Tytuł oryginału: Przerwane milczenie
Autor: Anna Feret
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 312
Jeśli choć od czasu do czasu zaglądacie na mojego bloga, z pewnością zauważyliście, że szczególne miejsce w moim sercu zajmują książki, które poruszają wątek chorób lub zaburzeń psychicznych. Depresja, różnego rodzaju fobie i lęki czy okaleczanie, myśli i próby samobójcze - to tematy, które nie są mi obce, a wręcz bardzo bliskie. Ze względu na własne doświadczenia, chętnie sięgam po takie powieści, ponieważ uważam, że o tak trudnych i delikatnych sprawach powinno mówić się głośno. Cieszę się, że tak często autorzy sięgają po takie wątki, sprawiając tym samym, że zaburzenia psychiczne przestają być tematem tabu. Kiedy tylko zobaczyłam w zapowiedziach tytuł "Przerwane milczenie", byłam prawie pewna, że to lektura idealna dla mnie. Postanowiłam dłużej nie zwlekać i przekonać się czy Anna Feret udźwignęła tak skomplikowane zagadnienia. Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością dowiecie się czy warto poświęcić czas na lekturę tej powieści.
Allison nie miała łatwego i przyjemnego dzieciństwa - została porzucona przez ojca, co spowodowało trudności w nawiązywaniu relacji z rówieśnikami. Dziewczyna zamknęła się w sobie, a do tego nie potrafi porozumieć się z obojętną matką. Tylko przyjaźń z Williamem pomaga jej w przetrwaniu trudnej rzeczywistości. Chłopak także ma problemy, a dodatkowo jest bardzo wrażliwy. Jego samobójstwo sprawia, że Allison pogrąża się w depresji i trafia na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego. Czy w życiu głównej bohaterki pojawi się osoba, której dziewczyna będzie potrafiła zaufać? Czy Allison odnajdzie w sobie dość siły, aby poradzić sobie z depresją i smutkiem po stracie najlepszego przyjaciela?
Fabuła "Przerwanego milczenia" jest bez wątpienia ciekawa i porusza wiele trudnych, a także pouczających wątków. Autorka sięgnęła po niesamowicie skomplikowany temat i myślę, że w dużym stopniu sobie z nim poradziła. Historia głównej bohaterki jest dosyć dobrze rozbudowana, a czytelnik z łatwością może zagłębić się w przeszłość Allison, a dodatkowo poznać jej emocje i uczucia. Jedną z wad tej powieści jest fakt, że Anna Feret pisze odrobinę zbyt chaotycznie, co wprowadza zamęt do całej opowieści. Przeszłość miesza się z teraźniejszością, co momentami powoduje irytację. Myślę, że jeśli autorka podszkoli nieco swój warsztat pisarski, może w przyszłości tworzyć naprawdę dobre i wartościowe książki.
Bohaterowie są bardzo poprawnie wykreowani. Szczególnie Allison wyróżnia się swoim charakterem i dokładnością z jaką został on stworzony. Anna Feret mocno skupia się na odczuciach głównej bohaterki, jej przemyśleniach i problemach, dzięki czemu z łatwością możemy zagłębić się w jej umysł i zrozumieć decyzje, które podejmuje. "Przerwane milczenie" to powieść, która uczy nas zwracać uwagę na drugiego człowieka. Pokazuje na co warto zwrócić uwagę w przypadku depresji i uświadamia w jaki sposób pomóc osobie, która zmaga się z tak poważnym problemem.
Język, którym posługuje się autorka jest prosty i lekki, co sprawia, że powieść czyta się w błyskawicznym tempie. Pomimo tego, że Anna Feret porusza bardzo trudne i poważne tematy, sposób w jaki je przedstawia, sprawia, że czytelnik nie ma żadnych problemów ze zrozumieniem fabuły i sensu całej historii.
Podsumowując - "Przerwane milczenie" to powieść, która już od pierwszych stron stała się bardzo bliska memu sercu i myślę, że na długo w nim pozostanie. Pomimo pewnych niedociągnięć, historia Allison wielokrotnie mnie wzruszyła i zdecydowanie skłoniła do głębszych refleksji. Czytając o problemach głównej bohaterki, przeniosłam się kilka lat wstecz i przypomniałam sobie jak trudne jest przezwyciężenie depresji. Polecam każdemu kto choć trochę interesuje się psychologią oraz tym, którzy chcą nauczyć się rozumieć drugiego człowieka.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res!
Ta tematyka też jest mi bardzo bliska, sam uczestniczyłem w terapii psychodynamicznej (depresja) w latach 2011 - 2012. A od Novae Res dostałem właśnie propozycję wydania książki, tyle że ze współfinansowaniem, więc daję sobie czas na przemyślenie. Pozdrawiam znad filiżanki porannej kawy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymam kciuki za wydanie Twojej książki :) Jeśli nie interesuje Cię opcja współfinansowaniem to może pisz do innych wydawnictw? Może któreś z nich zgodzi się na wydanie Twojej powieści :)
UsuńNie wiem, czy przypadłaby mi ona do gustu.. :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust :)
UsuńDobrze, że takie ksiązki powstają. Jeszcze jej nie czytałam, czy poleciłabyś ją osobie z depresją? Czy może jednak osobom, których ktoś bliski na nią cierpi?
OdpowiedzUsuń