Tytuł oryginału: A Beautiful Lie (Playing with Fire #1)
Cykl: Igrając z ogniem
Autor: T.E. Sivec
Wydawnictwo: Septem
Ilość stron: 424
Pewnie myślisz, że doskonale znasz swoich bliskich, rodzinę
i przyjaciół. Kiedy jednak opada zasłona kłamstw, często
okazuje się, że to zupełnie obcy ludzie, którzy przez lata
ukrywali mroczne sekrety. Garrett, Annabelle i Milo byli
najbliższymi przyjaciółmi od czasów szkolnych. Razem
imprezowali, wspierali się w trudnych chwilach i zawsze
mogli na siebie liczyć. Pewnego dnia jedno z nich ginie
w niewyjaśnionych okolicznościach. Pozostała dwójka nie
może pogodzić się z tą podejrzaną śmiercią i postanawia
dojść prawdy na własną rękę. W miarę odkrywania kolejnych
tajemnic okazuje się, że ich życie jest w niebezpieczeństwie.
Dowiadują się, że zostali oszukani, a w sprawę zamieszani
są bardzo wpływowi ludzie. Nikomu nie mogę już ufać,
szczególnie sobie nawzajem...
To hipnotyzująca historia, która wciągnie Cię bez reszty!
Warta akcja i kolejne tajemnice nie pozwolą Ci przerwać
lektury pomiędzy rozdziałami. Atmosferę podsyci napięcie
seksualne pomiędzy trojgiem bohaterów - nie do końca
oczywiste, a jednak wyczuwalne. Nie zaczynaj czytać
wieczorem, bo tej nocy raczej nie zaznasz już snu...
Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, która zaintrygowała mnie już jakiś czas temu, ale dopiero teraz miałam okazję ją przeczytać. Pomieszanie kilku gatunków literackich wydawało mi się dobrym pomysłem, a dodatkowo już sama okładka przykuła moją uwagę. T.E. Sivec ze swoją trylogią Igrając z ogniem wydawała mi się niezwykle przyjemną lekturą, tak więc nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Czy autorka na dłużej zagości w mojej głowie? Jakie wrażenie zrobiło na mnie "Piękne kłamstwo"? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.