Tytuł oryginału: Szaman
Autor: Paweł Arciszewski
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 456
Osada to miejsce niemal idealne. Ludzie żyją w harmonii
ze sobą i przyrodą, wspólnie podejmują istotne dla całej
społeczności decyzje, nie troszczą się o dobra materialne,
nie pragną władzy. Jej mieszkańcy nie czują potrzeby
podróżowania, odkrywania innych królestw, poznawania
ich kultury, obyczajów. Żyją w przeświadczeniu, że tu
jest ich miejsce na ziemi. Z tego schematu wyłamuje
się Boryga - młodzieniec ciekawy świata, który chce się
dowiedzieć czegoś więcej o swoich najbliższych sąsiadach
Yeti i Kali. Niestety nie zdaje sobie sprawy, że jego
ciekawość może sprowadzić na osadę nieszczęście.
Tym razem mam dla Was powieść, nad której przeczytaniem trochę się zastanawiałam. Intrygująca okładka, tytuł, który nie zdradza nam zbyt dużo oraz opis, który sprawia, że nie wiemy do końca czego tak naprawdę możemy się spodziewać - to wszystko skutecznie zachęciło mnie do lektury "Szamana". Postanowiłam zaryzykować i dać szansę polskiemu pisarzowi oraz przekonać się czy autor swoją twórczością skradnie moje serce. Jakie wrażenie zrobił na mnie Paweł Arciszewski? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
Boryga jest najzwyklejszym mieszkańcem osady, która rządzi się swoimi prawami. Są oni całkowicie odizolowani od swoich sąsiadów i wiążącymi się z tym problemami. Żyją bez władcy, poddanych czy wojen. Boryga nie jest obojętny na krzywdę innych, więc kiedy spotyka na swojej drodze małego i bezbronnego Yeti, chłopak nie zastanawia się i staje w jego obronie, ratując mu w ten sposób życie. Przez to wydarzenie bohater oddala się od swojej osady i asymiluje się z resztą świata, odkrywając przy tym nieznane. Po tym wszystkim chłopak zaczyna wyróżniać się na tle pozostałych mieszkańców osady i zostaje nowym szamanem. Kiedy w jego życiu pojawia się Olga, Boryga zdaje sobie sprawę jak w krótkim czasie proste sprawy mogą się naprawdę pokomplikować. Aby zrozumieć postępowanie niektórych ludzi, Szaman wraz ze swoją niedawno poślubioną żoną Olgą, wyruszają z karawaną handlową do państwa Ku gdzie życie wygląda zupełnie inaczej. Poznają oni nowe obyczaje przyjaciół, ale również zauważają, że mają już swoich wrogów. Czy Boryga poradzi sobie z funkcją szamana i nie zawiedzie swojej osady i tłumu, który swoje życie oddał w jego ręce? Czy dobre serce wystarczy, aby uniknąć rozlewu krwi?
Bohaterowie "Szamana" są wykreowani dosyć dobrze i jesteśmy w stanie zrozumieć ich postępowanie. Podczas czytania nie zagłębiamy się za bardzo w poszczególne postacie, a skupiamy się na problemach towarzyszących osadzie. Z biegiem czasu i poznawania nowych terenów nasi bohaterowie stają się mądrzejsi i bardziej doświadczeni. Co za tym idzie, widzimy ogromną przemianę Borygi, który w końcu staje się prawdziwym mężczyzną i dostrzega jak wielki obowiązek na nim spoczywa. Nabiera mądrości i nie chce rozlewu krwi. Tak samo Olga - porzuca swoją nieśmiałość i stara się sprostać nowym oczekiwaniom. Bohaterowie tej opowieści pokazują nam jak można rozwinąć swoje skrzydła, a także jak ważne jest wspieranie siebie i że prawdziwe przyjaźnie naprawdę istnieją.
Język użyty w tej powieści jest bardzo prosty i zrozumiały. Temat poznawania nowych terenów oraz obyczajów jest wyraziście opisany, dzięki czemu możemy z łatwością się w niego zagłębić. Zawiłość sytuacji oraz połączenie różnych kultur pozwala czytelnikowi zapomnieć o otaczającej go rzeczywistości, problemach i obowiązkach. Autor "Szamana" zaskoczył mnie swoją pomysłowością i ciekawą kreacją całkiem innego świata.
Akcja "Szamana" rozwija się skrupulatnie, krok po kroku. Autor pokazuje nam drogę, którą muszą przejść bohaterowie w sposób bardzo szczegółowy i absolutnie nie ułatwia im tej podróży. Wydarzenia wywołują w nas sporo emocji, ułatwiając tym samym odbiór fabuły. Bardzo trudno było mi przewidzieć kto jest wrogiem, a kto przyjacielem - nie wspominając już o odkryciu zamysłu Pawła Arciszewskiego na zakończenie tej historii.
Podsumowując - powieść z pewnością trafi w gusta osób, które lubią wędrówki oraz odkrywanie nieznanego świata. Paweł Arciszewski stworzył coś niepowtarzalnego i zupełnie odmiennego od literatury, którą jak dotąd czytałam. Pomimo tego, że to nie do końca moje klimaty, nie żałuję czasu spędzonego z tą lekturą.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz