czwartek, 26 maja 2016

"MROCZNY ZAKĄTEK" - GILLIAN FLYNN

Tytuł: Mroczny zakątek
Tytuł oryginału: Dark Places
Autor: Gillian Flynn
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 512



Gillian Flynn to autorka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie już wcześniej kiedy to miałam okazję czytać "Zaginioną dziewczynę". Lektura tej książki zachwyciła mnie tak bardzo, że nie wyobrażałam sobie zakończenia mojej przygody z tą pisarką. Już wtedy wiedziałam, że niedługo koniecznie będę musiała sięgnąć po "Mroczny zakątek". Przyznam szczerze, że od samego początku miałam co do tej powieści duże oczekiwania i nadzieję, że autorka mnie nie zawiedzie. Byłam przygotowana na mocny thriller z ciągle rosnącym napięciem, ale czy rzeczywiście to otrzymałam? Jeśli zastanawiacie się czy Gillian Flynn w stu procentach wykorzystała swoje pomysły i umiejętności, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.


Dwadzieścia pięć lat temu, kiedy Libby Day była siedmioletnią dziewczynką, ktoś brutalnie zamordował jej rodzinę - matkę oraz dwie starsze siostry. Zeznania bohaterki doprowadziły do skazania jej nastoletniego brata na dożywocie, jednak niektórzy nadal nie wierzą w to, że chłopak został słusznie oskarżony. Ben od zawsze był dziwny, ale czy to wystarczy, aby podejrzewać go o tak makabryczną zbrodnię? Czy nastolatek jest w stanie zabić najbliższych mu członków rodziny? Libby potrzebuje pieniędzy dlatego zgadza się pomóc odkryć prawdę członkom stowarzyszenia, które rozwiązuje zagadki przerażających morderstw. Dziewczyna ma dostawać pieniądze za wykonywanie różnych zadań, które mają przybliżyć ich do wykrycia prawdziwego winowajcy. Bohaterka musi powrócić do tamtej tragicznej nocy i zmierzyć się demonami przeszłości. Na pewno nie będzie to łatwe, ale jeśli chce odzyskać spokój, nie ma innego wyjścia.

Autorka świetnie poradziła sobie z kreacją głównych bohaterów i całkowicie sprostała moim oczekiwaniom w tym zakresie. Każda z postaci posiadała swój niepowtarzalny charakter, a także wiele wad i zalet, które sprawiały, że ich osobowość nabierała barw. Trzeba przyznać, że Gillian Flynn tworzy bardzo realistycznych bohaterów, których moglibyśmy na co dzień spotkać na ulicy. Wszystkie osoby, które występują w tej powieści mają swoją przeszłość i w pewnym momencie muszą się z nią zmierzyć. Autorka głęboko wnika w umysły swoich postaci i sprawia, że jesteśmy w stanie zrozumieć ich zachowanie oraz decyzje jakie podejmują. Kiedy w końcu odkrywamy okoliczności zbrodni, która miała miejsce dwadzieścia pięć lat temu, poznajemy także powody, które skłoniły mordercę do takiego, a nie innego działania. Uwielbiam sposób w jaki Gillian Flynn kreuje bohaterów swoich powieści - tutaj nic nie jest czarno białe i w zasadzie wszystkiego możemy się spodziewać.

Akcja "Mrocznego zakątka" rozwija się dosyć powoli. Autorka wszystko bardzo skrupulatnie opisuje i wyjaśnia, tak abyśmy mogli dokładnie zrozumieć całą historię. Oczywiście Gillian Flyyn zostawia także wiele niewyjaśnionych spraw, a czasami nawet specjalnie wprowadza nas w błąd, w taki sposób, że do samego końca nie możemy być pewni kto stoi za makabryczną zbrodnią sprzed dwudziestu pięciu lat. Pomimo tego, że nie mamy tutaj żadnych pościgów czy innych sensacyjnych wydarzeń, całość robi wrażenie i nie pozwala nam spokojnie zasnąć. Nawet gdy odkładałam lekturę na później, nie byłam w stanie przestać o niej myśleć. To wszystko jednak okazało się tylko wstępem do tego co zdarzyło się na końcu. Ostatnie pięćdziesiąt stron to istna karuzela wydarzeń i akcji. Na tych kilkudziesięciu stronach wydarzyło się tak dużo, że chyba nawet nie byłabym w stanie tego opisać. Autorka kompletnie zaskoczyła mnie sposobem w jaki zakończyła historię Libby Day, ale muszę przyznać, że taki finał całkowicie mnie usatysfakcjonował. Całe szczęście nie zawiodłam się na twórczości Gillian Flynn i - tak jak oczekiwałam - otrzymałam thriller mrożący krew w żyłach. Do tej pory nie mogę uwierzyć w rozwój wydarzeń jaki zaserwowała swoim czytelnikom pisarka. Jestem pewna, że kiedyś powrócę do "Mrocznego zakątka", ponieważ uważam, że jest to absolutny kawał dobrej literatury. Teraz nie pozostało mi nic innego jak zabrać się za ekranizację, która - mam nadzieję - będzie chociaż w połowie tak dobra jak papierowa wersja tej historii.

Język jakim posługuje się autorka idealnie pasuje do tego typu powieści. Nie jest trudny, ale daleko mu do infantylności. Muszę przyznać, że styl Gillian Flynn nieustannie mi imponuje i uwielbiam czytać wszystko co wychodzi spod pióra tej pisarki. Kartki same znikają pod moimi palcami i nawet nie wiem kiedy orientuję się, że historia dobiega właśnie końca. Powieść czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Lektura pozwala zrelaksować się po ciężkim dniu w pracy czy w szkole, a losy głównych bohaterów wciągają nas tak bardzo, że nie jesteśmy w stanie odłożyć czytania na później.

Nie mam pojęcia skąd Gillian Flynn czerpie pomysły na swoje książki, ale trzeba przyznać, że kobieta ma naprawdę talent do tworzenia niesamowitych, oryginalnych, niewiarygodnych i zarazem okrutnych historii. Osobiście "Mroczny zakątek" rozłożył mnie na łopatki i sprawił, że do tej pory nie mogę się pozbierać i uwierzyć w finał tej książki. Dla mnie Gillian Flynn to jedna z lepszych autorek thrillerów jaka obecnie pisze i myślę, że naprawdę warto zapoznać się z jej twórczością. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji tego zrobić - mam nadzieję, że po przeczytaniu mojej recenzji, sięgniecie po którąkolwiek z powieści napisanych przez tę wspaniałą autorkę.

Podsumowując - "Mroczny zakątek" to dla mnie jedna z lepszych książek jakie miałam okazję czytać. Nie potrafię porównać jej do "Zaginionej dziewczyny" - obie są świetne i zrobiły na mnie ogromne wrażenie. W tym momencie już nie mogę się doczekać kiedy w moje ręce wpadną "Ostre przedmioty" i na nowo będę mogła zachwycać się twórczością Gillian Flynn.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Znak!

2 komentarze :

  1. Bardzo lubię twórczość Gillian Flynn i każda jej ksiazka jest fantastyczna. Czekam na jej wersję Hamleta :)

    withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń