Tytuł oryginału: The Graces
Autor: Laure Eve
Wydawnictwo: Feeria young
Ilość stron: 408
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, która zachęciła mnie do siebie przede wszystkim swoją piękną okładką, ale także intrygującym opisem. Zastanawiałam się czy "Urok Grace'ów" będzie kolejną przeciętną młodzieżówką czy może odnajdę w niej coś co wyróżni ją na tle innych książek skierowanych do młodzieży. Kiedy tylko powieść trafiła w moje ręce, nie mogłam doczekać się jej lektury. W końcu nadszedł czas, aby poznać twórczość Laure Eve, a dzięki temu teraz wy możecie zapoznać się z moją opinią na temat "Uroku Grace'ów". Czy autorce udało się mnie zachwycić? Czy historia głównej bohaterki pozostanie na długo w mojej pamięci? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
River jest nową uczennicą liceum, szybko jednak zauważa, że szkołą rządzi rodzeństwo Grace'ów. Każdy pragnie się do nich zbliżyć i za wszelką cenę się z nimi zaprzyjaźnić. Krążą plotki, że rodzina Grace'ów włada magią i choć nie każdy w to wierzy, nie można zaprzeczyć, że wokół rodzeństwa unosi się jakaś tajemnicza aura. To właśnie dlatego River tak bardzo zależy na przyjaźni Summer, Thalii oraz Fenrina. Dziewczyna zaczyna fascynować się magią, kupuje książki, które mają pomóc jej oswoić zaklęcia. Bohaterka popada w niezdrową obsesję na punkcie Grace'ów. Nikt nie domyśla się, że z pozoru przeciętna River także skrywa swoje mroczne tajemnice. Czy igranie z magią może okazać się dla bohaterów niebezpieczne? Do czego doprowadzą sekrety i zaklęcia? Czy komuś wkrótce stanie się krzywda?
Fabuła książki jest dosyć ciekawa choć niestety niezaprzeczalnie mało oryginalna. Magia, czary i zaklęcia - to wszystko już nie raz pojawiło się w powieściach dla młodzieży i odniosło duży sukces. Jednak czy taka tematyka nie jest wykorzystywana zbyt często? To już zależy od waszego podejścia i oczekiwań względem danej książki. Jeśli chodzi o mnie to absolutnie nie przeszkadzało mi ponowne spotkanie z jakąkolwiek formą magii, dlatego powieść czytało mi się bardzo przyjemnie. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron raczej niewiele się dzieje i myślę, że niektórzy czytelnicy mogą poczuć niewielkie znudzenie. Pod koniec książki akcja znacząco nabiera tempa, a wydarzenia stają się naprawdę interesujące. Według mnie zakończenie wynagradza każdy niezbyt emocjonujący rozdział i warto przeczytać "Urok Grace'ów" chociażby tylko po to, aby przekonać się jak zakończą się losy River i jaką mroczną tajemnicę skrywa główna bohaterka.
Bohaterowie są dosyć słabo wykreowani i choć różnią się między sobą to ich charaktery nie są zbyt mocno rozbudowane. River jest postacią, którą z jednej strony polubiłam, ale jej zachowanie często bardzo mnie irytowało. Z kolei rodzeństwo Grace'ów od samego początku nie wzbudziło mojej sympatii. Denerwowało mnie, że cała szkoła uważała Summer, Thalię i Fenrina za kogoś lepszego i ważniejszego od reszty. Całe szczęście na samym końcu okazało się, że bohaterowie "Uroku Grace'ów" wcale nie są tacy prostolinijni jak z początku mi się wydawało. Sekrety, które wyszły na jaw skutecznie ubarwiły występujące w tej powieści osobowości.
Język, którym posługuje się autorka jest prosty i skierowany głównie do młodzieży. Jestem pewna, że absolutnie każdy poradzi sobie ze zrozumieniem fabuły i śledzeniem aktualnie toczących się wydarzeń. Momentami miałam wrażenie, że Laure Eve na siłę stara się wprowadzić młodzieżowe odzywki i wyrazy, tak aby jeszcze dobitniej pokazać do kogo skierowana jest jej powieść. Osobiście mi to nie przeszkadzało jakoś szczególnie, ale wiem, że dla wielu z was może to być mocno uciążliwe. Książkę czyta się błyskawicznie i muszę przyznać, że nawet nie zauważyłam kiedy dotarłam do ostatniego rozdziału.
Podsumowując - "Urok Grace'ów" to niezbyt ambitna lektura, a jej wykonanie pozostawia wiele do życzenia, jednak czas, który z nią spędziłam był tak przyjemny, że nie żałuję ani jednej sekundy spędzonej z główną bohaterką. Jeśli lubicie lekkie, niezobowiązujące historie, które z pewnością nie zostaną na długo w waszej pamięci - myślę, że twórczość Laure Eve jest świetną opcją do rozważenia.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria young!
Ja sobie odpuściłam właśnie ze względu na fakt, że to "ot taka sobie historia" ;)
OdpowiedzUsuń