wtorek, 4 lutego 2014

"NIGDY I NA ZAWSZE" - ANN BRASHARES

Tytuł: Nigdy i na zawsze
Tytuł oryginału: My Name is Memory
Autor: Ann Brashares
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 352

Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem niezliczoną ilość razy. Zapomnia-
łem, ile dokładnie. Zakochałem się i moja miłość trwa nadal. Ciągle
szukam swojej ukochanej. Ciągle ją pamiętam. Noszę w sobie nadzieję,
że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni.

Dla wielbicieli wrażliwości Nicholasa Sparksa i Zaklętych w czasie

"Publishers Weekly"

Prawdziwy romans!

"The New York Times"

Magiczna opowieść o szansach, jakie otrzymujemy od losu, i o tym, że

nie można odkładać życia na później. Historia miłości przekraczającej
granice czasu. Książka, która przywraca wiarę w przeznaczenie, w to,
że na każdego z nas gdzieś ktoś czeka.

Ann Brashares - bestsellerowa amerykańska pisarka (ponad 8 milio-

nów książek sprzedanych na całym świecie). Jej powieści z cyklu
Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów doczekały się adaptacji filmo-
wych.


Po długiej przerwie wracam do pisania recenzji. Niestety ostatnio nie miałam czasu na czytanie, a co dopiero na prowadzenie bloga. Przez cały czas byłam w Anglii i mam nadzieję, że nabrałam sił by na nowo wziąć się do pracy. Kilka dni po przyjeździe pobiegłam do biblioteki, ponieważ dosyć długo mnie tam nie było i byłam ciekawa jakie wspaniałe książki czekają na mnie na półkach. W zasadzie nie wiedziałam co chcę wypożyczyć, więc chodziłam rozglądając się i szukając czegoś co wpadnie mi w oko. Moją uwagę zwróciła książka Nigdy i na zawsze. Od razu spodobała mi się okładka, a gdy tylko przeczytałam opis z tyłu książki, wiedziałam, że muszę zabrać ją do domu i jak najszybciej przeczytać.

Daniel urodził się ponad tysiąc lat temu. Otrzymał wspaniały dar - pamięć, dzięki której wie, że po śmierci odrodzi się w innym wcieleniu. Główny bohater pamięta wszystkie swoje dotychczasowe życia i stara się zawsze pozostać tym samym człowiekiem. Na swojej drodze spotyka dziewczynę, w której zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Niestety Sophia nie posiada tego wspaniałego daru i przy każdym nowym życiu Daniel jest dla niej obcym człowiekiem. Główny bohater nie potrafi jednak bez niej żyć i za każdym razem stara się odnaleźć ukochaną mając nadzieję, że ta w końcu sobie go przypomni.

Nigdy i na zawsze to piękna historia o miłości, która może przezwyciężyć naprawdę wszystko. Daje czytelnikom nadzieję, że to uczucie może być bardzo silne jeśli tylko jest prawdziwe. Pokazuje, że można kochać całym sercem i choć czasem na drodze pojawiają się przeszkody to razem można je pokonać. Ta powieść wciągnęła mnie od początku i nie mogłam się od niej oderwać aż do końca. Z każdą kolejną kartką byłam coraz bardziej ciekawa co wydarzy się dalej. Autorka wiele razy wzruszyła mnie swoją historią za co naprawdę jestem wdzięczna. Uwielbiam takie opowieści, w których miłość przezwycięża wszystko, ponieważ dają one nadzieje, że świat wcale nie jest taki zły i istnieją na nim ludzie, którzy potrafią żyć tylko po to aby uszczęśliwiać drugą osobę, którą darzą miłością. Książka Nigdy i na zawsze zmusiła mnie do głębokich przemyśleń i jestem z tego powodu bardzo zadowolona, ponieważ na pewno na długo zostanie w mojej pamięci.

Książkę czyta się bardzo szybko i po prostu nie można się od niej oderwać. Czytając tę powieść od początku myślałam, że wiem jak się ona skończy. Autorka jednak trochę mnie zaskoczyła i nie przedstawiła wszystkiego do końca. Tak więc każdy czytelnik może stworzyć swoje idealne zakończenie, z którego będzie w pełni zadowolony. Muszę przyznać, że ja też wymyśliłam dalszą część losów głównych bohaterów, ale nie będę wam go zdradzać. Autorka napisała tę historię bardzo prostym językiem, który czyta się niezwykle łatwo i przyjemnie. Myślę, że jest to doskonała lektura na długie wieczory kiedy chcemy się trochę zrelaksować.

Gdy tylko poznałam głównych bohaterów tej książki bardzo ich polubiłam. Daniel okazał się oczywiście chodzącym ideałem i od razu go pokochałam. Myślę, że każda dziewczyna chciałaby żeby chłopak kochał ją tak jak Daniel kochał Sophię. Cieszę się, że autorka opisała nam jego poprzednie życia dzięki czemu mogliśmy go lepiej poznać. Chociaż nie zawsze podejmował słuszne decyzje i czasami popełniał błędy wydawał się naprawdę zbliżony do ideału. Śmiało mogę napisać, że Daniel i Sophia trafiają do moich ulubionych bohaterów, których jeszcze długo będę miała w pamięci.

Okładka Nigdy i na zawsze jest naprawdę piękna i od razu rzuciła mi się w oczy. W zasadzie nie mogłam oderwać od niej wzroku i myślę, że to dzięki niej sięgnęłam po tę książkę. Niby nie ma w niej nic specjalnego, ale ma jakąś ukrytą siłę przyciągania, która nie pozwala przejść obok niej obojętnie. Polecam tę książkę zarówno młodzieży jak i trochę starszym, ponieważ uważam, że o miłości można czytać w każdym wieku.

Nigdy i na zawsze ♥

12 komentarzy :

  1. No wróciłaś! Dokładnie po 3 miesiącach, jak widać po datach. "Nigdy i na zawsze" jeszcze nie czytałam, ale mam zamiar zmienić to przy najbliższej okazji. Mam nadzieję, że i mnie się spodoba, ale chyba nie muszę się martwić, bo tematyka do mnie trafia. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie czytałam, a co do okładki to jest naprawdę ciekawa;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna, niesamowita historia :). Niezwykle miło ją wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tę książkę mam zamiar przeczytać mniej więcej odkąd się ukazała, ale nadal jeszcze tego nie zrobiłam i teraz sama już nie wiem kiedy to nastąpi, ale przeczytam na pewno (kiedyś) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna marzę o tym, by przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że mi się to wreszcie uda. Świetna recenzja.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę, ale brzmi ciekawie, myślę że skuszę się na nią w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale chyba musze się zrehabilitować i to nadrobić. Recenzja naprawdę świetna! Zachęciłaś mnie :) Okładka faktycznie przykuwająca uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  8. jakiś czas temu bardzo chciałam przeczytać tę książkę, ale w końcu zupełnie o niej zapomniałam :) dobrze, że o niej napisałaś, teraz zacznę się za nią rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie trochę rozczarowała ta książka, bo Sophia niesamowicie działała mi na nerwy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tę autorkę znam ze "Stowarzyszenia Wędrujących Dżinsów" i chętnie poznałabym ją w nieco innej odsłonie... Mam więc nadzieję, że będę miała okazję "Nigdy i na zawsze" przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę Cię nie było, ale wróciłaś w pełnej krasie, wspaniałą recenzja. Dzięki Tobie mam jeszcze większą ochotę na tę historię, bo nie ukrywam, że miałam ją w planach. ;) Ciekawi...


    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń