Tytuł oryginału: Jutro pachnie cynamonem
Autor: Anna Szczęsna
Wydawnictwo: Lucky
Ilość stron: 272
KOLEJNA CIEPŁA OPOWIEŚĆ AUTORKI "SMUTKU GABI"
Wiktoria właśnie zerwała ze swoim chłopakiem i liże rany,
uciekając do obcego miasta. Wynajmuje pokój u dojrzałej, sta-
tecznej Małgorzaty. Razem z nimi mieszka też Lidka - odpy-
chająca i niesympatyczna na pierwszy rzut oka dziewczyna.
Między współlokatorkami kiełkuje niełatwa przyjaźń.
Domową sielankę pachnącą ciastem komplikuje jednak
miłość pukająca do drzwi...
Czy przyjaźń między kobietami przetrwa? Czy wszystkie
trzy odważą się zapomnieć o przeszłości i przyjmą to, co przy-
nosi przyszłość?
O wpół do dwunastej, gdy deszcz zacinał w okna, a wiatr
hulał między blokami, wszystkie cztery, niczym wiedźmy
z "Makbeta", spotkały się w kuchni. Zwabił je zapach pieczonej
szarlotki z cynamonem. Małgorzata udawała zaskoczoną,
gdy jedna po drugiej, rozczochrane, z niedomytym makijażem
i w piżamach prezentujących ciekawy przekrój stylów, wsu-
wały się niemal bezszelestnie do kuchni i prosząco wyciągały
dłoń po talerzyk z ciastem.
fragment książki
Jak pewnie zauważyliście, powieści polskich autorów coraz częściej pojawiają się na moim blogu. Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, która od samego początku zapowiadała się na bardzo smaczną, a także aromatyczną opowieść. Miałam nadzieję, że "Jutro pachnie cynamonem" okaże się interesującą, życiową i rodzinną lekturą. Gdzie w tym wszystkim zapach cynamonu i co takiego przez taki tytuł chce nam zasugerować autorka? Jaki pomysł na swoją twórczość miała Anna Szczęsna? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, zapraszam Was na dalszą część pachnącej cynamonem recenzji, w której zmierzymy się z utworem autorki i sprawdzimy co kryje się za tym tajemniczym tytułem.
"Jutro pachnie cynamonem" to historia Wiktorii, która po długoletnim związku rozstaje się ze swoim narzeczonym. Dziewczyna bardzo cierpi i nie potrafi znaleźć sensu w swoim życiu. Bohaterka dochodzi do wniosku, że praktycznie nic nie trzyma jej już w Warszawie - ojciec, pomimo tego, że ogromnie wspiera ją w trudnych chwilach, na pewno da sobie radę sam. Wiktoria wyrusza więc z kotem, którego niedawno przygarnęła do Włocławka, aby właśnie tam sobie wszystko przemyśleć i uporządkować swoje rozsypane na kawałki życie, a także dać szansę samej sobie na odnalezienie prawdziwego szczęścia - w końcu nie jest już dzieckiem, aby ciągle się nad sobą użalać. Pierwszy dzień nowej codzienności okazuje się niezwykle zaskakujący - dziewczyna wynajmuje pokój u Małgorzaty, z którą od razu odnajduje wspólny język. Jest jeszcze jedna współlokatorka - Lidka, która wyróżnia się dużą przebojowością. Kobiety w trójkę tworzą dla siebie wsparcie i traktują jak rodzinę. Wiktoria szybko odnajduje się w nowym otoczeniu, a w kawiarni poznaje przystojnego Roberta. Czy bohaterka przetrwa wszystkie próby jakie zafunduje jej życie?
Autorka wykreowała dla nas naprawdę dobre i niepowtarzalne postacie. Mamy tutaj do czynienia z dużą różnorodnością - zaczynając od różnic wiekowych, a kończąc na problemach każdego z bohaterów. Wiktoria jest postacią, która wierzy w idealne życie oraz tego, że wszystko jest w stanie naprawić - zwłaszcza jeśli chodzi o innych. Jest bohaterką jak najbardziej pozytywną. Jej dobroć i wiara w otaczających ją ludzi jest naprawdę zadziwiająca i godna podziwu. Dziewczyna wniosła do tej powieści bardzo dużo miłych emocji. Małgorzata jest dla swoich współlokatorek jak matka. Jest postacią, która mnóstwo przeszła, więc wie jak wspierać innych i radzić. Podczas czytania tej książki jesteśmy w stanie dobrze ją poznać i dowiedzieć się co ją tak naprawdę "gryzie". Lidka natomiast jest młoda, przebojowa i to właśnie ona wprowadza do tej historii najwięcej zamieszania. Każda z postaci idealnie dopełnia stworzoną przez Annę Szczęsną opowieść. Dzięki bohaterom książki mamy możliwość zrozumienia co w życiu powinno być dla nas najważniejsze, a także tego, że z dosłownie każdej sytuacji znajdzie się jakieś wyjście.
Anna Szczęsna wprowadziła nas w swój świat językiem niezwykle prostym, a do tego doskonale zrozumiałym. Nie musimy się martwić, że pojawią się jakieś niejasności czy problemy z zagłębieniem się w fabule. Lekkość z jaką napisana jest ta powieść, sprawia, że czytanie jej to doskonała forma relaksu i ucieczki od codziennych problemów. "Jutro pachnie cynamonem" chociaż nie obszerna, zawiera w sobie ciekawą historię, którą czyta się niezwykle szybko. Zdecydowanie nasza polska autorka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Akcja całej powieści utrzymana jest w bardzo miłym nastroju, gdzie rodzina, przyjaciele i codzienne rozterki są ciekawie przedstawione. Nie znajdziemy tutaj sielanki, a każdy rozwiązany problem niesie za sobą kolejne wydarzenia. Zakończenie tej historii wywołało na mojej twarzy ogromny uśmiech i cieszę się, że to wszystko rozwinęło się właśnie w taki, a nie inny sposób.
"Jutro pachnie cynamonem" to pasjonująca opowieść o trzech zupełnie różnych kobietach, których losy w pewnym momencie krzyżują się ze sobą. Powieść przepełniona jest życiowymi problemami, ale pomimo tego czyta się ją naprawdę przyjemnie. Autorka idealnie odzwierciedla emocje, jakie targają głównymi bohaterami i nie pozwala nawet na odrobinę nudy czy monotonii. Mam nadzieję, że moją recenzją zachęciłam Was do sięgnięcia po tę lekturę i wkrótce przekonacie się, że warto dać tej historii szansę.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Lucky!
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się okładka! *_* Lubię takie ciepłe powieści, więc o tej książce będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Alicją - okładka jest piękna. :) A powieść wydaje się naprawdę niezła, więc chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuń