Tytuł oryginału: Tamed
Cykl: Tangled
Autor: Emma Chase
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 336
TRZECI TOM BESTSELLEROWEJ SERII
PRZETŁUMACZONEJ NA KILKANAŚCIE JĘZYKÓW
Dajcie znać, jeśli już słyszałyście tę opowieść:
dziewczyna spotyka playboya, zakochują się w sobie,
a niesforny dotąd kawaler całkowicie się dla niej zmienia.
To zapewne świetna historia, ale nie nasza.
Nasz jest dużo bardziej kolorowa.
Poznałem Dee i od razu wiedziałem, że jest wyjątkowa.
Ona jednak pomyślała, że jestem przeciętny - byłem jak każdy
podrywający ją facet. Zajęło mi trochę czasu,
by ją przekonać, że jest inaczej. Na szczęście okazało się,
że seks jest mocnym argumentem.
Pewnie już wiecie, jak skończy się ta historia.
Ale najlepszy nie jest jej finał,
tylko to, co do niego doprowadziło.
Tangled to seria, która wkradła się do mojego serca już od pierwszego tomu, dlatego tak bardzo nie mogłam doczekać się kiedy w moje ręce trafi kolejny tom. Gdy tylko otrzymałam przesyłkę z tą pozycją, niezwłocznie zabrałam się za czytanie. Jeśli jesteście ciekawi jakie wrażenie zrobili na mnie "Zniewoleni", zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią tej recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie. Przekonajmy się czy Emma Chase jest jeszcze w stanie czymś nas zaskoczyć i sprostać oczekiwaniom, które wciąż wzrastają z każdym kolejnym tomem.
Delores Warren to kobieta jakiej nie spotyka się na co dzień. To ścisły umysł, chociaż gdy się na nią spojrzy można odnieść zupełnie inne wrażenie. Nie toleruje związków i nie chce nawet spróbować tego zmienić. Matthew Fisher to typowy uwodziciel, który niczym nie różni się od reszty playboyów. Jednak wbrew pozorom, nawet on może zaskoczyć dziewczynę. Kiedy wydawać by się mogło, że niechęć Dee do tego mężczyzny słabnie, bohaterka zastaje go w dwuznacznej sytuacji. Matthew jednak swoim uporem stara się wszystko naprawić. Czy uda mu się poprawić relacje z Delores?
Głowni bohaterowie poprzednich części, których mieliśmy okazję już poznać, schodzą tym razem na dalszy plan, jednak cały czas gdzieś w tle przewijają się w tej historii. Dzięki temu fabuła staje się zupełnie inna, ale jednocześnie utrzymana w tym samym klimacie. Już od samego początku wiemy, że to historia, w której nie liczy się tylko początek i koniec, ale również wszystko to, co dzieje się pomiędzy nimi.
Emma Chase wykreowała dla nas postacie bardzo przewidywalne - szczególnie dla tych czytelników, którzy zapoznali się z poprzednimi częściami tej serii. Trzeba przyznać, że bohaterowie są prości, wyraziści i nie sposób ich nie polubić. Ona - nie wierzy w miłość, ale z chęcią uznaje jednorazowe wyskoki. On - typowy playboy, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Oboje są przedstawieni w bardzo lekki i zabawny sposób, czym łatwo zdobywają sympatię czytelników. Po raz kolejny charaktery, jakie stworzyła autorka przypadły mi do gustu i mogłam przyjemnie spędzić z nimi czas. Emma Chase idealnie dopasowała ich do całej fabuły, dzięki czemu wszystko okazało się doskonale połączone.
Autorka już po raz kolejny sprawiła, że poczułam się jak w bajce. Język jakiego używa jest prosty, lekki i barwny, a to wszystko razem tworzy spójną całość. Lekkość z jaką czyta się "Zniewolonych" jest po prostu nie do opisania. Strony same znikają pod naszymi palcami i nie wiadomo kiedy docieramy do ostatniej karty tej powieści. Dzięki temu możemy w pełni zrelaksować się podczas czytania i zapomnieć chociaż na chwilę o codziennych problemach i obowiązkach.
Akcja całej powieści jest niezwykle wciągająca, a autorka już zdążyła przyzwyczaić mnie do tego, że nigdy nie wiadomo co może się jeszcze wydarzyć. Mnóstwo zwrotów akcji, wzlotów i upadków głównych bohaterów tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że z chęcią sięgnę po każdą kolejną książkę stworzoną przez Emmę Chase. Historia przedstawiona z punktu widzenia mężczyzny i jego więź z czytelnikiem są dla mnie po prostu idealne. Co może nas zaskoczyć w tej lekturze? Wszystko, ponieważ autorce nie brakuje pomysłów na rozwinięcie poszczególnych wątków.
Podsumowując - Tangled to seria, która chyba już do samego końca pozostanie w mojej biblioteczce, ponieważ nigdy nie będę w stanie się z nią rozstać. Są to z pewnością pozycje godne uwagi, szczególnie dla miłośników lekkiej i przyjemnej literatury. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z twórczością Emmy Chase, to wydaje mi się, że powinniście jak najszybciej nadrobić swoje czytelnicze zaległości. Są to powieści, które idealnie nadają się do odstresowania po ciężkim dniu pracy, przy których na pewno nie zabraknie wam dobrej zabawy.
"Zniewoleni" to już trzeci, ale na szczęście jeszcze nie ostatni tom tej serii, więc z pewnością wkrótce ponownie przeczytacie o niej na moim blogu. Jeśli miałabym wybrać, która z dotychczas wydanych części najbardziej przypadła mi do gustu, chyba nie byłabym w stanie tego zrobić, ponieważ każda z nich jest wyjątkowa i na swój sposób urocza. Mam nadzieję, że swoją recenzją zachęciłam Was do zmierzenia się z twórczością Emmy Chase, i wkrótce wy również staniecie się jej fanami.
Za książkę dziękuję księgarni BookMaster.pl!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz