetny, a powieści, które stworzył są fantastyczne.

Do szpitala Sahlgrenska w Göteborgu trafiają dwie ciężko ranne osoby. Jedną z nich jest Lisbeth Salander oskarżona o trzy morderstwa. Salander musi przejść poważną operację, ponieważ została postrzelona w głowę. Drugą osobą przywiezioną do szpitala jest jej ojciec - Aleksander Zalachenko obecnie znany jako Zala lub Karl Axel Bodin. Mikael Blomkvist zamierza udowodnić, że Lisbeth nie zrobiła tego o co wszyscy ją oskarżają. Czy uda mu się znaleźć dowody na niewinność dziewczyny?

Najpierw chcę was uprzedzić, że jeśli nie czytaliście poprzednich części tej trylogii to nie radzę zaczynać od trzeciego tomu. Jest w nim wiele nawiązań do poprzednich części - w szczególności do drugiej i po prostu ciężko byłoby wam się w tym wszystkim połapać. Natomiast jeśli zaczęliście już czytać serię Millennium to bez dwóch zdań musicie przeczytać również Zamek z piasku, który runął. Muszę przyznać, że na początku obawiałam się, że autor trochę naciągnie fabułę i wydarzenia, ale mogę was zapewnić, że te prawie osiemset stron nie było pisane na siłę. Autor miał pomysły na książkę od początku do końca i nie wymyślał niestworzonych historii po to aby zapełnić puste strony. Powieść wciągnęła mnie od pierwszej strony gdy tylko Lisbeth Salander została przywieziona do szpitala Sahlgrenska w Göteborgu. Z każdą kolejną kartką byłam jeszcze bardziej ciekawa co stanie się z głównymi bohaterami. Akcja nie płynie zbyt szybko, gdyż autor wszystko dokładnie wyjaśnia i opisuje. Nie ma nieprzewidywalnych zwrotów akcji, ale i tak moim zdaniem jest to świetny kryminał.

W książce pojawia się bardzo dużo nawiązań do polityki i myślę, że dla wielu czytelników może to być minusem tej powieści. Na szczęście jak dla mnie nie były one takie straszne i z chęcią czytałam wszelkie polityczne opisy. Czasami musiałam czytać pewne fragmenty kilka razy, żeby je dobrze zrozumieć, ale wcale mi to nie przeszkadzało.

W tej części po raz kolejny autor dostarcza nam wachlarz różnorodnych postaci. Oczywiście jak zwykle są one świetnie wykreowane i absolutnie nic im nie brakuje. Lisbeth Salander i Mikael Blomkvist są jednymi z moich ulubionych książkowych bohaterów. Z całą pewnością takich postaci nie spotkamy w żadnej innej książce. Salander nie jest zwykłą dziewczyną. Miała trudne dzieciństwo i z tego powodu wielu ludzi uważa ją za aspołeczną, a nawet skłonną do agresji. Pomimo tego uważam, że Sally ma świetny charakter i nigdy nie daje sobą manipulować.

Żałuję, że jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością Stiega Larssona, chociaż możliwe, że kiedyś jeszcze wrócę do tej trylogii. Mimo wszystko jest mi przykro, że muszę pożegnać się z moimi ulubionymi bohaterami i nie dowiem się jak dalej potoczą się ich losy. Zastanawiam się czy gdyby Larsson jeszcze żył stworzyłby dalsze części o przygodach Lisbeth Salander i Mikaela Blomkvista. Niestety kolejne części już nigdy się nie ukażą. Jeśli kiedykolwiek ktoś będzie mnie pytał o to jaki kryminał jest najlepszy to bez zastanowienia polecę im całą trylogię Millennium.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

"DZIEWCZYNA, KTÓRA IGRAŁA Z OGNIEM" - STIEG LARSSON

Tytuł: Dziewczyna, która igrała z ogniem
Tytuł oryginału: Flickan som lekte med elden
Cykl: Millennium
Autor: Stieg Larsson
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 704

Dwójka dziennikarzy, Dag Svensson i Mia Bergman, docierają do
sensacyjnych informacji na temat rozległej siatki przemycającej
nieletnie prostytutki z Europy Wschodniej do Szwecji. W aferę
zamieszanych jest wiele czołowych postaci życia publicznego.
Kiedy Dag i Mia zostają brutalnie zamordowani, podejrzenia padają
na LISBETH SALANDER. Policja rozpoczyna pościg. MIKAEL
BLOMKVIST nie wierzy w jej winę i postanawia przeprowadzić
własne śledztwo. Wkrótce odkrywa zdumiewające powiązania
między morderstwem, przemytem kobiet i... samą Lisbeth. Se-
ria dramatycznych wypadków prowokuje Salander do prywatnej
zemsty.

"Literaturze kryminalnej zawsze brakowało pełnokrwistych posta-
ci kobiecych. Lisbeth Salander, wykreowana przez Stiega Larsso-
na bohaterka cyklu Millennium, to nagroda za lata oczekiwania: ta
dziewczyna jest jak tornado: mroczna, nieprzewidywalna, groźna,
przebiegła, a przy tym obdarzona dość osobliwą urodą".
Piotr Kofta, "Dziennik"

"Najbardziej romantyczny kryminał roku!".
Grzegorz Sowula, "Rzeczpospolita"

***

STIEG LARSSON (1954-2004) znany szwedzki dziennikarz. Nie
doczekał spektakularnego, światowego sukcesu swoich powieści,
gdyż zmarł nagle na atak serca w 2004 roku, tuż przed ukazaniem
się pierwszej części trylogii kryminalnej Millennium.


Już od dłuższego czasu miałam ogromną ochotę, żeby przeczytać tę książkę, ponieważ pierwsza część tej trylogii bardzo mi się podobała i byłam pewna, że jej kontynuacja również przypadnie mi do gustu. Niestety w mojej bibliotece powieści Stiega Larssona są bardzo często wypożyczane i aby je dostać trzeba robić na nie rezerwacje. Musiałam trochę na nią poczekać, ale na pewno było warto. Wkońcu doczekałam się i w moje ręce wpadła Dziewczyna, która igrała z ogniem. Byłam bardzo szczęśliwa z tego powodu i jak najszybciej zabrałam się za czytanie. Miałam duże oczekiawnia do tej książki i absolutnie się nie zawiodłam.

Do redakcji Millennium przychodzi Dag Svensson i Mia Bergman, którzy są na tropie ludzi, którzy przemycają nieletnie prostytutki do Szwecji. Zamierzają opublikować książkę, w której chcą oskarżyć wiele ważnych osobistości. Po jakimś czasie para zostaje zamordowana, a policja oskarża Lisbeth Salander. Mikael nie wierzy w winę swojej przyjaciółki i rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Lisbeth musi uporać się ze wspomnieniami z przeszłości. Dziewczyna chce zemścić na kimś kto skrzywdził kiedyś jej matkę.

W tej części autor skupia większą uwagę na Lisbeth Salander. Poznajemy bardzo dużo faktów z jej przeszłości. Dowiadujemy się dlaczego była ubezwłasnowolniona i możemy lepiej zrozumieć jej zachowanie. Nie zabrakło również szerokich opisów o Mikelu. Cieszę się, że Stieg Larsson tak dobrze wykreował głównych bohaterów. Są to jedne z lepszych postaci jakie poznałam podczas czytania książek. Uwielbiam Lisbeth i Mikela i jestem zadowolona, że mogłam tak dobrze ich poznać. Główni bohaterowie są tak dobrze dopracowani, że naprawdę nic im nie brakuje. Salander nie jest zwykłą dziewczyną. Jest postacią, która w życiu naprawdę dużo przeszła i miała trudne dzieciństwo, dlatego jest taka wyjątkowa. Ma charakter i nie da sobą manipulować. Jeśli nie chce czegoś robić to na pewno nikt jej do tego nie zmusi. Bardzo lubię takich bohaterów. Mikael również wzbudził moją sympatię. Nie uwierzył w winę Lisbeth i do końca starał się jej pomóc.

Akcja tej książki nie płynie jakoś specjalnie szybko. Powiem nawet, że autor wszystko dokładnie opisuje i możemy bardzo dobrze wyobrazić sobie miejsce, w którym obecnie toczy się akcja. Nie oznacza to jednak, że robi się nudno. Wręcz przeciwnie, każdy opis pozwala bardziej zagłębić się w świecie stworzonym przez autora i absolutnie nie stają się one monotonne. Byłam zdziwiona, ponieważ z reguły nie lubię czytać opisów, ponieważ czasami są one trochę nudne, ale w tej powieści naprawdę każdy dłuższy opis czytałam z taką samą chęcią jak dialogi. Siedemset stron tej lektury minęło mi bardzo szybko i nawet nie zauważyłam, jak z początku zrobił sie koniec. Powieść wciąga od pierwszych stron i nie można się od niej oderwać. Z każdą kolejną stroną mamy więcej chęci aby poznać zakończenie. Ja osobiście nie mogłam się doczekać gdy dowiem się jaki finał przygotował autor dla czytelników.

Mogę od razu wam napisać, że następna recenjza jaka się pojawi będzie o książce pod tytułem Zamek z piasku, który runął. Jest to trzecia część trylogii Millennium i bardzo się cieszę, że tak szybko udało mi się ją znaleźć w bibliotece. Po skończeniu Dziewczyny, która igrała z ogniem nie mogłam się doczekać aby dowiedzieć się co dalej stanie się z Lisbeth i Mikelem. Naprawdę polecam wam trylogię Millennium, bo jest to naprawdę dobry kryminał. Powiem szczerze, że to właśnie dzięki pierwszej części tej serii zaczęłam czytać książki z tego gatunku i jestem z tego powodu bardzo zadowolona.

Mężczyźni, którzy nienawidzą kobietDziewczyna, która igrała z ogniemZamek z piasku, który runął

piątek, 23 sierpnia 2013

"GROBOWA TAJEMNICA" - CHARLAINE HARRIS

Tytuł: Grobowa tajemnica
Tytuł oryginału: Grave Secret
Cykl: Harper Connelly
Autor: Charlaine Harris
Wydawnictwo: Fabryka słów
Ilość stron: 352

CHARLAINE
HARRIS
Grobowa tajemnica

Znakomity kryminał Charlaine Harris -
autorki serii o Sookie Stackhouse i fabuły
serialu "Czysta krew".

Zew kości, szczątków ciał. Słyszę go od chwili, gdy
uderzył we mnie piorun. Zmarli chcą zostać wysłu-
chani. Opowiedzieć o przyczynie śmierci. Wyjawić
przebieg ostatnich chwil życia.

Kolejnce zlecenie. Tym razem blisko rodzinnych stron...
Zbyt blisko, by nie słyszeć głosu zmor
przeszłości.

Teraz Cameron miałaby 26 lat. Od tamtych
wydarzeń "widziano" ją wielokrotnie.
Fałszywe alarmy - ciała mojej siostry
nigdy nie odnaleziono.
A teraz ktoś najwyraźniej chce MOJEJ śmierci.


Niestety to już ostatnia część przygód Harper Connelly, do której szczerze mówiąc bardzo się przywiązałam. Zawsze razem z nią przeżywałam i próbowałam odkryć przeróżne tajemnice i zagadki, a teraz tak po prostu nadszedł koniec i nie będzie kolejnego morderstwa, które Harper musiałaby wykryć. Trochę szkoda, ale nie żałuję, że przeczytałam cały cykl o dziewczynie z niezwykłym darem. Myślę, że za kilka lat do niego wrócę i będę chciała jeszcze raz zagłębić się w mrożące krew w żyłach zagadki. Z drugiej strony ciezę się, że wkońcu udało mi się zakończyć serię, którą czytałam. Jest sporo serii, które zaczęłam, a po prostu nie skończyłam - przeważnie dlatego, że niestety nie było kontynuacji w bibliotece, ale będę starała się to wszystko nadrobić.

Jak już pewnie wiecie główna bohaterka książki posiada dar, który umożliwia jej odnajdywanie zmarłych i sprawdzanie w jaki sposób zginęli. W tej części Harper dostaje kolejne zlecenie. Ma sprawdzić w jaki sposób zginął dziadek Lizzy Joyce. Przez przypadek odkrywa, że jego pielęgniarka nie zmarła z powodu komplikacji po wycięciu wyrostka robaczkowego. Okazuje się, że Mariah Parish umarła, ponieważ wykrwawiła się przy porodzie. Zgon dziadka Lizzy - Richa Joyce'a również budzi kontrowersje, otóż Harper udaje się ustalić, że zmarł on na zawał po tym jak zobaczył grzechotnika, który nie znalazł się tam przypadkowo. W dodatku z więzienia wychodzi ojciec Tollivera, który chce odbudować relacje z synem. Jednocześnie pojawiają się nowe informacje w sprawie zaginięcia Cameron. Czy po tylu latach Harper odnajdzie swoją siostrę?

To już czwarta książka Charlaine Harris, którą przeczytałam. Panią Harris uważam za świetną pisarkę, dlatego tak chętnie sięgam po jej książki. Grobowa tajemnica wciągnęła mnie od pierwszych stron i bardzo szybko zagłębiłam się w świecie Harper Connelly. Byłam bardzo ciekawa jakie tym razem przygody spotkają główną bohaterkę i cały czas czekałam, żeby dowiedzieć się co stało się z Cameron. O siostrze Harper autorka wspomniała już w pierwszej części jednak wtedy nie był to rozwinięty wątek. Na zakończenie zagadki porwania Cameron autorka kazała nam czekać do końca ostatniej części tej serii. Teraz już wiem co stało się z siostrą Harper i muszę przyznać, że byłam zdziwiona takim obrotem sprawy. Nie spodziewałam się takiego zakończenia i po przeczytaniu książki długo jeszcze nie mogłam uwierzyć co tak naprawdę się stało. Cieszę się, że wkońcu i ta tajemnica została wyjaśniona. Akcja toczyła się dosyć szybko i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby odłożyć książkę na później. Gdy zagłębiłam się w zagadkę nie mogłam się oderwać i musiałam poznać zakończenie.

Jak już pisałam wcześniej bardzo zżyłam się z bohaterami tej powieści i strasznie ciężko będzie mi się z nimi rozstać. Naprawdę polubiłam Harper za jej osobowość i poczucie humoru, a także za świetny dar jaki wykreowała dla niej autorka. Trochę dziwne było dla mnie to, że Harper i Tolliver nagle stali się parą, bo przecież chcą czy nie, są przybranym rodzeństwem i wychowywali się razem, ale jakoś zdążyłam do tego przywyknąć. Myślę, że będzie mi brakować tej dwójki głównych bohaterów.

Bardzo spodobała mi się okładka Grobowej tajemnicy. Od razu przyciągnęła mój wzrok i nie mogłam oderwać od niej wzroku. Chciałabym mieć takie oczy jak dziewczyna na okładce. Są naprawdę śliczne i magiczne. Strasznie lubię w tych książkach również to, że przy każdym nowym rozdziale widzimy odcisk ręki. Niby nic wielkiego, ale wprowadza czytelnika w świetny klimat. Naprawdę polecam wam tę serię, która na pewno będzie jedną z moich ulubionych i w przyszłości mam zamiar skompletować całą, żeby mieć ją u siebie na półce.

Grobowy zmysłGrób z niespodziankąLodowaty gróbGrobowa tajemnica

środa, 21 sierpnia 2013

"MISTRZ" - KATARZYNA MICHALAK

Tytuł: Mistrz
Tytuł oryginału: Mistrz
Cykl: Seria z tulipanem
Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 312

WSZYSTKIE ODCIENIE ZBRODNI I MIŁOŚCI!
TYLKO DLA DOROSŁYCH Seria z tulipanem TYLKO DLA DOROSŁYCH

Szarfa z czarnego jedwabiu krępowała jej ręce wysoko nad głową.
On stanął tuż za nią. Odgarnął palącą dłonią włosy z jej karku i pocałował
gładką skórę nad obojczykiem. Drugą dłonią zagarnął jej pierś.
Zakwiliła, czując, jak nogi uginają się pod nią,
a podbrzusze zaczyna płonąć dzikim pożądaniem.
Obszedł brankę niespiesznie, stając przed nią i mierząc uważnym spojrzeniem
błyszczących w mroku oczu. Był kompletnie ubrany. W czerń, od stóp do głów.
- Czy pan mnie... - Pytanie nie chciało przejść przez zaciśnięte gardło.
- Czy pan mnie zabije? - wykrztusiła wreszcie.
On spojrzał na nią obojętnie.
- Nie jestem mordercą - odparł.

"Mistrz" to przede wszystkim mieszanka akcji, sensacji
i tajemnicy, której pieprzyku dodają sceny erotyczne.
zapachyksiazki.blogspot.com

Sądziłam, że "Nadzieja" K. Michalak jest fenomenalna (bo jest!!),
ale nie wiem, jak w związku z tym nazwać "Mistrza"? Arcy-fenomen?
kasiek-mysli.blogspot.com

Przeczuwałam! Nie zawiodłam się!
Daję Katarzynie Michalak 10 gwiazdek na 10. Zasłużyła.
"Mistrz" zasłużył! To jej najlepsza powieść dotychczas!
sabinkat1.blogspot.com

Muszę przyznać, że nie często czytam książki o tematyce erotycznej, ze względu na mój wiek, ponieważ jeszcze nie dobiłam tej magicznej osiemnastki. Stojąc w bibliotece z Mistrzem w ręku zastanawiałam się czy moja mama nie będzie mieć nic przeciwko, że czytam takie powieści. Postanowiłam zaryzykować i okazało się, że nie było tak źle jak się spodziewałam. Od razu po przyjściu do domu uśwwiadomiłam mojej mamie co to jest za książka, ale okazało się, że nie miała nic przeciwko, wręcz przeciwnie - stwierdziła, że nie jestem już dzieckiem i mogę od czasu do czasu przeczytać coś innego i zobaczyć czy mi się spodoba. Tak więc zabrałam się za czytanie, choć ciągle miałam dziwne uczucie, że może to nie jest powieść dla mnie.

Pewnego dnia Sonia wraca do domu późnym wieczorem. Nagle jest świadkiem gangsterskich porachunków. Dziewczyna widzi śmierć młodego mężczyzny i to właśnie z tego powodu zostaje uprowadzona. Raul, który postanowił ją porwać z każdym dniem coraz bardziej zakochuje się w porwanej kobiecie. Tymczasem do tego samego domu, w którym przetrzymywana jest Sonia przyjeżdża Andżelika wraz z Vincentem - bratem Raula.

Muszę przyznać, że w recenzowaniu zwykłych książek miałam już jakąś wprawę, ale nigdy nie recenzowałam powieści erotycznych, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie moje błędy. Byłam trochę zdziwiona, bo książka nawet mi się spodobała, a naprawdę myślałam, że będę ją długo męczyć bez najmniejszej ochoty na dalsze czytanie. Fabuła tej powieści wciągnęła mnie od pierwszych stron i byłam bardzo ciekawa co stanie się z Sonią i Raulem. Pomysł na tę książkę jest naprawdę ciekawy, ale niestety trochę naciągany. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zakochać się w kimś kto mnie porwał. Chociażby nie wiem jak mocno pracowałaby moja wyobraźnia nie jestem w stanie pomyśleć jak można związać się z osobą, która być może będzie chciała mnie zabić. To chyba największy minus tej książki. Nie potrafiłam się do końca wczuć w sytuację, w której znajdowała się bohaterka.

Nie mogę w mojej recenzji pominąć tematu erotyki i seksu, którego było całkiem sporo w tej powieści. Były to naprawdę mocne momenty w tej książce, ale na szczęście pozbawione chamstwa i wulgaryzmu. Od razu odradzę tę książkę osobom, której nie lubią takich scen. W końcu nie ma sensu czytać tego co nie sprawia nam przyjemności. Muszę przyznać, że raczej nie prędko sięgnę po powieść z tego gatunku, bo niekoniecznie będzie on moim ulubionym. Zdecydowanie jest to lektura osób, dla których seks nie jest tematem tabu. Cieszę się, że autorka nie bała się poruszyć tego tematu, który w Polsce jest raczej unikany.

Niestety postacie w tej książce są raczej płytkie. Nie wiem, która z nich wypadła najgorzej. Chyba Andźelika, dla której seks z przypadkowo poznanym mężczyzną to normalność i codzienność. Nie potrafię sobie wyobrazić jak można tak żyć. Nie polubiłam zbytnio tej bohaterki i muszę przyznać, że bardzo często mnie irytowała swoim zachowaniem. Sonia nie wypadła dużo lepiej. Dziewczyna zakochana w swoim porywaczu nie brzmi najlepiej. Niektóre jej pomysły były głupie i lekkomyślne. Szkoda, że autorka nie wykreowała bohaterkom lepszych charakterów.

Okładka tej książki nie zrobiła na mnie większego wrażenia, ale na pewno nie jest brzydka. Od razu skojarzyła mi się ze zmierzchem i chyba dlatego wzięłam tę książkę do ręki w bibliotece. Na pewno nie jest to ambitna lektura. Myślę, że jest to trochę lepsza powieść od tanich romansów, ale niestety nic więcej. Jeśli ktoś lubi czytać takie powieści to Mistrz powinien przypaść mu do gustu. Traktowałam tę książkę jako lekkie czytadło dla zabicia czasu i tę rolę z pewnością spełniło.

Mistrz ♥ Szkoła żon ♥

niedziela, 18 sierpnia 2013

"MIASTO POPIOŁÓW" - CASSANDRA CLARE

Tytuł: Miasto popiołów
Tytuł oryginału: City of Ashes. The Mortal Instruments - Book Two
Cykl: Dary Anioła
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 448

Zapierająca dech w piersiach
kontynuacja "Miasta kości"!!!

Clary Fray chciałaby, żeby jej życie znowu stało się normalne.
Ale czy cokolwiek może takie być, skoro dziewczyna jest
Nocnym Łowcą zabijającym demony, jej matka została
magicznie wprowadzona w stan śpiączki,
a ona sama nagle zaczyna widzieć mieszkańców
Podziewmnego Świata
- wilkołaki, wampiry, wróżki...

Gdy przeczytałam Miasto kości autorstwa Cassandry Clare, byłam zachwycona tą książką. Postanowiłam długo nie czekać i poznać dalsze losy głównych bohaterów. Całe szczęście, że akurat obie części były dostępne w bibliotece. Sprawdzałam już kolejne tomy i również mają je w zaopatrzeniu, ale na razie są wypożyczone, więc muszę uzbroić się w cierpliwość i trochę poczekać. Gdyby nie to, że juź mam zrobioną jedną rezerwację pewnie od razu zarezerwowałabym trzeci tom, ale na razie jestem w kolejce do Dziewczyny, która igrała z ogniem - drugiej części trylogii Millenium. Zobaczymy ile jeszcze będę musiała na nią czekać. Tymczasem zapraszam was na recenzję Miasta popiołów, bo z niej dowiecie się czy książka zachwyciła mnie tak samo jak pierwsza część Darów Anioła.

Clary Fray - do niedawna normalna dziewczyna odkrywa w sobie Nocnego Łowcę. Dziewczyna zdaje sobie sprawę z tego, że zakochała się w niewłaściwej osobie. Ze wszystkich sił próbuje stłumić uczucia wobec swojego brata. Chciałaby kochać Simona, tak jak kocha Jace'a. Dodatkowo cały czas martwi się o swoją matkę, która zapadła w śpiączkę i nie wiadomo jak można ją obudzić. Tymczasem Jace pakuje się w kolejne tarapaty, z których wyciągnąć go może tylko Clary. Brat dziewczyny zostaje oskarżony o pomoc swojemu ojcu, Valentinowi. Inkwizytorka zamyka go w więzieniu i nie chce słuchać wyjaśnień Jace'a. Czy grupa przyjaciół zdoła powstrzymać Valentina?

Po przeczytaniu pierwszej części przygód Clary i Jace'a zapragnęłam od razu poznać ich dalszy los i muszę przyznać, że absolutnie się nie zawiodłam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Po raz kolejny zagłębiłam się w świat stworzony przez Cassandrę Clare i bardzo trudno było mi go opuścić. Nie pottrafiłam tak po prostu zostawić tej książki i przestać ją czytać. Akcja toczyła się szybko, a autorka co chwilę zasypywała nas nowymi wydarzeniami i zwrotami akcji. Czytając kolejne strony tej powieści nabierałam pewności, że pani Clare nie brakuje pomysłów i że za jakiś czas znów mnie czymś zaskoczy. Liczyłam na dobrą powieść i na szczęście się nie zawiodłam.

Czytając pierwszą część Darów Anioła bardzo polubiłam bohaterów, których wykreowała autorka, ale po przeczytaniu tego tomu naprawdę się z nimi zżyłam. Cieszę się, że jeszcze tyle części przede mną zanim zakończę tą serię i pożegnam się z tymi postaciami. Oczywiście najbardziej byłam oczarowana Jace'm i obdarzyłam go największą sympatią. Pani Cassandra świetnie opisuje swoje postacie i dlatego nie sposób ich nie polubić. Każdy z nich ma inny charakter, ale razem tworzą grupę przyjaciół, którzy przetrwają wszystko. Najgorsze było dla mnie to, że Clary i Jace się kochają, a nie mogą ze sobą być. Naprawdę bardzo im kibicowałam od samego początku i chciałam, żeby byli razem.

Okładka książki znowu nie za bardzo mi się spodobała. Powiem szczerze, że uważam ją za brzydką i dlatego cieszę się, że jest już dostępna nowa. Wiem, że kiedyś będę chciała skompletować całą serię i mieć ją u siebie na półce. Gdy będę miała trochę oszczędności na pewno kupię wydania z tymi nowymi okładkami, które są naprawdę śliczne. Moim zdaniem takie nieudane okładki mogą zniechęcić wielu czytelników do przeczytania tej książki, bo wkońcu chcąc czy nie, przy wybieraniu książki liczy się pierwsze wrażenie.

Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła sięgnąć po kolejną część tej serii. Jestem bardzo ciekawa co wymyśliła autorka i jaki los spotka moich ulubionych bohaterów. Równocześnie nie mogę doczekać się ekranizacji Miasta kości. Mam nadzieję, że film będzie równie dobry jak książka i liczę na to, że bardzo mi się spodoba.

Miasto kościMiasto popiołów ♥ Miasto szkła ♥ Miasto upadłych aniołów ♥ Miasto zagubionych dusz ♥ Miasto rajskiego ognia ♥

środa, 14 sierpnia 2013

"LODOWATY GRÓB" - CHARLAINE HARRIS

Tytuł: Lodowaty grób
Tytuł oryginału: An Ice Cold Grave
Cykl: Harper Connelly
Autor: Charlaine Harris
Wydawnictwo: Fabryka słów
Ilość stron: 320

CHARLAINE
HARRIS
LODOWATY GRÓB

Znakomity kryminał Charlaine Harris -
autorki serii o Sookie Stackhouse i fabuły
serialu "Czysta krew".

Miałam wtedy 15 lat. Poraził mnie piorun,
który wpadł przez okno naszego
wynajmowanego mieszkania.
Od tamtej chwili potrafię odnajdywać
zwłoki i czytać w głowach umarłych.

Moje źycie - prywatne śledztwa,
współpraca z policją i jako takie pieniądze.

To zlecenie było inne. Nigdy przedtem
nie szukałam ofiar seryjnych morderstw.
Ciała znalazłam dość szybko - tyle, że to był
dopiero początek piekła.


Nareszcie w moje ręce dostał się kolejny tom serii o Harper Connelly autorstwa Charlaine Harris. Niestety jest to już przedostatnia część tego cyklu i trochę szkoda będzie mi się żegnać z jego bohaterami. Gdy tylko skończę czytać ostatnią część na pewno zabiorę się za inną serię książek tej autorki. Bardzo lubię styl pisania pani Harris i uwielbiam czytać jej powieści. Cieszę się, że w mojej bibliotece jest dosyć dużo jej książek i będę mogła je przeczytać. Postaram się niedługo znowu przeczytać coś spod pióra tej autroki, a prawdopodobnie będzie to ostatnia część tego właśnie cyklu.

Harper miała piętnaście lat gdy poraził ją piorun. Od tamtego czasu posiada dar, który umożliwia jej odnajdywanie zmarłych i czytanie w ich umysłach. Dziewczyna podróżuje po świecie ze swoim "bratem", a szukanie ciał traktują jako pracę - w ten sposób zarabiają na życie. Dziewczyna pewnego dnia przyjmuje zlecenie od policji z miasteczka Doraville. Harper ma pomóc znaleźć kilkoro zaginionych chłopców i choć dosyć szybko odnajduje ich ciała jest jeszcze daleko od rozwiązania mrocznej zagadki. Connelly jeszcze nie wie, że zagłębiając się w tę tajemnicę może znaleźć się w niebezpieczeństwie. Czy uda jej się rozwiązać sprawę zamordowanych chłopców?

Jak już pisałam wcześniej, jestem zachwycona stylem pisania Charlaine Harris. Może nie każdemu on pasuje, ale zdecydowanie trafił w moje gusta. Sięgając po tę książkę nie zawiodłam się i bardzo szybko przeczytałam Lodowaty Grób. Autorka świetnie łączy kryminał z wątkiem paranormalnym, a dodatkowo w tej części znajdziemy romans między głównymi bohaterami. Nie musicie się jednak martwić, bo nie zdominował on tej powieści i dalej głównym wątkiem są morderstwa i poszukiwania sprawcy. Akcja toczy się dosyć szybko i do końca nie wiadomo kto okaże się tym złym charakterem. W pewnym momencie podejrzanych jest bardzo wielu, ale z czasem niektórych można wyeliminować tak, aby na samym końcu dowiedzieć się kto stał za morderstwami chłopców.

Książka wciąga od samego początku i nie pozwala choć na chwilę jej odłożyć. Z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie zagadki, a gdy wkońcu doczekałam tego momentu, byłam zdziwiona tym nagłym zwrotem akcji. Fabuła tej powieści jest naprawdę ciekawa, a najbardziej podoba mi się wątek daru Harper. Cieszę się, że autorka zdecydowała się na coś oryginalnego, bo nie pamiętam, żeby w jakiejkolwiek innej powieści główny bohater wyczuwał zmarłych i mógł stwierdzić jak zginęli. Okładka tej książki naprawdę mi się podoba i od razu przyciągnęła mój wzrok. O ile poprzednie okładki tej serii były trochę straszne to w tej części wydawnictwo trochę mnie zaskoczyło. Na szczęście taka wersja również przypadła mi do gustu i bardzo podoba mi się to zdjęcie.

Postacie w tej książce są dobrze opisane i możemy poznać ich charakter. Już w poprzednich częściach Harper wzbudzała we mnie ogromną sympatię, ale w tej części polubiłam nawet Tollivera. Muszę przyznać, że we wcześniejszych tomach trochę mnie denerwował, ale tym razem nie działał już mi tak bardzo na nerwy. Jestem strasznie ciekawa co wydarzy się w ostatniej części tego cyklu i już nie mogę się doczekać kiedy będę miała okazję ją przeczytać. Mam nadzieję, że autorka wkońcu wyjaśni nam sprawę z Carmen - zaginioną siostrą Herper. W zasadzie czekałam na to od pierwszego tomu tej serii, ale jak widać pani Charlaine chciała wzbudzić w nas jeszcze większą ciekawość i na rozwiązanie tej zagadki każe nam czekać do ostatnich stron czwartej części.

Grobowy zmysłGrób z niespodziankąLodowaty gróbGrobowa tajemnica

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

"MIASTO KOŚCI" - CASSANDRA CLARE

Tytuł: Miasto kości
Tytuł oryginału: City of Bones. The Mortal Instruments - Book One
Cykl: Dary Anioła
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 512

Miasto kości to pierwszy tom trylogii Dary Anioła!!!
Dziewczyna ze skłonnością do wpadania w tarapaty,
wampir, który zmaga się ze swoją mroczną naturą,
półanioł, pogromca demonów.

Połączyła ich miłość i walka, dzieli ich wszystko.

Razem wkraczają do
Miasta kości...

Już wkrótce następny tom!


Tę książkę czytałam już kilka lat temu kiedy dopiero została wydana w Polsce. Pamiętam, że wtedy się nią zachwycałam i bardzo mi się podobała. Teraz, po takim czasie postanowiłam odświeżyć sobie tę serię i przeczytać te tomy, z którymi jeszcze nie miałam okazji się zapoznać. Niestety w mojej bibliotece bardzo trudno jest dostać tę powieść, ponieważ jest dużo chętnych żeby zabrać ją do domu i przeczytać. Dlatego byłam bardzo zdziwiona gdy ujrzałam dwie pierwsze części Darów Anioła na półce i czym prędzej zgarnęłam obie do ręki. Byłam naprawdę szczęśliwa, że mogę je jeszcze raz przeczytać, bo myślałam, że będę zmuszona dokonywać rezerwacji, które ciągną się niemiłosiernie. Jakie wrażenie wywarła na mnie ta książka?

Clary jest zwykłą nastolatką, która ma swoje problemy i czasami kłóci się z matką. Wiedzie normalne życie do czasu gdy wraz z przyjacielem Simonem idą do klubu, w którym dziewczyna spotyka tajemniczego chłopaka. Co dziwne Simon sprawia wrażenie jakby nikogo nie widział. Z każdą kolejną chwilą Clary dowiaduje się nowych rzeczy o sobie. Przez tyle lat jej matka ukrywała to kim jest naprawdę. Dziewczyna musi odnaleźć się w świecie Nocnych Łowców i Demonów. Tymczasem jej matka zostaje porwana i Clary musi ją odnaleźć. W jej głowie pojawia się dylemat kogo wybrać: Simona, którego zna od zawsze czy Jace'a - tajemniczego chłopaka z klubu.

Większość osób, które znam przy pierwszym spotkaniu z tą książką bierze to jako zwykłą, schematyczną powieść dla młodzieży. Rzeczywiście, z początku może nam się tak wydawać. Wampiry, demony i anioły - przecież to wszystko już było i to wiele razy. Jednak powieść Cassandry Clare z pewnością nie jest zwykłym czytadłem dla młodzieży. Autorka stworzyła inny świat i powoli wprowadza do niego czytelnika. Kiedy zaczęłam czytać, nie mogłam oderwać się od tej lektury. Z każdą kolejną stroną robiło się coraz ciekawiej i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby odłożyć tę powieść na półkę. Akcja toczy się szybko i nie ma czasu na nudę. Gdy tylko wydaje nam się, że wszystko się trochę uspokaja, autorka zaskakuje nas kolejnym zwrotem akcji. Nie mam wątpliwości, że będzie to jedna z moich ulubionych serii. Pokochałam świat Nocnych Łowców i wielorotnie będę do niego wracać. Zakończenie książki jest zaskakujące dlatego miałam chęć od razu sięgnąć po kolejną część, aby przekonać się jak dalej potoczą się losy Clary, Jace'a i Simona.

Bohaterowie tej książki są fajnie opisani i wzbudzają sympatię. Choć muszę przyznać, że Clary momentami strasznie mnie denerwowała, ale przyzwyczaiłam się do jej zachowania. Oczywiście największe wrażenie i tak zrobił na mnie Jace. Muszę przyznać, że chyba mam słabość do takich bohaterów. Która dziewczyna nie chciałaby mieć takiego chłopaka? Ja z pewnością takim bym nie pogardziła. Ze wszystkich bohaterów chyba najmniej polubiłam Simona, ale myślę, że jest to spowodowane tym, że zawsze dokuczał Jace'owi, a ja zawsze staję po jego stronie. Postacie drugoplanowe również są bardzo ciekawe i mają różnorodne charaktery.

Największym minusem tej książki jest jej okładka. Strasznie mi się nie podoba i chyba nigdy się do niej nie przyzwyczaję. Całe szczęście już są dostępne wydania z nowymi okładkami, które od razu przypadły mi do gustu. Cieszę się, że zdążyłam odświeżyć sobie tę historię przed jej ekranizacją. Czekam na film z niecierpliwością i mam nadzieję, że będzie on tak samo dobry jak książka. Trochę żałuję, że roli Jace'a nie gra Alex Pettyfer, którego uwielbiam, ale jakoś muszę to przeżyć. Muszę przyznać, że gdy kilka lat temu wyobrażałam sobie ekranizację Miasta Kości to właśnie tego aktora widziałam w głównej roli, ale liczę na to, że odtwórca Caiusa w Zmierzchu jakoś da sobie radę. Pewnie już niedługo sięgnę po kolejną część Darów Anioła, ponieważ Miasto popiołów już czeka na mojej półce.

Miasto kościMiasto popiołów ♥ Miasto szkła ♥ Miasto upadłych aniołów ♥ Miasto zagubionych dusz ♥ Miasto rajskiego ognia ♥

niedziela, 11 sierpnia 2013

"MARTWE JEZIORO" - OLGA RUDNICKA

Tytuł: Martwe jezioro
Tytuł oryginału: Martwe jezioro
Autor: Olga Rudnicka
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 232

Olga Rudnicka
(ur. 1988) - kocha czarną muzykę,

taniec oraz scrabble. Jej literaccy
mistrzowie to: Stephen King,
Alex Kava, Harlan Coben
oraz Tess Gerritsen.
www.olgarudnicka.pl

Fascynująca

i zabawna
powieść,
od której
nie można się
oderwać!

Martwe
Jezioro

Beata - niezależna trzydziestoletnia
singielka - zaczyna podejrzewać,
że z rodziną, z którą od lat nie utrzymuje
żadnego kontakt, nie łączą jej nawet
więzy krwi. Wynajmuje prywatnego
detektywa, ale ten, mimo odkrycia
wielu zaskakujących tropów,
nie potrafi jej pomóc.
W poszukiwaniu prawdy o przeszłości
wspiera Beatę przyjaciółka - roztrzepana
Ula, która przy okazji chce wyswatać

ją ze swoim bratem. Lawinę zdarzeń
wywołuje niespodziewane zaproszenie
od rodziny na ślub znienawidzonej
siostry...
"Martwe Jezioro" to fascynujące
połączenie kryminału oraz romansu
iskrzącego się ironicznym humorem
- to książka, która wciąga czytelnika
od pierwszych stron!

Druga część "Martwego Jeziora"
pojawi się w księgarniach na początku
2009 roku.

Sięgnęłam po tę powieść, ponieważ niedawno czytałam książkę pod tytułem Cichy Wielbiciel autorstwa Olgi Rudnickiej, która bardzo mi się podobała i byłam ciekawa czy inne dzieła tej autorki również przypadną mi do gustu. Myślę, źe w innym wypadku niestety nie zwróciłabym uwagi na Martwe jezioro. Muszę przyznać, że okładka nie przypadła mi do gustu i pośród tylu książek w bibliotece wybrałabym inną. Na szczęście wiedziałam już, że pani Olga jest świetną autorką i postanowiłam jeszcze bardziej zagłębić się w jej twórczość.

Beata zawsze czuła się odrzucona przez rodziców. Nigdy nie traktowali jej tak samo Ani - jej siostry, choć ta była leniwa i unikała ciężkiej pracy. Beata od wielu miesięcy nie utrzymywała kontaktu z rodziną, ale pewnego dnia nabrała podejrzeń, że wcale nie musi być z nimi spokrewniona. Dziewczyna wynajmuje prywatnego detektywa, aby ten odkrył skrywaną przez lata tajemnicę. Po jakimś czasie do Beaty dociera list, który okazuje się zaproszeniem na ślub jej znienawidzonej siostry. Dlaczego po takim czasie jej rodzina postanowia odbudować łączące je relacje? Nie spodziewa się, że najgorsze dopiero przed nią. Co odkryje Beata, kiedy pojedzie na ślub swojej siostry?

Jest to jedna z krótszych książek jakie ostatnio czytałam, więc przeczytanie jej nie zajęło mi dużo czasu. Dodatkowo powieść czyta się bardzo przyjemnie. Gdy brałam tę książkę do ręki nie oczekiwałam głębszej lektury, więc uniknęłam rozczarowania. Jest to lekkie czytadło, które fajnie się czyta, ale z pewnością nie można zaliczyć jej do lepszych kryminałów. Jeśli czytacie tylko powieści z wartką akcją to radzę sobie odpuścić, ale jeśli szukacie lektury, w której nie trzeba zbytnio wytężać umysłu to powinna wam się spodobać. Akcja tej książki jest raczej szybka, a w całej powieści nie znajdziemy przydługich opisów, które mogłyby nudzić czytelnika.

Bardzo polubiłam bohaterów Martwego Jeziora. Każdy z nich może nie jest specjalnie dopracowany, ale zasługuje na sympatię. Pani Rudnicka ma świetne poczucie humoru, które umie dobrze wykorzystać. Wielokrotnie bawiły mnie dialogi głównych bohaterów. Myślę, że jest to doskonała powieść na szare dni, która pozwala nam się trochę rozweselić. Chociaż w książkę wpleciony jest romans to nie jest on głównym tematem i muszę przyznać, że bardzo się z tego cieszę. Trochę się bałam, że rozterki miłosne zdominują mroczną tajemnicę, ale te okazały się tylko drobnym dodatkiem.

Niestety okładka kompletnie nie przypadła mi do gustu i naprawdę mi się nie spodobała. Myślę, że jest to duży minus tej książki, bo jednak większość osób z reguły patrzy najpierw na okładkę, a przecież pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Wielu ludzi takie zdjęcie może po prostu zniechęcić i spowodować, że odłożą książkę z powrotem na półkę. Nie jest to lektura wyższych lotów i nie będzie należała do moich ulubionych, ale przyjemnie się ją czytało. Jednak na pierwszym miejscu mojego rankingu powieści Olgii Rudnickiej nadal pozostaje Cichy Wielbiciel. Może już niedługo się to zmieni gdy sięgnę po kolejną powieść tej autorki.

Martwe Jezioro

czwartek, 8 sierpnia 2013

"SZLAK KOŚCI" - ELLY GRIFFITHS

Tytuł: Szlak kości
Tytuł oryginału: The Crossing Places
Cykl: Ruth Galloway
Autor: Elly Griffiths
Wydawnictwo: Literackie
Ilość stron: 360

Na wschodnim wybrzeżu Anglii, w bagnach hrabstwa Norfolk,
nazywanych Słonymi Błotami, policja znajduje kości dziecka.
Prowadzący śledztwo inspektor Harry Nelson przypuszcza, że są to
szczątki zaginionej przed dziesięcioma laty Lucy Downey.

Ich ekspertyzy podejmuje się archeolog sądowa z pobliskiego
uniwersytetu, Ruth Galloway. Gdy stwierdza, że są to kości z epoki
żelaza, nie domyśla się jeszcze, jak bardzo ją ta sprawa pochłonie...

Wkrótce w okolicy ginie kolejna dziewczyna. Ruth coraz
bardziej angażuje się w pomoc inspektorowi. W końcu trafia
na kolejny archeologiczny ślad.

Nie wie, że grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo...

Ostatnio będąc w bibliotece musiałam się po prostu przeciskać między regałami, ponieważ tak dużo osób przyszło wypożyczyć książki. Cieszę się, bo to miły widok gdy widzi się ludzi, którzy tak samo jak ja uwielbiają czytać. Niestety większość osób, które znajdowało się w tym samym pomieszczeniu to starsze osoby. Z tego co pamiętam nie widziałam wśród nich osób w moim przedziale wiekowym. Trochę szkoda, że tak niewiele młodych osób czyta książki, bo później nie ma nawet z kim o nich w szkole porozmawiać. Naprawdę, gdy tylko na przerwie zaczynałam temat pisarzy i ich dzieł wszyscy patrzyli na mnie jakbym była z innej planety. No cóż nie mam na nich wpływu, ale gdy będę miała własne dzieci to z pewnością od małego będę czytać mu książeczki, żeby od pierwszych chwil wpoić dziecku nawyk czytania.

Ruth Galloway jest archeologiem sądowym i właśnie dlatego została poproszona przez inspektora Harrego Nelsona o przeprowadzenie ekspertyzy znalezionych przez policję kości dziecka. Ruth oczywiście zgadza się zbadać szczątki i odkrywa, że pochodzą one z czasów epoki żelaza. Nelson nie ukrywa rozczarowania jakie go ogarnia gdy dowiaduje się, że odnalezione kości nie należą do Lucy Downey, która zaginęła przed dziesięcioma laty. Gdy w okolicy ginie kolejne dziecko archeolog sądowa coraz bardziej angażuje się w odkrywanie tajemnicy. Czy Ruth uda się rozwiązać sprawę morderstwa?

Gdy pierwszy raz wzięłam tę książkę do ręki nawet nie przypuszczałam, że może mnie ona tak wciągnąć i tak mi się spodoba. Pochłonęłam tę książkę w jeden dzień i żałuję, że już się skończyła. Nie spodziewałam się tak świetnie dopracowanej fabuły, która w całości mnie wciągnęła. Cieszę się, że na swojej drodze spotykam tak świetne książki i życzę każdemu, żeby miał tyle szczęścia co ja. Z każdą kolejną stroną tej powieści chciałam jeszcze bardziej zagłębić się w tą historię i doczekać rozwiązania zagadki.

Akcja toczy się nie za szybko, ale autorka unika zbędnych opisów dlatego nic nie wydaje się nudne. Razem z Ruth starałam się rozwiązać zagadkę i byłam całkowicie pochłonięta historią jaką zafundowała mi autorka. W tej powieści nie znajdziemy na pewno trzymających w napięciu zwrotów akcji i mrożących krew w żyłach opisów, więc jeśli tylko takie książki lubicie to raczej nie jest ona dla was. Nie zabraknie jednak świetnego wątku kryminalnego i zagadki, w której stopniowo wszystko staje się jasne. W tej książce nie zabrakło emocjonującego zakończenia, które trochę mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się, że bohater, którego nawet polubiłam okaże się tym złym, ale jakoś musiałam się z tym pogodzić.

Bardzo polubiłam postać archeolog sądowej Ruth Galloway, która jest zwykłą, inteligentną kobietą przed czterdziestką, która brak dzieci zastępuje dwoma kotami - Skierką i Krzemykiem. Bohaterka od razu wzbudziła moją sympatię i przez całą historię nie dała nawet najmniejszego powodu, aby jej nie lubić. Ruth wydała mi się bardzo realną osobą, którą mogę spotkać przypadkowo na ulicy. Nasza główna postać zmaga się z nadwagą, więc tym bardziej miałam wrażenie, że jest to normalna osoba, a nie idealna kobieta, której szukać można tylko w książkach.

Okładka od razu mi się spodobała. Choć może nie powala na kolana to jest naprawdę ładna. Najbardziej spodobała mi się czcionka jaką jest napisany tytuł. Duży napis bez wątpienia przyciągnął moją uwagę. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła zabrać się za drugi tom serii, ale na tym chyba będzie koniec mojej przygody z Ruth Galloway, bowiem są to jedyne części wydane w Polsce. Trochę smutno mi z tego powodu, bo jestem przekonana, że cała seria z archeolog sądową w roli głównej bardzo by mi się spodobała. W takim wypadku obawiam się, że mogę nigdy nie przeczytać tych czterech nieprzetłumaczonych tomów, ale kto wie może wydawnictwo postanowi jeszcze trochę zainwestować w kolejne części. Ja mam na to ogromną nadzieję.

Szlak kości ♥ Janusowy kamień ♥ The House at Seas End ♥ A Room Full of Bones ♥ A Dying Fall ♥ Ruth's First Christmas Tree ♥

środa, 7 sierpnia 2013

"POSŁUSZEŃSTWO" - WILL LAVENDER

Tytuł: Posłuszeństwo
Tytuł oryginału: Obedience
Autor: Will Lavender
Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 352

* Znakomity thriller psychologiczny osadzony
w realiach wyższej uczelni. Obsesyjna atmosfera
seminarium u tajemniczego i upiornego
profesora Williamsa.

* W ciągu sześciu tygodni studenci mają rozwiązać
fikcyjną zagadkę kryminalno-logiczną: odnaleźć ukrytą
dziewczynę Polly. Jeśli nie zdołają - ofiara zginie.

*Stopniowo granica między fikcją i rzeczywistością
ulega zatarciu, a ta ostatnia okazuje się krwawa
i przerażająca. Dwadzieścia lat wcześniej w podobnych
okolicznościach zniknęła inna dziewczyna, Deanna Ward,
a jej morderca być może nadal znajduję się na wolności.
Na dobitkę, Polly także istnieje naprawdę...

Będąc w bibliotece jak zwykle miałam dylemat, którą książkę powinnam zabrać do domu. Stojąc między półkami dostrzegłam Posłuszeństwo autorstwa Willa Lavendera i postanowiłam sprawdzić czy spodoba mi się ta powieść. Do czytania niewątpliwie zachęcił mnie opis z tyłu książki i ciekawa okładka, więc postanowiłam jak najszybciej zapoznać się z dziełem tego autora. Jakie były moje wrażenia po przeczytaniu tej lektury?

Grupa studentów zapisuje się na seminarium z logiki. Wykładowcą jest intrygujący i tajemniczy profesor Williams. Po pierwszych zajęciach studenci są zdziwieni metodami, których używa profesor do prowadzenia zajęć, bowiem nie przypominają one innych wykładów, na które uczęszczali. Główni bohaterowie przed końcem semestru muszą rozwiązać pewną fikcyjną kryminalno-logiczną zagadkę. Mają znaleźć dziewczynę - Polly, ale ich czas ucieka. Profesor dał im tylko sześć tygodni. Jeśli coś pójdzie nie tak i studenci nie zdążą rozwiązać tej tajemnicy dziewczyna zostanie zamordowana. Wykładowca ma co jakiś czas dawać swoim uczniom wskazówki poprzez pocztę elektroniczną dotyczące miejsca, czasu, motywu i okoliczności. Studenci muszą uważnie analizować wskazówki, ponieważ niektóre mogą ich wprowadzić w błąd. Z pewnością na czele grupy stają Brian, Mary i Dennis, którzy po krótkim czasie zaczynają ze sobą współpracować, aby razem rozwiązać mroczną zagadkę. Po kilku tygodniach odkrywają, że to co początkowo mieli za fikcję może okazać się rzeczywistością. Rozpoczyna się wyścig z czasem, ale kto będzie zwycięzcą?

Muszę przyznać, że powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron i po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytanie jej przyszło mi zadziwiająco łatwo i szybko, ale to dlatego, że byłam bardzo ciekawa jak zakończą się losy głównych bohaterów. Akcja toczy się szybko i czytelnik absolutnie nie ma czasu na nudę. Z każdą kolejną stroną czekałam na wskazówki dotyczące miejsca pobytu Polly. Kibicowałam Mary, Brianowi i Dennisowi w rozwiązaniu tej zagadki. Autor co chwilę podaje nam wskazówki, ale nigdy nie można mieć pewności, która z nich jest prawdziwa, a która wprowadzi nas w ślepy zaułek.

Bardzo polubiłam Briana i Mary. Cały czas miałam chęć pomóc im w rozwiązaniu tej zagadki, ale wiedziałam, że to niestety niemożliwe. Przez całą powieść poznałam sporo postaci, ale autor tak ich wykreował i potoczył ich losy, że naprawdę nie wiedziałam, którzy z nich są tymi dobrymi charakterami. Gdy tylko nabierałam choć trochę pewności, że dany bohater jest miłym i szczerym człowiekiem zaraz wychodziła jakaś intryga z jego udziałem i okazywało się, że wcale nie był taki idealny na jakiego wyglądał. Czytając tę powieść nie można być niczego pewnym na sto procent, ponieważ Will Lavender doskonale umie wprowadzać w błąd swoich czytelników.

Chociaż cała książka była naprawdę dobra to najbardziej wciągnął mnie jej koniec, którego nie udało mi się przewidzieć. Autor kompletnie mnie zaskoczył i przez kilka dni byłam zdziwiona zakończeniem Posłuszeństwa. Uwielbiam gdy pisarz umie owinąć sobie czytelnika wokół palca podsuwając mu błędne informacje po to by na samym końcu całkowicie zmienić zwrot akcji i obrócić sprawę tak jak nikt się tego nie spodziewał. Polecam wam tę książkę, bo jest to naprawdę dobry thriller psychologiczny. Jeśli nie lubicie przewidującej akcji to z pewnością jest to powieść dla was.

Posłuszeństwo

niedziela, 4 sierpnia 2013

"CICHY WIELBICIEL" - OLGA RUDNICKA

Tytuł: Cichy wielbiciel
Tytuł oryginału: Cichy wielbiciel
Autor: Olga Rudnicka
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 440

Wiodła spokojne życie, gdy nagle
jej każdy dzień zaczął przypominać koszmar.

Julia jest zwyczajną dziewczyną. Skończyła studia, pracuje,

ma narzeczonego. Gdy dostaje bukiet kwiatów od tajemnicze-
go wielbiciela, jest podekscytowana i zaintrygowana. Wiersze,
kolejne kwiaty, wiadomości i prezenty najpierw ją niepokoją,
a potem stopniowo zaczynają przerażać. Nikt nie rozumie jej
obaw. Przecież wszystko to jest takie romantyczne...
Jak uwolnić się od stalkera, gdy nie wiesz, kim on jest? Ale on
wie wszystko o tobie.


CICHY
WIELBICIEL

OLGA RUDNICKA
(ur. 1988) - absolwentka Wyższej Szkoły Komunikacji i Zarządzania w Pozna-
niu (pedagogika, specjalizacja doradztwo zawodowe i personalne), studentka
I roku magisterskich studiów uzupełniających Uniwersytetu im. Adama Mic-
kiewicza w Poznaniu (edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością
intelektualną). Pracuje jako asystentka osób niepełnosprawnych w Polskim
Komitecie Pomocy Społecznej. Autorka powieści kryminalnych: Martwe jezio-
roCzy ten rudy kot to pies?Zacisze 13Zacisze 13. PowrótLilith Natalii 5.
Jej zainteresowania to jazda konna i tańce latynoamerykańskie, zwłaszcza
salsa. Trenuje dżiu-dżitsu.

Czy wiecie czym jest stalking? Przykładowe zachowania definiowane jako stalking to śledzenie ofiary, osaczanie jej (np. poprzez ciągłe wizyty, telefony, smsy, pocztę elektroniczną, podarunki) i ciągłe, powtarzające się nagabywanie. Działania te są szczególnie niebezpieczne, gdy mogą przybrać formę przemocy fizycznej zagrażającej życiu ofiary. Właśnie takie coś spotkało główną bohaterkę Cichego Wielbiciela.

Julia Rogacka skończyła studia, pracuje. Ma wspaniałego chłopaka, rodzinę i przyjaciół czyli wszystko czego można chcieć od życia. Niestety nie wie, że tak idealnie ułożone życie może w jednej chwili zamienić się w piekło. Dziewczyna pewnego dnia dostaje do salonu, w którym pracuje bukiet kwiatów. Nawet nie stara ukryć się podniecenia jakie ją ogarnia. Julia jest pewna, że kwiaty są od jej chłopaka, ale gdy dowiaduje się, że ten nic jej nie wysłał zastanawia się od kogo mogą one być. Jakiś czas później zaczynają się głuche telefony, smsy. Fascynacja nieznajomym przeradza się w strach. Znajomi i rodzina Julii kompletnie jej nie rozumieją - przecież cichy wielbiciel to nic złego. Każda by takiego chciała. Dziewczyna nie potrafi sobie poradzić z kolejnymi wierszami i prezentami od jej adoratora. Stopniowo zamyka się w sobie, boi się wychodzić na ulice. W końcu postanawia zgłosić sprawę na policję, jednak nawet oni bagatelizują sprawę. Okazuje się, że jej cichy wielbiciel jest bezkarny. Czy Julia poradzi sobie z nową sytuacją?

Książka Cichy wielbiciel wciągnęła mnie od pierwszych stron, a z każdą kolejną byłam jeszcze bardziej zaciekawiona dalszym rozwojem zdarzeń. Powieść czyta się błyskawicznie i absolutnie nie ma w niej czasu na nudę. Akcja toczy się bardzo szybko, ale wszystko jest doskonale opisane, tak że nie sposób się pogubić. Po prostu nie mogłam oderwać się od tej książki i muszę przyznać, że wywarła ona na mnie ogromne wrażenie. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta powieść może mi się tak spodobać.

Postacie w tej książce są idealnie dopracowane. Możemy dowiedzieć się co czuje ofiara prześladowań, ale także to co dzieje się w życiu samego stalkera. Jest to bardzo ważne w takich książkach, ponieważ możemy wczuć się w czytaną historię. Wszystko co czytałam wydawało mi się bardzo realne i zdałam sobie sprawę, że taka sytuacja może zdarzyć się każdemu z nas, a stalkerem może być każda osoba, którą mijamy na ulicy. Stalker w codziennym życiu zachowuje się normalnie, bardzo często jego sąsiedzi mają o nim dobrą opinię. Miły człowiek, który pomaga gdy ktoś ma jakiś problem, a tak naprawdę może zrobić koszmar z życia innych ludzi. Nigdy nie chciałabym być w takiej sytuacji jak nasza główna bohaterka. Takie zdarzenia zostawiają ślady w umyśle człowieka do końca życia. Najgorzej jest gdy osoba, która pada ofiarą prześladowań nie ma się do kogo zwrócić o pomoc, ponieważ bardzo często takie zachowanie jest postrzegane jako naprawdę romantyczne. Na szczęście w Polsce stalking jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 3 lat, lub w przypadku doprowadzenia ofiary do próby samobójczej, do 10 lat. Ta książka może pomóc wielu osobom, które doświadczyły nękania.

Cieszę się, że powoli przezwyciężam moją niechęć do polskich autorów i coraz częściej sięgam po ich książki. Z twórczością pani Olgi Rudnickiej na pewno nie rozstaję się na zawsze i mam nadzieję, że już wkrótce będę miała okazję przeczytać jej kolejną powieść. Zachęcam wszystkich do przeczytania tej lektury, ponieważ można się z niej wiele nauczyć. W moim przypadku ta książka pozwoliła mi zrozumieć co tak naprawdę znaczy paść ofiarą stalkera. Na pewno już kiedyś słyszałam o stalkingu, ale nawet w połowie nie wyobrażałam sobie co może czuć taka osoba.

Cichy wielbiciel