Tytuł oryginału: Sometimes I Lie
Autor: Alice Feeney
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 350 [egzemplarz recenzencki]
Data premiery: 25 października 2017
Każdy z nas od czasu do czasu decyduje się na kłamstwo. Niektórzy robią to kierując się dobrymi intencjami, inni - w nadziei na odniesienie osobistych korzyści. Bez względu na to jakie są zamierzenia kłamcy, nie mam wątpliwości, że zatajanie bądź mijanie się z prawdą zawsze prowadzi do problemów - większych lub mniejszych, ale jednak kłopotów. Czy główną bohaterkę książki "Czasami kłamię" spotkały jakieś komplikacje z powodu jej nieuczciwości? Czy prawda w końcu wyjdzie na jaw, a tym samym odkryje prawdziwe oblicze bohaterów stworzonych przez Alice Feeney? Postanowiłam to sprawdzić i przekonać się czy nadchodząca premiera od wydawnictwa W.A.B. rzeczywiście jest taka mroczna jak zapowiada to jej opis. Co takiego udało mi się zdemaskować kiedy zagłębiłam się w losy Amber Reynolds? Jakie sekrety głównej bohaterki obnażyła przed czytelnikami autorka tej książki? Jeśli zastanawiacie się czy warto poświęcić uwagę tej pozycji - zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
Jest Boże Narodzenie, ale Amber Reynolds z pewnością nie docenia tego faktu. Kobieta leży w szpitalu w stanie śpiączki po wypadku samochodowym, w którym brała udział. Choć jej ciało jest całkowicie bezwładne i nieruchome to jej umysł wciąż nie zamierza się poddawać i analizuje wydarzenia ostatnich tygodni. Przy jej łóżku stale czuwają mąż i siostra, których bohaterka podejrzewała o romans. Do sali przychodzi jednak ktoś jeszcze... Ktoś kogo nie powinno tam być. Czy tajemniczy osobnik stanowi dla niej zagrożenie? Dlaczego policja podejrzewa, że mąż Amber jest zamieszany w jej wypadek? Czy daleka przeszłość bohaterki wiąże się z aktualnie toczącymi się wydarzeniami? Co jest prawdą, co kłamstwem, a co podstępnym złudzeniem?
Fabuła książki jest niesamowita i szalenie intrygująca. Już pierwsze strony zapowiadają zagmatwaną i nieszablonową historię, która wielokrotnie zaskoczy czytelnika. Dopiero po jakimś czasie okazuje się jak wiele wątków kryje w sobie ten tytuł i jak bardzo są one rozbudowane. Niejednokrotnie czułam się wręcz zagubiona natłokiem wielu cennych informacji, a prawidłową ocenę sytuacji utrudniał mi fakt, że bohaterka czasem kłamie albo ma problem z przypomnieniem sobie wydarzeń sprzed wypadku. Autorka prowadzi z czytelnikiem grę - podsuwa fałszywe tropy, prowadzi po ślepych zaułkach ogromnego labiryntu i wreszcie odkrywa mroczne tajemnice ludzkiego umysłu. Pani Feeney skutecznie wyprowadziła mnie w przysłowiowe pole i niemal do samego końca nie pozwoliła mi odkryć niektórych sekretów głównej bohaterki. Autorka przez cały czas dawała mi złudną pewność, że wiem co tak naprawdę wydarzyło się w tej powieści. Za każdym razem kiedy myślałam, że zagadka została rozwiązana, Alice Feeney uświadamiała mi w jak wielkim byłam błędzie. Jeśli coś zaczynało układać się w logiczną całość, wiedziałam, że kolejny zwrot akcji jest tylko kwestią czasu.
Autorka opisuje aktualne wydarzenia i ukazuje wszystkie myśli, które towarzyszą Amber znajdującej się w stanie śpiączki. Poza tym poznajemy także sytuacje z niedalekiej przeszłości, czyli zdarzenia, które miały miejsce bezpośrednio przed wypadkiem głównej bohaterki. Dodatkowym elementem są wpisy z pamiętnika prowadzonego w 1991 i 1992 roku. Chociaż może wam się wydawać, że takie skoki pomiędzy teraźniejszością a przeszłością mogą wprowadzić chaos do całej historii, zapewniam, że autorka bardzo umiejętnie i delikatnie lawiruje między tym co było, a tym co aktualnie się dzieje. Alice Feeney posługuje się prostym i lekkim językiem, dzięki czemu zrozumienie tej poplątanej historii jest w ogóle możliwe. "Czasami kłamię" to powieść, którą czyta się jednym tchem i zdecydowanie trudno się od niej oderwać.
Bohaterowie książki są doskonale wykreowani, a każdy z nich posiada ogromny wachlarz wad i zalet. Postacie występujące w tej historii bez wątpienia wyróżniają się na tle bohaterów innych thrillerów psychologicznych, dzięki czemu ich sylwetki na długo pozostają w naszej pamięci. Oczywiście najlepiej możemy poznać główną bohaterkę, która jest narratorką tej historii. Powoli odkrywamy przeszłość Amber Reynolds, ale także przyswajamy jej uczucia i emocje. Autorka pozwala nam zrozumieć decyzje, które podejmuje postać, a do tego ofiaruje nam klucz do jej umysłu.
Podsumowując - "Czasami kłamię" to doskonale skonstruowany thriller psychologiczny, który całkowicie pochłania umysł czytelnika. Autorka porywa nas do stworzonego przez siebie świata i nie pozwala nam uwolnić się ze szponów szaleństwa. Każda kolejna strona przynosi więcej pytań niż odpowiedzi, a napięcie stale wzrasta. Każdy z bohaterów staje się podejrzany, aż w końcu okazuje się, że absolutnie nikomu nie można ufać. Jeśli szukacie książki, która nie pozwoli wam zasnąć, historii, która wniknie do waszych myśli i pozostanie tam jeszcze długo po zakończeniu lektury - "Czasami kłamię" to dla was pozycja obowiązkowa!
Za książkę dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Thriller psychologiczny to zdecydowanie coś, co lubię :3
OdpowiedzUsuńW takim razie "Czasami kłamię" powinno Ci się spodobać :)
UsuńNa co dzień nie czytam książek z tej tematyki, ale zaciekawiłaś się recenzją. Kto więc wie, może to dobry początek aby zacząć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Trzymam kciuki za dobry początek z tym gatunkiem :)
UsuńPozdrawiam!