Tytuł oryginału: Den som frykter ulven
Cykl: Konrad Sejer
Autor: Karin Fossum
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 264
Inspektor Konrad Sejer prowadzi dwie dziwnie ze sobą powiązane sprawy.
Pierwsza dotyczy zabójstwa samotnie mieszkającej staruszki. Na miejscu
zbrodni dwunastoletni Kannick widział Errkiego Jorhmę, lokalnego świra
i uciekiniera ze szpitala psychiatrycznego. Mężczyznę prześladują krwa-
we koszmary oraz Głos każący mu robić różne rzeczy... Sprawy kom-
plikują się jednak, gdy następnego dnia dochodzi do porwania podczas
napadu na bank. Morderca przemieni się w ofiarę, ofiara w mordercę
- niełatwo będzie Sejerowi rozwikłać tę zagadkę, bo w norweskim mia-
steczku nic nie jest takie, jak się na pozór wydaje.
Fossum doskonale łączy wątki kryminalne z psychologicznymi, czerpiąc
z doświadczeń pracy w szpitalu psychiatrycznym. Zbrodnia nie jest u niej
niczym spektakularnym, wynika z ludzkich lęków i fobii. Autorka potrafi
wczuć się w psychikę zbrodniarza i wniknąć w ludzkie słabości, tworząc
przy okazji swoiste studium zamkniętych społeczności.
Poznaj również przygody inspektora Sejera z pierwszej książki
w serii Fossum Nie oglądaj się.
Halldis Horn została zamordowana na progu własnego domu. Na miejscu zbrodni widziano Errkiego, który uciekł z zakładu dla obłąkanych. Wszyscy są przekonani, że to właśnie on stoi za zabójstwem starszej pani. Wątpliwości ma tylko Sara, psycholog chłopca. Następnego dnia niejaki Morgan napada na bank, a jego zakładnikiem zostaje nie kto inny, ale Errki. Czy Konrad Sejer odnajdzie umysłowo chorego chłopca?
Nie ukrywam, że bardzo lubię książki Karin Fossum i z chęcią po nie sięgam. Autorka ma w swoich powieściach coś takiego, co skutecznie mnie przyciąga i nie umiem się oprzeć jej kolejnym dziełom. Choć jej książki są dosyć krótkie to zawierają wszystko co kocham w kryminałach. Karin Fossum uwielbiam za jej podejście do bohaterów. Autorka bardzo dobrze umie przekazać co czują zarówno sprawcy jak i ofiary. Możemy dowiedzieć się co kieruje człowieka do popełnienia zbrodni i jak radzi sobie z własnym sumieniem. Myślę, że jest to największa zaleta tej pisarki.
Karin Fossum po raz kolejny miała ciekawy pomysł na fabułę i myślę, że dobrze go wykorzystała. Rozwiązanie zagadki okazuje się dziecinnie proste i właśnie dlatego ciężko jest zgadnąć kto stoi za morderstwem. Początkowo najłatwiej jest po prostu uwierzyć w winę Errkiego, ale gdy przyjrzymy się dokładniej okazuje się, że to wcale nie on stoi za zabójstwem Halldis Horn.
Akcja jest dosyć wolna, ale bardzo ciekawa. Może nie jest to mrożący krew w żyłach kryminał, ale mnie osobiście bardzo przypadł do gustu. Choć jeśli lubicie coś bardziej podchodzącego w thrillery i sensacje to wydaje mi się, że twórczość Karin Fossum nie do końca wam się spodoba. Autorka ma wyjątkowy styl, który jednych zachwyci, a drugich znudzi i myślę, że sami powinniście przekonać się czy książki tej pisarki przypadną wam do gustu.
Muszę przyznać, że okładka książki ani trochę mi się nie podoba. Uważam niestety, że jest okropna i nie wiem jak ktoś mógł coś takiego wymyślić. Z pewnością okładka tej powieści nie stanie się moją ulubioną. Myślę, że jest to dosyć duży minus tej książki, ponieważ wiele osób ocenia lektury po okładkach i muszę przyznać, że ja sama tak robię. Przez nieudaną szatę graficzną wielu czytelników może po prostu zrezygnować z czytania danej książki.
CYKL KONRAD SEJER:
Oko Ewy
Kto się boi dzikiej bestii
Utracona
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz