Tytuł oryginału: When Fraser Met Billy: The Rescue Cat that Transformed a Little Boy's Life
Autor: Louise Booth
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 320
Prawdziwa historia przyjaźni autystycznego dziecka i niezwykłego kota. Najpiękniej-
sza opowieść o więzi człowieka i zwierzęcia od czasów książki Kot Bob i ja.
Fraser od urodzenia miał skłonność do nagłych wybuchów złości, często wywołanych
pozornie błahymi przyczynami. Codzienność rodziny Boothów była więc męcząca,
a mama chłopca, Louise, widziała przyszłość w ciemnych barwach. I wtedy właśnie
Fraser poznał Billy'ego: wyjątkowego szaro-białego kocura. Billy sam wiele wycier-
piał - został porzucony przez właścicieli - a jednak natychmiast pokochał nowego
opiekuna. Ta przyjaźń odmieniła wszystkich Boothów. Żywiołowy, lecz cierpliwy
Billy wniósł radość do domu, w którym nikt się od dawna nie śmiał. Lecz co bardziej
zaskakujące - wkrótce się okazało, że kot świadomie zachęca Frasera do pokonywa-
nia kolejnych przeszkód i podejmowania wyzwań. To dzięki Billy'emu doszło do wiel-
kiego przełomu w rozwoju chłopca. Przełomu, który bliscy Frasera nazywają cudem.
Dzisiaj trochę o życiu i jego codziennych problemach oraz ludziach, którzy potrafią je przezwyciężyć. Kiedy ktoś spodziewa się nowego członka rodziny, zawsze pada najważniejsze pytanie: chłopiec czy dziewczynka. Większość odpowiada, że nie ważna jest płeć, a fakt czy ich pociecha będzie zdrowa. Czy zastanawialiście się kiedyś jakie przeszkody czekają na rodziców dziecka z autyzmem? Jaką walkę musi stoczyć matka, aby wychować tak młodego i chorego człowieka? Zapraszam Was do przeczytania całej recenzji książki Billy. Kot, który ocalił moje dziecko.
Fraser jest dzieckiem autystycznym, cierpiącym na ciągłe napady złości i histerii. Niestety do tego dochodzi jeszcze hipotonia czyli stan zmniejszonego napięcia mięśniowego. Louise - matka chłopca, przez pierwsze trzy lata jego życia nie potrafiła poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Życie rodziny Boothów stało się niezwykle trudne, a jej członkowie byli na skraju załamania psychicznego, gdyż maleńki Fraser nie miał litości - chociaż nieświadomie, bardzo dał w kość swoim rodzicom. Mały przyzwyczajony był do pewnych schematów dnia i codziennego funkcjonowania. Minimalne zaburzenie tego harmonogramu powodowało ataki strachu i wielkiej histerii. Czy rodzina poradziła sobie z tą niezwykle trudną sytuacją?
Mogłoby się wydawać, że diagnoza lekarzy jest nieodwołalna. Fraser miał nigdy nie pójść do normalnego przedszkola. Ciągłe huśtawki nastroju i nieprzewidywalne zachowania skutecznie uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie. Ciężko jest w tym wszystkim dostrzec cokolwiek pozytywnego. Wkrótce matka chłopca zauważa, że ten ciągle ubiegał się o towarzystwo ich starego już kota - Toby'ego. Wiek futrzaka powoduje jednak, że nie jest on zainteresowany zabawą, a na pewno nie potrzebuje nowego kompana. Wtedy rodzice wpadają na pomysł, aby przygarnąć kolejnego zwierzaka do domu. W taki sposób Billy trafi do rodziny Boothów. Jak się później okazuje ten niby zwykły kociak odmienia na zawsze ich życie.
Billy. Kot, który ocalił moje dziecko to historia oparta na faktach, tak więc wszyscy bohaterowie są bardzo realnie opisani. Możemy poczuć się tak jakbyśmy znali ich osobiście. Louise Booth w sposób niezwykle namacalny przedstawia nam życie rodziny, która musiała naprawdę dużo przejść, aby odnaleźć choć odrobinę szczęścia. Fraser, chłopiec z autyzmem i jego nowy przyjaciel Billy - kot, którego kocha się od samego początku, a na samo wspomnienie o tym co zrobił dla chłopca na naszej twarzy pojawia się uśmiech.
Język jakim operuje autorka sprawia, że powieść czyta się niezwykle szybko i przyjemnie. W jednym momencie potrafi wzbudzić w nas szereg emocji, a dzięki temu wzbogaca nas o nowe doświadczenia. Historia opowiadana oczami matki jest bardzo wzruszająca, co autorka daje nam odczuć dosłownie w każdym momencie. Louise Booth nie używa jakiegoś wyszukanego słownictwa jednak jest w tym coś co pozwala nam zagłębić się w fabułę całym sercem.
Historia przedstawiona przez autorkę toczy się na przestrzeni kilku lat. Akcja całej powieści nie jest monotonna, jednakże Louise Booth bardzo mocno skupia się na emocjach, problemach towarzyszących rodzinie oraz postępach Frasera. Musimy zwrócić naszą uwagę na relację chorego dziecka i kota. Książka jest naprawdę niezwykle wzruszająca, a kot, który lubi chodzić własnymi ścieżkami z pewnością zaskoczy niejednego czytelnika.
Podsumowując - polecam tę powieść dosłownie każdemu. Osoby, które mają silną psychikę z pewnością będą wzruszone tą opowieścią, natomiast Ci mniej odporni na niesprawiedliwości świata mogą podczas czytania zaopatrzyć się w chusteczki. Zdecydowanie Billy. Kot, który ocalił moje dziecko jest jedną z lepszych książek jakie ostatnio czytałam.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia!
Urocza okładka i zachęcająca recenzja - na pewno sięgnę!
OdpowiedzUsuń